
Tuż przed rozpoczęciem nowej kampanii wyborczej, powrócono do sprawy, która miała miejsce ponad 3 lata temu.
Chodziło o głosowanie na starostę powiatu trzebnickiego, podczas którego zdaniem niektórych radnych doszło do fałszerstwa
O głosowaniu, które zadecydowało o wyborze Waldemara Wysockiego na starostę powiatu trzebnickiego, od dawna się dyskutuje. Do tematu powrócił na ostatniej sesji Robert Adach, który mówił o zaufaniu, w kontekście tworzenia budżetu.
Po dłuższej dyskusji
Sławomir Błażewski przyznał,
że mógł sprawę głosowania załatwić inaczej i przeprosił
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a ten blażewski to dalej co miesiąc bierze pieniądze za nic
Robicie szopkę pod publikę, nic więcej. Mimo, że osobiście nie przepadam za obecnym starostą, to po Waszych wypowiedziach w mediach, tubie propagandowej NOVA czy radiu VIVA Trzebnica mogę być spokojny, że na jedną kadencję zasiadł p. Wysocki i trochę rozgonił dawne układy. Myślę, że w nadchodzących wyborach pożegnamy wszystkich obecnych burmistrzów (może za wyjątkiem Prusic) i znaczną część radnych gminnych i powiatowych. Ich zarządzanie jest tak mierne, a tak krzyczą, jak by byli najważniejsi, w tym i wymieniona w artykule cyniczna p. Gosia.
Zgadzam się z Obserwatorem, panie Adach kończ pan, wstydu oszczędź. Był pan mizernym starostą, choć i ten ma swoje za pazurami. Trzeba dorosnąć panie Adach.
Panie Starosto Adach, Robercie, Zenku, dajze już święty spokój z ta "afera krzyzykowa". Nie potrafiłeś utrzymać stanowiska i poniosłeś (wraz ze swoją drużyna) zasłużone tego konsekwencje. Od ponad trzech lat odnosząc sie do tego wydarzenia na każdym kroku przypominasz jakim to jesteś nieudolnym politykiem i jak skuteczny (mając ciebie za przeciwnika) potrafibyc Marek Długozima. Tak się robi politykę...