Reklama

Zaciekły atak gminnej propagandy

28/04/2015 05:26
Dramatyczne wydarzenia mają ciąg dalszy. Ani Waldemar Wysocki, który nie chce uznać wyboru nowej przewodniczącej rady, ani burmistrz Długozima nie umieją pogodzić się z faktem, że w powiecie stracili większość. Co więcej burmistrz zdecydował, by do tej swoistej walki wykorzystać gminny biuletyn samorządowy, choć jak sama nazwa wskazuje, gazetka ta powinna zajmować się jedynie sprawami gminy Trzebnica. W ostatnim numerze oprócz jak zwykle wielu zdjęć samego Długozimy aż 5 stron przeznaczono na opis wydarzeń w... powiecie. Niektórzy przeniesienie aktywności do powiatu upatrują w tym, że na sesjach gminy Trzebnica nic się nie dzieje, a radni o nic nie pytają, ponieważ 20 z 21 radnych to radni z komitetu burmistrza.

Rzekomo obiektywna relacja z sesji jak zwykle opatrzona jest tylko nic nie znaczącym podpisem (anp). Nie wiadomo zatem, który z urzędników czy pracowników TCKiS napisał ów szkalujący radnych powiatowych tekst. Być może tekst pisał nawet sam burmistrz, który mimo, że nie był obecny na sesji, to "wysłał na nią" i to po godzinach "swego podwładnego", by ten filmował obrady. Oczywiście formalnie jest to prawdopodobnie pracownik TCKiS czyli jednostki podległej gminie, ale wszyscy wiedzą, kto wydaje najważniejsze polecenia.

Jedną z najważniejszych manipulacji jest stwierdzenie anonimowego autora tekstu, że wybór przez radnych nowego przewodniczącego i wiceprzewodniczącego jest nieważny. Na dowód przytacza wyrok WSA z Poznania z dnia 7 marca 2013 roku (w rzeczywistości wyrok jest z 7 lutego). Jednak urzędnik, nie sprawdził, że ów wyrok, po pierwsze dotyczy zupełnie innej sprawy, bo zwołania sesji przez wiceprzewodniczącego rady, a nie kontynuowania sesji pod nieobecność całego prezydium, a po drugie 7 sierpnia 2013 roku wyrok ten został uchylony przez Naczelny Sąd Administracyjny, jako niezgodny z prawem.



[caption id="attachment_70355" align="aligncenter" width="640"] Marek Długozima już podczas pierwszej sesji rady powiatu "grał pierwsze skrzypce" w koalicyjnej układance. Teraz, gdy jego projekt się sypie, postanowił posłużyć się samorządową gazetą opłacaną z publicznych pieniędzy, by pokazać swoje racje.[/caption]

Taka manipulacja ma zapewne uwiarygodnić, że ludzie burmistrza nie stracili władzy w powiecie. Tymczasem w 21 osobowej radzie, radni PiS oraz radni burmistrza wraz z radnym Błażewskim mają raptem 10 głosów, a PO z PSL i radnym Janem Hurkotem tworzą większość, która dysponuje 11 głosami. Kto zatem ma większość? Nie będziemy rozstrzygać, czy podjęte pod nieobecność całego prezydium uchwały są ważne, bo to może sprawdzić jedynie nadzór prawny wojewody, a nie starosta, burmistrz, radny czy dziennikarz. Jedno jest pewne - gdyby założyć, że Mariusz Szkaradziński nie utracił stanowiska, to gdyby 11 radnych się postawiło, to nigdy nie udało by mu się skutecznie zwołać sesji, bo na obradach nie byłoby wymaganego prawem quorum.

Co ciekawe po takim obrocie sprawy, Marek Długozima informuje ponadto, że Jan Hurkot nie jest już członkiem klubu radnych Marka Długozimy – Skuteczni dla Rozwoju. Mówi, że jeszcze przed wyborami wiele osób go ostrzegało i o dziwo przytacza nawet, że o sprawie odwołania go z funkcji wicewójta Wińska pisała nawet nasza gazeta, choć chwilę wcześniej zarzuca, że redaktor naczelny stał w przerwie obrad przy radnych i z nimi rozmawiał (sic!).

Następnie burmistrz wizjonersko stwierdza, że Jan Hurkot prawdopodobnie otrzyma od PO funkcję starosty. Jednak po chwili się reflektuje i stwierdza, że starostą jest nadal Wysocki, a przewodniczącym jego przyjaciel Mariusz Szkaradziński, nie odnosząc się w ogóle do tego, że większość radnych powiatu zdecydowała jednak inaczej.

