Niekompetencja i arogancja na Fair Play Arenie?

Trzy tygodnie temu opublikowaliśmy tekst "Kto musi znać się na sporcie". Przypomnijmy, że zacytowaliśmy listy trzebniczan, którzy zarzucili pracownikom Trzebnickiego Centrum Kultury i Sportu, że nie mają wykształcenia kierunkowego, źle zarządzają obiektami, a także to, że nie są skorzy są do pomocy i udzielania informacji. Przed publikacją tekstów próbowaliśmy się kilkukrotnie skontaktować z Agnieszką Pawlaczek, p.o. dyrektora TCKiS. Pani dyrektor twierdziła, że nie ma czasu ani na rozmowę telefoniczną, ani też na spotkanie, ponieważ ma dużo pracy związanej z remontem budynku przy ul. Prusickiej, a także w związku z przygotowaniem oferty wiosennej. Poprosiła o pytania na piśmie. Zapytanie wysłaliśmy 26 lutego, jednak do momentu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Po tym, jak artykuł został opublikowany na naszej stronie internetowej www.nowagazeta.pl na forum zawrzało. Okazało się, że tematem zainteresowanych jest wielu mieszkańców Trzebnicy. A tymczasem czas na odpowiedzi mijał. Dokładnie po 14 dniach (czyli po maksymalnym czasie przewidzianym przez prawo), otrzymaliśmy odpowiedzi, które nie ukrywamy bardzo nas zaskoczyły. Dlaczego? Ponieważ nie wyjaśniały ani jednego zagadnienia, o które pytaliśmy w imieniu Czytelników.

Odpowiedzi bez odpowiedzi

Mogłoby się wydawać, że dyrektorka instytucji opłacanej z publicznych pieniędzy będzie chciała wyjaśnić wszystkie wątpliwości dotyczące funkcjonowania swojej jednostki, że będzie chciała odpowiedzieć na pytania mieszkańców, żeby pokazać, że wszystko funkcjonuje tak jak powinno. Tymczasem odpowiedzi, a w zasadzie ich brak, jasno pokazują jak pod rządami p.o. dyrektor Pawlaczek działa i funkcjonuje TCKiS.

Dalej nie wiemy zatem jakie wykształcenie mają pracownicy TCKiS, co było podstawowym pytaniem naszych Czytelników. Aby w pełni oddać groteskowość całej sytuacji, poniżej publikujemy  w całości odpowiedź jaką nadesłała do redakcji p.o. dyrektor Pawlaczek:

"Szanowna Pani,

w odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej, złożony przez Panią za pośrednictwem poczty elektronicznej w dniu 26.02.2015 roku, niniejszym podaję, co następuje:



[caption id="attachment_67359" align="aligncenter" width="640"] Trzebniczanie mają piękny obiekt i chcieliby z niego korzystać.[/caption]

1) W odpowiedzi na pytanie zawarte w pkt. 1 wniosku proszę o doprecyzowanie pytania o wykształcenie pracowników jak również pytania o kursy, szkolenia. (dodajmy, że nasze pytanie brzmiało: Czy pracownicy zatrudnieni w TCKiS w dziale sportu mają wykształcenie kierunkowe? Czy przechodzili kursy, szkolenia itd.? - przyp. red.).

2) Odnosząc się do pkt. 2, 3 i 6 wniosku informuję, że żądane "ustosunkowanie się do zarzutów Czytelniczki" oraz Czytelnika nie ma charakteru informacji publicznej, wobec czego Pani wniosek - w określonym wyżej zakresie - nie może zostać rozpoznany w oparciu o przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej. (W zapytaniu zacytowaliśmy listy Czytelników, te same które opublikowaliśmy w gazecie przed trzema tygodniami - przyp. red.).

3) W odpowiedzi na pytanie zawarte w pkt. 4 wniosku informuję, że Trzebnickie Centrum Kultury i Sportu odśnieża boisko we własnym zakresie, za pomocą posiadanej maszyny, to jest traktorka z pługiem śnieżnym. Z żadnych posiadanych przeze mnie informacji lub dokumentów nie wynika, aby boisko odśnieżane było przez "młodzież trenującą w Polonii".

4) W odpowiedzi na pytanie zawarte w pkt. 5 wniosku informuję, że po bieżni atletycznej na stadionie można biegać w obuwiu sportowym. (Zapytaliśmy w jakim obuwiu można biegać na bieżni atletycznej wokół stadionu - przyp. red.)

Z poważaniem Agnieszka Pawlaczek p.o.Dyrektora Trzebnickiego Centrum Kultury i Sportu"

Na forum zawrzało

Tymczasem zaraz po ukazaniu się w naszej gazecie tekstu pt. "Kto musi znać się na sporcie?" i późniejszym opublikowaniu go na portalu nowagazeta.pl, w internecie zawrzało. Natychmiast zaczęły pojawiać się pod nim komentarze. Internauci, poza jedną osobą, nie zostawili suchej nitki na dyrekcji TCKiS. Poniżej publikujemy opinie internautów, które bezpośrednio dotyczyły opisanej sprawy:

mnichu szaolin:: podobno w czasie egipskich ciemności, które były na stadionie przez brak wymienionego oświetlenia, zostało skradzione betonowe ogrodzenie za trybuną na górce.





Murinho:: Trzebnickie kino. Postawić stadion za kilka milionów, żeby potem skąpić na utrzymaniu. Only In Trzebnica.

Ania:: Tak to jest, jeżeli się zatrudnia samych znajomków. Jakie kompetencje do zarządzania tą placówką ma p.o. Dyrektor? Co ona miała wspólnego z domami kultury czy ze sportem?

mnichu szaolin:: Pani Pawlaczek nie będzie miała czasu ani na rozmowę telefoniczną, ani też na spotkanie, ponieważ jest to "gorący okres", między innymi z powodu prowadzonych prac remontowych. To znaczy że dorabia na budowie? Bo chyba całych dni tam nie spędza?

Edyta:: Zgadza się ,betonowe ogrodzenie zostało skradzione i do tej pory właściciel obiektu nie uzupełnił braków. Jak widać nie opłaca się oszczędzać bo później straty są o wiele większe.

Edyta:: Co do wykształcenia i kompetencji Pani Dyrektor i osób pracujących w biurze TCKiS to w artykule zawarta jest cała prawda. Pan burmistrz powinien się tym zainteresować bo z roku na rok obiekt wygląda coraz mniej ładnie, a szkoda i jego, i tak dużej liczby trenującej na nim młodzieży.

M.M:: Panie pracujące w TCKiS nie posiadają wykształcenia kierunkowego, nawet Pani kierownik która pełni tę funkcje już od kilku lat. Myślę, że również nie brały udziału w żadnych szkoleniach, inaczej tego artykułu by nie było. Pani dyrektor nie miała nigdy nic wspólnego ze sportem ani kulturą. Patrząc na to wszystko niekoniecznie trzeba byłoby mieć wykształcenie kierunkowe, w tych dziedzinach przede wszystkim trzeba pracować z pasją, rozumieć problemy ludzi, czuć to, że te dwie dziedziny są bardzo ważne i istotne dla społeczeństwa lokalnego. Wiedza również jest istotna, ale ją, jeśli ma się chęci i dana osoba chce się rozwijać można na pewno nadrobić poprzez kursy, szkolenia, literaturę czy internet lub doświadczenie zdobyte w czasie studiów, szkoły wcześniejszej (klub sportowy, kółko teatralne itp.). Czytając artykuł możemy dojść do wniosku, że ktoś ma fajną posadkę i pensję, nikt się wcześniej nie czepiał, wiec po co cokolwiek robić. Nasuwa się też jedna myśl, jak mogłaby ta instytucja naprawdę profesjonalnie funkcjonować z osobami, które posiadają przede wszystkim duże doświadczenie i wiedzę w dziedzinach, którymi zajmuje się Trzebnickie Centrum Kultury i Sportu.

mini ratka:: Żona świeżo upieczonego radnego miała już załatwianą pracę w Banku PKO, Śląskim i w innych instytucjach, w żadnej z tych instytucji sobie nie radziła, dlatego ma fajną fuchę w TCKiS, więc nie ma się co dziwić, że niczego nie można się dowiedzieć. Jak się ma znajomości to można wszystko.

