
Harcerze i zuchy z Hufca Powiatu Trzebnickiego postanowili jak co roku spędzić ten dzień w swoim gronie i wybrali się na 3-dniowy biwak do Wałbrzycha, przygotowany przez pwd. Artura Wojtaszka, członka komendy Hufca ZHP Powiatu Trzebnickiego.
W biwaku wzięły udział drużyny harcerskie i gromady zuchowe: 113 DH "Czarni", 3 WDH "Watra", 2 WDH "Elea", 12 DH "Leśne Szeregi", 4 DH "Leśni Zdobywcy", 6 GZ "Przyjaciele Stumilowego Lasu" oraz 9 GZ "Młode Dęby". Po dotarciu na miejsce biwaku, wszyscy udali się do komendy wałbrzyskiego hufca, gdzie mieli zapewniony nocleg, a także ciepłe posiłki, przygotowywane przez samych harcerzy. Po obiedzie o godzinie 15.30 zaczęto realizować plan biwaku. Pierwszym punktem było zwiedzanie palmiarni wybudowanej w latach 1911 -1914, w której znajduje się wspaniała roślinność z całego świata. Można było podziwiać palmy, aloesy, kaktusy, paprocie i wiele innych tropikalnych kwiatów. Ciekawostką, która wzbudziła szczególne zainteresowanie były krzewy mandarynek oraz cytryn.
Po powrocie nastąpiło losowanie scenek dotyczących życia Tadeusza Zawadzkiego, które mieli zaprezentować harcerze podczas I Hufcowego Przeglądu Form Teatralnych, zaplanowanego na drugi dzień biwaku. Po kolacji odbył się apel, a następnie uroczysty kominek, rozpoczynający Dzień Myśli Braterskiej. Kiedy harcerze wraz z zuchami usiedli w kręgu, zapalono świece, które symbolizowały datę 22 lutego, a dh Andrzej Kaliński rozpoczął gawędę nawiązującą do ideałów jedności i braterstwa. Po podsumowaniu gawędy zuchy i harcerze zdjęli swoje chusty i stworzyli z nich krąg symbolizujący te wartości. Podczas kominka drużyny i gromady na osobnych kartkach pisali dla siebie wzajemne życzenia, które mówiły o sile i wytrwałości.
Drugi dzień rozpoczął się pobudką o godz. 7.40 i zapowiadał się interesująco. Mimo, że na dworze panował duży mróz, a noc była bardzo zimna, każdy miał dobry humor. Po godz. 10 wszyscy udali się do Parku Wielokulturowego, mieszczącego się w zabytkowym kompleksie architektoniczno-przemysłowym, gdzie można było zobaczyć całą 500-letnią historię górnictwa w Wałbrzychu, a także sztolnie wraz z urządzeniami i maszynami górniczymi, część XVIII-wiecznej sztolni "Lisiej", stałą ekspozycję elektrycznych maszyn wyciągowych, eksponaty górnictwa, z których najstarsze pochodziły z 1739 roku oraz cały kompleks architektoniczno-przemysłowy XIX-wiecznej kopalni. Można tam było także podziwiać dwa szyby "Julia" i "Sobótka". Potem nastąpił podział na dwie grupy. Część starszych harcerzy wybrała się w góry, a druga połowa powróciła do harcówki. Po kolacji rozpoczął się I Hufcowy Przegląd Form Teatralnych, w którym zaprezentowane zostały najważniejsze wydarzenia z życia Tadeusza Zawadzkiego. Zuchy natomiast przygotowały plakaty związane z II wojną światową. Konkurencja była silna, ponieważ wszyscy chcieli się zaprezentować z jak najlepszej strony. Komisja w składzie: dh Elżbieta Muszyńska, dh Andrzej Kaliński i komendant Hufca Powiatu Trzebnickiego phm. Mirosław Uruski przyznała I miejsce 12 DH "Leśne Szeregi", II - 2 WDH "Elea", III - 4 DH "Leśni Zdobywcy", a wyróżnienia otrzymała 3 WDH "Watra" i 113 DH "Czarni".
Zuchy w przerwach pomiędzy scenkami zaprezentowały swoje plakaty.
Kiedy skończono prezentację scenek zaczął się prawdziwy harcerski wieczór, podczas którego odbyła się gra terenowa, a także kilkoro nowych harcerzy złożyło przyrzeczenie i otrzymało Krzyż Harcerski, a jeden z zuchów z 6 GZ "Przyjaciele Stumilowego Lasu" złożył obietnicę i otrzymał Znaczek Zucha. Pwd. Paulina Walczak otrzymała zobowiązanie instruktorskie. Po powrocie do miejsca zakwaterowania odbyło się nocne oglądanie filmów i bajek oraz śpiewogranie.
Ostatni dzień biwaku rozpoczął się śniadaniem i pakowaniem bagaży, po którym wybrano się do Muzeum Minerałów i Porcelany. Tam harcerze i zuchy podziwiali elegancką i ręcznie robioną XIX i XX wieczną porcelanę Carla Franza Kristera i Carla Roberta Tielscha, a także wiele wspaniałych kamieni takich jak: agaty, opale i wiele innych. Zainteresowanie wzbudziły kości lwa i niedźwiedzia jaskiniowego oraz mamuta włochatego. Kiedy obejrzano całą ekspozycję, kolejnym punktem było kupowanie pamiątek.
O godzinie 14 harcerze i zuchy pożegnały się z Wałbrzychem odjeżdżając pociągiem do swoich domów. Podczas powrotu było widać pozytywne zmęczenie i zadowolenie. Każdy mówił, że był to udany biwak i mile spędzony czas. Wszyscy także nie mogą się doczekać na kolejne takie spotkanie.
Cześć środków finansowych potrzebnych do organizacji biwaku pochodziła z dotacji uzyskanej z Urzędu Miejskiego w Żmigrodzie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie