– Obrazowo rzecz przedstawiając można powiedzieć, że w ciągu tej doby mieliśmy 10 proc wszystkich wyjazdów od początku roku. W sumie przekroczyliśmy 400, a w ciągu ostatnich 24 godziny było 45 interwencji. Przeważająca większość to wyjazdy do powalonych przez wichurę drzew – powiedział nam rzecznik prasowy trzebnickich strażaków Dariusz Zajączkowski. – Do tych wyjazdów trzeba było ściągnąć ludzi z dyżurów, a także, co się zdarza bardzo rzadko, wsparcie stanowiska kierowania, czyli strażacy, którzy nie pełnią aktualnie służby, ale czekają w domu pod telefonem. Poza tym wzywani byli także strażacy ochotnicy.
[caption id="attachment_69557" align="aligncenter" width="415"] Dziura w dachu Świątyni Pokoju - poewangelickiego kościoła w Zawoni.[/caption]
Pierwsze wezwania były już we wtorek w południe. Niektóre jednostki z jednej akcji jechały do kolejnej, by zdążyć pociąć zagrażające życiu konary, czy usunąć z drogi powalone pnie.
Na krajowej "piątce", na wysokości miejscowości Sanie ciężarowy renault zatarasował drogę, gdy naczepa wjechała do rowu i przewróciła się, ciągnik przesunął się w poprzek drogi, która przez to nieprzejezdna była przez 2,5 godziny..
[caption id="attachment_69561" align="aligncenter" width="640"] Spustoszenia na cmentarzu parafialnym w Trzebnicy spowodował powalony klon.[/caption]
W Trzebnicy w kilku miejscach spadające konary niszczyły mienie. Największe straty przyniósł niewątpliwie powalony klon, który na cmentarz parafialny przy ul. Prusickiej, który uszkodził osiem nagrobków.
[caption id="attachment_69562" align="aligncenter" width="376"] Ten słonik-zjeżdżalnia już nie nadaje się do naprawy.[/caption]
Mieszkańcy Zawoni nie mieli prądu do rana, gdy wichura wieczorem złamała słup energetyczny. W tej miejscowości wiatr był tak duży, że wyrwał z ziemi blaszany garaż, który przeleciał kilkanaście metrów na drugą stronę ulicy, uszkodził ogrodzenie i zatrzymał się na budynku mieszkalnym, uszkadzając elewację i rynnę. podczas lotu garaż zgubił skrzydła... drzwi: jedno spadając zarysowało karoserie dwóch samochodów, drugie - elewację kolejnego budynku.
[caption id="attachment_69565" align="aligncenter" width="640"] Złamany konar zniszczył fragment pergoli i latarnię w obornickim parku.[/caption]
W niedawno odnowionym parku przy dworcu kolejowym w Obornikach Śląskich spadający konar drzewa zniszczył fragment pergoli oraz latarnię.
W Pęgowie zawalił się stary mur, gruz spadł na jezdnię, tamując ruch. A w Żmigrodzie zerwała się ze stelaża metalowa reklama. Na szczęście, została unieszkodliwiona, zanim wyrządziła szkody.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie