Już na początku sesji przewodnicząca rady Beata Kowalska złożyła oświadczenie:
– Chciałabym zdementować nieprawdziwe informacje dotyczące tego, że ja jako przewodnicząca Rady Gminy napisałam skargę do wojewody na Radę Gminy. To jest oczywiście nieprawdziwa informacja. Żadnej takiej skargi nie napisałam. Mało tego, po takiej informacji, którą uzyskaliśmy na spotkaniu z panią wójt, następnego dnia zadzwoniłam do wydziału organu nadzoru i kontroli wojewody, żeby zapytać, cóż to za skarga wpłynęła na Radę Gminy. Otrzymałam odpowiedź, że nie była to skarga, tylko anonimowe pisma, które wskazywały, że wybór mnie jako przewodniczącej Rady Gminy został przeprowadzony niezgodnie z prawem, bo wzięłam udział w głosowaniu, choć byłam kandydatem. Mimo że były to pisma anonimowe radca prawny Sebastian Pięta powiedział, że sprawdzono to pod względem zgodności z prawem. Stwierdził, że nie ma żadnych zarzutów i że wszystko odbywało się zgodnie z prawem. Przewodnicząca zaprzeczyła też jakoby wnioskowała o opublikowanie wynagrodzeń pracowników gminy. Wyjaśniła że złożyła wniosek o opublikowanie na stronie internetowej gminy umów cywilnoprawnych zawieranych z firmami i osobami cywilnymi. Otrzymała odpowiedź odmowną, w której wójt stwierdziła, że przepisy nie nakazują zamieszczania takich informacji w BIP-ie.
Przewodnicząca Kowalska wspomniała także o kolejnym wniosku o dostęp do informacji publicznej dotyczącym zmiany planów zagospodarowania przestrzennego. Również i w tym przypadku otrzymała odpowiedź odmowną, ale tym razem przewodnicząca zapowiedziała złożenie skargi w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. I chyba słusznie, bo każdy obywatel ma prawo wiedzieć w jaki sposób tworzone są plany zagospodarowania przestrzennego.
– Myślę, że komuś zależy na tym, aby stworzyć jakąś negatywną atmosferę, wokół wartościowego tematu jakim jest dostęp do informacji publicznej – powiedziała Beata Kowalska.
Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.
[hidepost=0] [/hidepost]
Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.
[hidepost=0]
Pod koniec sesji radni udzielili głosu mieszkańcom.
– W zeszłym tygodniu udałam się do Urzędu Gminy Zawonia, aby wyrobić dziecku dowód osobisty. Jestem Polką natomiast ojciec mojego dziecka jest Włochem – powiedziała Ewa Korman. – Pani urzędniczka poinformowała mnie, że nie może wyrobić mojemu dziecku dowodu osobistego ponieważ muszę przynieść poświadczenie obywatelstwa. Gdy zapytałam się urzędniczki, na jakiej podstawie tego ode mnie wymaga, nie potrafiła podać mi stosownego przepisu, powiedziała, że musi poszukać w internecie. Wróciłam do domu i zadzwoniłam do Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu gdzie poinformowano mnie, że taki przepis nie istnieje i podano mi ustawę o obywatelstwie polskim, która mówi, że jeżeli jedno z rodziców posiada obywatelstwo polskie i nawet dziecko urodziło się za granicą to obywatelstwo polskie jest dziedziczne i przechodzi na małoletnią osobę. Na drugi dzień zadzwoniłam do pani urzędniczki tłumacząc jej, że moje dziecko posiada obywatelstwo polskie, ma swój PESEL, ma akt urodzenia wydany przez Rzeczpospolitą Polską i nie rozumiem dlaczego mam dostarczyć poświadczenie obywatelstwa. Niestety pani urzędniczka w Zawoni dalej twierdziła, że muszę je dostarczyć. Dodam jeszcze, że poświadczenie obywatelstwa kosztuje i musiałabym udać się po nie do Wrocławia. Koszt około 100 zł. Moje argumenty, że od 1 marca 2015r. działa System Rejestrów Państwowych, do którego wystarczy wpisać PESEL dziecka i od razu będzie wiadomo, czy jest obywatelem Polski, na nic się zdały. Mało tego pani urzędniczka była dla mnie niemiła, zaczęła wyrażać swoje osobiste odczucia