Ponadto Długozima jak zwykle krytykuje poczynania Roberta Adacha, a także Małgorzaty Matusiak czy Damiana Sułkowskiego z PO, by na końcu oznajmić, że nawołuje radnych PO i RwP do dialogu i jak mantrę powtarza zdanie, że zgoda buduje, a niezgoda rujnuje.

Dodaje też, że wraz z Waldemarem Wysockim jest otwarty do rozmów i współpracy. Problem tylko w tym, że nikt z radnych PO czy RwP już mu nie uwierzy, a co więcej, z jego dyktatem nie zgodził się nawet Jan Hurkot, który startował z listy burmistrza. Po drugie, nikt nie wie, dlaczego Długozima postanowił tak mocno zaangażować się w powiat, choć przecież jest burmistrzem gminy.



[caption id="attachment_70355" align="aligncenter" width="640"] Marek Długozima już podczas pierwszej sesji rady powiatu "grał pierwsze skrzypce" w koalicyjnej układance. Teraz, gdy jego projekt się sypie, postanowił posłużyć się samorządową gazetą opłacaną z publicznych pieniędzy, by pokazać swoje racje.[/caption]

Artykuły w usłużnej gazecie samorządowej to jednak za mało. Na stronach internetowych i na portalach społecznościowych ukazało się zmanipulowane i sprytnie zmontowane nagranie z obrad sesji rady powiatu. Oczywiście wypowiedzi wyrywane są z kontekstu i w odpowiednich momentach ucinane. Co więcej pracownicy samorządu gminnego, dodatkowo wmontowali opisy, które mają zdyskredytować radnych, którzy uzyskali większość w radzie powiatu.

Zastanawiające jest to, dlaczego gminny sprzęt – kamera, gminni pracownicy, którzy pracują po godzinach, a potem w zamian odbierają sobie dni wolne, wykorzystuje się do tworzenia filmików propagandowych, które mają ośmieszać przeciwników politycznych burmistrza Długozimy.

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Radni z klubu "Trzebnica Ponad Podziałami", wydali na swoim funpage`u oświadczenie, które publikujemy we fragmentach, a całość dostępna jest na www.nowagazeta.pl:

"W odpowiedzi na manipulacje wydawanej przez gminę Trzebnica Panoramy Trzebnickiej i propisowskich portali publikujemy faktyczny opis wydarzeń z sesji rady powiatu, 8. kwietnia br.

Jak manipuluje "Panorama Trzebnicka", o tym wszyscy mieszkańcy Trzebnicy od lat wiedzą doskonale. Teraz zobaczyli to także mieszkańcy całego powiatu trzebnickiego. To materiał jakby wprost wyjęty z propagandowej moskiewskiej telewizji Russia Today, szkalujący większość radnych powiatu trzebnickiego. Opublikowano go na kanale YouTube "Panoramy Trzebnickiej" wydawanej przez TCKiS w Trzebnicy, a więc na kanale publicznym. Podobnie nieprawdziwy opis sesji rady powiatu zawiera aktualne wydanie biuletynu gminnego "Panorama Trzebnicka".

Zmanipulowany filmik szybko podchwyciły propisowskie portale, próbując ośmieszyć i zaprezentować radnych PO i PSL w złym świetle wśród internautów na Dolnym Śląsku i w całej Polsce. Te same metody stosowane do dyskredytowania radnych opozycji w radzie miejskiej Trzebnicy poprzedniej kadencji, wykorzystanie funduszy trzebnickiego podatnika na wydawanie przez gminę propagandowego wydawnictwa, służą dziś do ośmieszenia zmanipulowanym filmikiem radnych powiatowych z PO i PSL oraz Jana Hurkota, wybranego z listy KWW SdR Marka Długozimy, którzy ośmielili się mieć własne zdanie i nie godzili się na dyktat przewodniczącego Mariusza Szkaradzińskiego oraz na dzielenie gmin powiatu na lepsze i gorsze przez starostę Wysockiego z PiS przy podziale remontów dróg z programu schetynówek.(...)

Postępowanie władz gminy Trzebnica i "Panoramy Trzebnickiej" bada Prokuratura Rejonowa w Środzie Śląskiej. Można zadać pytanie: jak długo jeszcze? (...)

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do