Józek:: Mini ratka, mini wiedza, żenada, cały artykuł wielkie kłamstwo, zawiść ludzi głupich. Korzystam z obiektów i jestem zadowolony, nawet po ciemku dobrze mi się biega w tenisówkach.

Rooney:: Przykre, że więcej można dowiedzieć się od trenerów Polonii niż od "wykwalifikowanej" kadry pracowniczej TCKiS. Już lepiej płacić tym panom, którzy zawsze służą pomocą niż kobietom bez ogarnięcia.



 

[caption id="attachment_67359" align="aligncenter" width="640"] Trzebniczanie mają piękny obiekt i chcieliby z niego korzystać.[/caption]

Murinho:: Jak można pracować bez kwalifikacji na stanowiskach urzędowych? Skandal. To jak powierzać auto piekarzowi.

Staszek:: Ciekawe co odpowie Pani dyrektor? Że Pan Pancerz ma wykształcenie kierunkowe i reszta nie musi go posiadać? A może wszyscy posiadają tak bogate doświadczenie i wiedzę że nie muszą mieć kierunkowego wykształcenia?

Komentarz:

Czytając pismo, "z odpowiedziami" p.o. dyrektor, zastanawiamy się, czy zarządzająca tą placówką Agnieszka Pawlaczek ma wystarczające kompetencje i kwalifikacje, skoro nie umie odpowiedzieć na wydawałoby się proste pytania. Ciekawi jesteśmy, czy jeżeli zapytamy o jej wykształcenie, kursy i kwalifikacje, to otrzymamy równie "wyczerpującą" odpowiedź?

Zastanawiamy się także, jak można bardziej uściślić pytanie o wykształcenie i odbyte kursy czy odbyte szkolenia pracowników TCKiS w dziale sportowym? Dlaczego pani dyrektor nie chce ustosunkować się do zarzutów Czytelników? Nie wiemy, ale możemy się domyślać, że Agnieszka Pawlaczek raczej sama nie wie w jakich butach można korzystać z bieżni lekkoatletycznej, bo odpowiedź, że po bieżni można biegać w obuwiu sportowym, jest tak samo kompletna, jak to, że na pytanie, jakie paliwo lać do silnika wysokoprężnego, ktoś odpowie: samochód do jazdy potrzebuje paliwa.

Obuwie sportowe to przecież termin ogólny i bardzo pojemny: obuwie piłkarskie (tak zwane korki) to również obuwie sportowe, buty narciarskie także, a jak wiadomo bieganie w takich butach może zniszczyć nawierzchnię bieżni, o komforcie nie wspominając.

P.o. dyrektor, podkreślmy to, po 14 dniach, udzieliła niekompetentnych i aroganckich odpowiedzi, czym naszym zdaniem, potwierdziła w całej rozciągłości zarzuty Czytelników. A przecież w całej sprawie chodzi tylko o to, żeby nadzór nad nowoczesnymi obiektami, które są chlubą miasta (żadna gmina nie ma takiego stadionu i bieżni lekkoatletycznej) sprawowały osoby kompetentne i życzliwe mieszkańcom. Może więc, nie bez powodu burmistrz Długozima w dalszym ciągu nie powołał p.o. dyrektora Agnieszki Pawlaczek, na funkcję dyrektora tej placówki? W imieniu mieszkańców namawiamy burmistrza do jak najszybszego ogłoszenia konkursu i powierzeniu funkcji dyrektora osobie kompetentnej, która ma wszystkie kwalifikacje pozwalające dobrze zarządzać tą, ważną dla mieszkańców instytucją.

Redakcja