
Krzysztof Surówka, był i jest człowiekiem sportu. Już jako uczeń szkoły podstawowej w Kuźniczysku, a potem liceum w Miliczu, kopał piłkę. Swoje pasje łączył z nauką zawodu ekonomisty. Jest osobą zaangażowaną społecznie.
O swojej karierze zawodowej i pasjach opowiedział tak: - Po ukończeniu szkoły średniej rozpocząłem pracę w Trzebnicy jako magazynier. Zaś po odbyciu służby wojskowej pracowałem kilka lat w trzebnickiej rzeźni. Wreszcie trafiłem do największego zakładu pracy w mieście - Reha-Pol-A. Wykonuję tam ważne zadania w dziale produkcji. Z pracy i warunków tam panujących jestem zadowolony, o czym świadczy mój tam już 8-letni staż. Ze sportem jestem związany od dziecka. Zaczynałem w LZS Błysk w Kuzniczysku jako zawodnik grający w pomocy. Po zakończeniu służby wojskowej przez dwa lata grałem w drużynie Sokół w Ujeźdźcu. Gdy zamieszkałem w Koniowie zająłem się reaktywowaniem tamtejszego LZS. W tym klubie wykonywałem różne zadania. Obecnie jestem kierownikiem drużyny. Moim pragnieniem jest rozbudzenie zainteresowania dziewcząt grą w piłkę nożną. W tym celu organizuję mecze piłki nożnej kobiet. Takie imprezy, choć nie cyklicznie, organizujemy u siebie i w sąsiednich miejscowościach. Trzeba dodać, że nasze dziewczęta potrafią już wiele w tej dyscyplinie sportu. Drużyny organizują się spontanicznie na potrzebę rozegrania konkretnego meczu lub meczów. Te rozgrywki, szczególnie podczas festynów gromadzą wielu kibiców. Warto, aby pomyśleć o powstaniu sekcji kobiecych przy większych klubach. Mieszkam na wsi, która wykazuje się aktywnością w wielu dziedzinach życia. Stąd włączam się w tą działalność. W naszej miejscowości odbywają się imprezy związane z Dniem Dziecka, mikołajki, zabawy, mecze.
Krzysztof jest radnym gminy Trzebnica. O swojej działalności w radzie powiedział. - Jestem radnym drugą kadencję. Pracuję w komisjach zajmujących się rolnictwem, oświatą i kulturą; jestem także przedstawicielem w Radzie Związku Gmin Bychowo. Mogę dodać, że obowiązków mam wiele...
Dopowiemy, że Krzysztof ma dom, a w nim żonę Justynę i syna Adriana, dla których pracuje i działa.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie