
Z zawodu blacharz z zamiłowania malarz. Dwudziestoczteroletni urazianin swoimi dziełami wzbudza zachwyt wśród osób, które mają możliwość obejrzenia prac. Krzysiek, dla znajomych "Szozi", ozdabia artystycznie areografem motory, samochody i kaski.
Urządzenie, którym się posługuje wygląda jak miniaturowy pistolet, który służy do malowania metodą rozpylania farby przez strumień powietrza. Dzięki tej technice i zdolnościom plastycznym powstają hiperrealistyczne prace zapierające dech w piersiach.
Poza malowaniem areografem Krzysiek lubuje się w malowaniu pędzlem postaci historycznych i mitologicznych, co wymaga ogromnej precyzji. Sufit w jego pokoju to istne arcydzieło. Znajduje się na nim wizerunek Papieża Jana Pawła II, Matki Teresy, kłębiaste chmury i pulchniutkie aniołki, niczym barokowego artysty Petera Paula Rubensa. Wszystkie szczegółowe elementy starannie wykańczane są kaczym piórem maczanym w farbie olejnej. Pasjonują go również portrety malowane węglem i ołówkiem. Krzysztof Szostak jest samoukiem z ogromną pasją i rzadko spotykanym talentem.
Zapytany o natchnienie malarskie odpowiada: - Fascynują mnie obrazy dawnych i sławnych malarzy. To głównie z ich dzieł czerpię inspiracje. Wszystkie zebrane doświadczenie, przemyślenia, emocje przekształcają się w pomysły, które później odzwierciedlają się na moich pracach.
Miejmy nadzieję, że ludzie odkryją jego dzieła i docenią zdolności artystyczne.
Obecnie prace podziwiać można na samochodach i motorach znajomych, a także na portalu społecznościowym dla artystów www.artpoland.ning.com, gdzie na swoim profilu kataloguje i zamieszcza zdjęcia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie