Reklama

Burzliwa sesja w Zawoni

08/06/2015 20:35
Radni dyskutowali, między innymi o zmianach w budżecie. Kontrowersje wywołało przyznanie dotacji, działającej w powiecie trzebnickim Jednostce Strzeleckiej nr 3003.

Dyskusja dotyczyła zasadności przyznania funduszy stowarzyszeniu, do którego należy zaledwie trzech mieszkańców gminy, a samo stowarzyszenie nie jest nawet w gminie zarejestrowane.

Radni uznali, że w przyszłości zwrócą wcześniej uwagę na to ile osób z terenu gminy jest zaangażowanych w daną sprawę, a tymczasem dotacja została utrzymana.
Ostra dyskusja toczyła się też nad uwzględnieniem w budżecie na 2015 rok środków na etat dla pracownika, który będzie pozyskiwał dla gminy fundusze unijne.

Pytania dotyczyły faktu, kogo wójt chce zatrudnić i czy ma prawo sama zadecydować o stworzeniu stanowiska pracy.

Wójt wytłumaczyła, że zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych, ma prawo wyboru firmy lub usługodawcy do kwoty 30 tysięcy euro, a na stanowisko zostanie ogłoszony konkurs. Po dyskusji ustawa budżetowa została przyjęta jednomyślnie.

Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.


[hidepost=0]




Najwięcej emocji budzą zawsze sprawy personalne.
Tak było i tym razem. Rozpatrywano skargi na działalność urzędników. Jedna z nich dotyczyła kierownika Zespołu Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej w Zawoni Małgorzaty Wieczorek - Zdziarskiej, która zdaniem skarżącej, nie udzieliła informacji publicznej. Po długiej dyskusji uznano, że skargę złożyła osoba prywatna i nie ma w niej mowy o informacji publicznej. Skarga została większością głosów uznana za bezzasadną.

Temperaturę wrzenia sali wywołała dyskusja nad skargą na działalność wójta Zawoni Agnieszki Wersty. Sprawa była rozpatrywana wcześniej na posiedzeniu komisji rewizyjnej, która obradowała 20 maja.
Komisja uznała, że skarga jest bezzasadna, bo jak stwierdził nowy gminny prawnik Andrzej Góral, nie można tych pism rozpatrywać w kontekście kodeksu postępowania administracyjnego.
[/hidepost]




Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.


[hidepost=0]



[caption id="attachment_73280" align="aligncenter" width="640"] Praca nad zmianami w uchwale budżetowej.[/caption]



Skargę złożył Daniel Zaleski, sołtys wsi Sędzice.

Dotyczyła terminowości odpowiedzi na wnioski, które złożył na piśmie do pani wójt. Chodziło o zagospodarowanie terenu pod plac zabaw dla dzieci.
W trakcie dyskusji widać było, wyraźny konflikt pomiędzy wójt Agnieszką Werstą, a przewodniczącą rady Beatą Kowalską. Przewodnicząca za wszelką cenę próbowała udowodnić, że skarga jest zasadna, ponieważ składający wnioski na piśmie sołtys powinien otrzymać pisemną odpowiedź. Ale wtedy wójt oznajmiła, że na wnioski zareagowała i spotkała się z sołtysem na miejscu w Sędzicach i poczyniła już odpowiednie ustalenia.

Przewodnicząca nie dawała jednak za wygraną i przekonywała, że na pisemny wniosek powinna być pisemna odpowiedź. Wójt podpierała się opinią kancelarii prawnej Andrzeja Górala, ale tą z kolej podważył jeden z mieszkańców, który również jest prawnikiem i wyjaśnił, że cytowany komentarz jest tylko przykładem a nie wykładnią.Tej wymianie zdań przyglądali się licznie przybyli mieszkańcy, którzy nie bardzo rozumieli w czym tkwi problem, bo przecież najważniejsze jest to, czy sprawa placu zabaw zostanie załatwiona czy nie.
Dyskusja była długa i burzliwa, ale ostatecznie skarga została uznana za bezzasadną.
Na koniec Małgorzata Wieczorek - Zdziarska, szefowa zawońskiej przychodni zapytała, dlaczego radni w tajemnicy odbywają spotkania, a mieszkańcy nic o tym nie wiedzą i nie mają szans przyglądać się obradom.

Beata Kowalska próbowała tłumaczyć, że było to spotkanie nieformalne, o które poprosiła radnych. twierdziła, że chciała omówić najważniejsze i pilne sprawy a ponieważ w kwietniu nie było sesji, bo nie było żadnych uchwał do podjęcia, to też nie było innej możliwości spotkania się. Z tym stwierdzeniem nie zgodziła się wójt Agnieszka Wersta, która wyjaśniła, że przecież przewodnicząca może zawsze zwołać sesję i omówić bieżące sprawy. Niekoniecznie musi czekać na przygotowane przez wójt propozycje uchwał.

I faktycznie ustawa o samorządzie gminnym nie przewiduje czegoś takiego jak nieformalne spotkania radnych. Radni spotykają się na sesjach i komisjach zwoływanych w razie potrzeb i te spotkania muszą być otwarte dla mieszkańców.

- A czy przypadkiem nie chodziło o to, że na tym spotkaniu omawiano projekt uchwały o odwołaniu pani przewodniczącej? - dopytywała Wieczorek - Zdziarska. Zebrani jednak nie usłyszeli czego dokładnie dotyczyło nieformalne spotkanie. Przewodnicząca poinformowała tylko, że nikt niczego nie chciał ukrywać, a spotkanie odbyło się w urzędzie. Dodała, że jej szczególnie zależy nad jawnością życia publicznego i chciałaby, aby strona gminna informowała nie tylko o pracy Pani Wójt, ale też o pracy radnych.

 





W trakcie dyskusji widać było, wyraźny konflikt pomiędzy wójt Agnieszką Werstą, a przewodniczącą rady Beatą Kowalską.



[/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do