co do mojej osoby. Jak zwróciłam jej uwagę, że powinna ze mną rozmawiać tylko na temat sprawy, w której dzwonię, powiedziała, że może sobie mówić co chce i jeśli mi nie pasuje mogę wyrobić dowód dla dziecka w innym urzędzie. Tak też zrobiłam. Udałam się z dzieckiem do Urzędu Miejskiego w Trzebnicy, gdzie bez żadnego problemu miła pani urzędniczka wpisała nr PESEL mojego dziecka do systemu i bez żadnych problemów złożyłam wniosek o dowód osobisty, odbiór za 3 tygodnie. Jak to jest, że w Urzędzie Gminy Zawonia pani nie zna ustawy o obywatelstwie polskim, mimo że pracuje na tym stanowisku od wielu lat? Jak to jest, że pani urzędniczka w Zawoni wykazała się takim lenistwem, że nawet nie spróbowała wpisać nr PESEL mojego dziecka do systemu? Dlaczego nie wykazała minimum dobrej woli? Niekompetencja pani urzędniczki jest wręcz porażająca, chciała narazić mnie na koszty, nawet nie sprawdzając danych dziecka w systemie. Dobrze, że w Trzebnicy w wydziale dowodów osobistych pracują bardzo miłe i kompetentne panie, które znają przepisy. Dobrze, że do Trzebnicy mam tak blisko. Pozdrowienia dla pań urzędniczek.
Niestety, wójt Agnieszka Wersta podczas sesji nie ustosunkowała się ani do wypowiedzi przewodniczącej rady, ani do skargi mieszkanki. O wypowiedź poprosiliśmy ją po zakończeniu obrad.
– Trudno mi było zabierać głos podczas sesji, ponieważ pani przewodnicząca mówiła o tym w punkcie porządku obrad, który nazywa się "informacje przewodniczącej rady". Przewodnicząca wtedy nie zażądała ode mnie żadnych wyjaśnień, o nic nie pytała, ani nie udzieliła mi głosu. Nie do końca jest prawdą, że pani przewodnicząca nie uzyskała odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji. Otrzymała odpowiedź, że jest to informacja publiczna przetworzona i zgodnie z prawem, powinna wykazać, że uzyskanie tej informacji publicznej jest szczególnie istotne dla interesu publicznego. A tego do tej pory nie przedstawiła. Natomiast jeśli chodzi o sprawę z dowodem osobistym, muszę najpierw poznać stanowisko drugiej strony, czyli urzędniczki, która obsługiwała panią - powiedziała nam Agnieszka Wersta.
Artykuł 3 ust. 1 pkt. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej mówi, że prawo do informacji publicznej obejmuje m.in. "uprawnienia do uzyskania informacji publicznej, w tym do informacji publicznej przetworzonej w takim zakresie, w jakim jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego". Ustawa jednak nie nakazuje ubiegającemu się o informację publiczną wykazanie tego interesu.
[/hidepost]
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Czy coś poza wnioskami o udostępnienie informacji publicznej robi się w Zawoni?
odpowiedz
Zgłoś wpis
DonKichot - niezalogowany
2015-04-11 14:18:40
Mowa trawa. To "bardzo potrzebne " dla mieszkańców gminy. Proszę wystawić kawę na ławę albo siedzieć cicho. Mam nadzieję że " ......lecz ludzi dobrej woli, jest więcej" słowa .+Czesław Niemen+
odpowiedz
Zgłoś wpis
DonKichot - niezalogowany
2015-04-11 14:17:23
Mowa trawa. To "bardzo potrzebne " dla mieszkańców gminy. Proszę wystawić kawę na ławę albo siedzieć cicho. Mam nadzieję że " ......lecz ludzi dobrej woli,jest więcej" słowa .+Czesław Niemen+
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy coś poza wnioskami o udostępnienie informacji publicznej robi się w Zawoni?
Mowa trawa. To "bardzo potrzebne " dla mieszkańców gminy. Proszę wystawić kawę na ławę albo siedzieć cicho. Mam nadzieję że " ......lecz ludzi dobrej woli, jest więcej" słowa .+Czesław Niemen+
Mowa trawa. To "bardzo potrzebne " dla mieszkańców gminy. Proszę wystawić kawę na ławę albo siedzieć cicho. Mam nadzieję że " ......lecz ludzi dobrej woli,jest więcej" słowa .+Czesław Niemen+