
W ubiegły piątek Marek Łapiński otrzymał od marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny pismo informujące, że w związku z wygaśnięciem mandatu Aleksandra Marka Skorupy, przysługuje mu pierwszeństwo do wakującego miejsca w ławach parlamentu. Zgoda oznacza automatyczne wygaśnięcie mandatu radnego sejmiku i zrzeczenie się funkcji wicemarszałka województwa. Kandydat na podjęcie decyzji ma siedem dni, czyli czas do piątku 14 stycznia. Jednocześnie marszałek Schetyna poinformował, iż ustawa Ordynacja wyborcza pozwala kandydatowi na zrzeczenie się pierwszeństwa do mandatu na rzecz kolejnego kandydata z listy PO - starosty milickiego Piotra Lecha w ciągu siedmiu dni od dnia zawiadomienia.
- W dalszym ciągu zbieram opinie współpracowników i moich wyborców. Rozmawiałem już członkami Platformy w powiecie i gminie Trzebnica. Na środę zaplanowałem spotkanie z burmistrzem Długozimą, a na czwartek z PO w Obornikach Śląskich - powiedział nam wczoraj Marek Łapiński. - Poza tym czytam opinie osób, które wpisują się na moje konto na facebooku. Na razie nie otrzymałem jednoznacznej odpowiedzi i w dalszym ciągu szanse na podjęcie konkretnej decyzji określam na 50 proc.
Sprawdziliśmy na profilu Marka Łapińskiego, rzeczywiście, jednoznacznej odpowiedzi nie ma, ale rady - owszem: fotel na Wiejskiej to gratka dla osób lubiących analizować przepisy prawne i latanie samolotem, za to zostając w sejmiku wicemarszałek miałby większy wpływ na to co się dzieje w regionie i mógłby liczyć na wdzięczność Dolnoślązaków...
Zgodnie z Ordynacją, z mandatem posła nie można łączyć m.in. funkcji radnego oraz kierowniczego stanowiska w jednostce administracji publicznej, w tym wypadku wicemarszałka województwa. Każdy nowo wybrany parlamentarzysta powinien więc zrzec się dotychczas pełnionych funkcji pod groźbą utraty mandatu posła.
W wyborach do Sejmu w 2007 roku Marek Łapiński uzyskał 2596 głosów, w ub. roku na jego kandydaturę do sejmiku głosowało 20188 Dolnoślązaków.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie