Wśród pakietu projektów uchwał, jakie zawońscy radni rozpatrywali w ubiegłym tygodniu najwięcej kontrowersji wzbudził program współpracy gminy z organizacjami pozarządowymi na rok 2015. Projekt uchwały został przedstawiony dzień wcześniej, we wtorek podczas prac komisji oświaty, kultury i sportu oraz zdrowia i spraw socjalnych, a także komisji rozwoju gospodarczego planu i budżetu. Radni pracujący w pozostałych komisjach o projekcie dowiedzieli się przed sesją.
Radna Agnieszka Wersta poprosiła o wyjaśnienie, skąd się wzięło 300 tys. zł, które przeznaczono na współpracę z organizacjami pozarządowymi, jeśli w latach ubiegłych kwota ta wahała się w granicach 50-60 tys. złotych.
Wójt Robert Borczyk wyjaśnił, że kwota przeznaczona na współpracę z organizacjami pozarządowymi została podzielona na trzy części: finansowania zadań w zakresie upowszechniania kultury fizycznej, sportu, turystyki i krajoznawstwa - w wysokości 100 tys. zł bezpośrednio z budżetu oraz 200 tys. zł na zadania w zakresie kultury i sztuki oraz ochrony dóbr kultury i dziedzictwa narodowego - "ściągnięte" z budżetu Gminnego Ośrodka Kultury.
– O te środki będą mogły ubiegać się stowarzyszenia w drodze konkursów. Każdy partner będzie miał takie same prawa. Kto przedstawi lepszą ofertę, otrzyma pieniądze. Jedna pula, konkurs i wszystko - podkreślił wójt. Dodał, że takie rozwiązanie było planowane już w roku ubiegłym, ale wtedy "nie było dobrej woli". – Niestety, były takie sytuacje, że inni się prosili o pieniądze, dawano je "z łaski". Teraz tak nie będzie.
Na pytanie radnych, czy w związku z tym wystarczy pieniędzy na działalność ośrodka kultury, wójt odpowiedział: "tak, bo pierwotnie GOK na działalność planował przeznaczyć 180 tys. złotych."
Radni chcieli się dowiedzieć jakie stowarzyszenia będą mogły ubiegać się o te pieniądze. Wójt zbagatelizował pytanie, mówiąc, że także harcerze się będą mogli ubiegać, "jeśli będą chcieli zorganizować imprezę kulturalną".
– Krótko mówiąc, z tego funduszu będą mogły korzystać wszystkie istniejące stowarzyszenia. Oczywiście będą musiały mieć jakiś wkład własny, ale za to będą równymi parterami. Będą mogły działać, nie prosząc się o łaskę - skwitował, wywołując ostrą dyskusję. Przede wszystkim, radni nie ustępowali w pytaniach, które stowarzyszenia działające w gminie na niwie kultur będą miały prawo startować w konkursie. Okazało się, że obecnie są tylko dwa takie stowarzyszenia: św. Magdaleny, organizujące imprezy w ramach projektu Świątynia Artystów oraz Pro Futuro z Czeszowa, które prowadzi zespół Alebabki. Inne stowarzyszenia musiałyby się zawiązać i zarejestrować do lutego przyszłego roku.
Jak się podczas dyskusji okazało, dyrektorka GOK Elżbieta Michta, jeszcze w połowie października przedstawiła wójtowi projekt budżetu ośrodka na rok 2015. Zdaniem Roberta Borczyka, nie został on jednak zaopiniowany przez Radę Programową GOK, dlatego wójt wycofał te pieniądze z dotacji dla GOK i przeznaczył na współpracę z organizacjami pozarządowymi.
Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.
[hidepost=0]
Radni obawiali się, że – ponieważ w poszczególnych sołectwach nie ma stowarzyszeń, które miałyby prawo ubiegać się o te pieniądze – większość środków przejmie Stowarzyszenie św. Magdaleny czyli de facto "Świątynia artystów". Ostatecznie komisja kultury zmieniła projekt uchwały, postanawiając ograniczyć kwotę przeznaczoną na konkursy dla animatorów kultury do 50 tys zł, "żeby sołectwa miały rok na utworzenie stowarzyszeń", a 10 tys. zł przeznaczyć na wypoczynek dzieci i młodzieży W GOK-u pozostałoby 140 tys. zł. Zmiany te pozytywnie zaopiniowała także komisja budżetowa.
Jednak nazajutrz, na sesji rady przewodniczący komisji rozwoju gospodarczego Henryk Adamus zgłosił poprawkę do projektu uchwały... przywracającą pierwotną wersję wójta. Co ciekawe, kończąca właśnie kadencję Rada Gminy Zawonia ogromną przewagą głosów przyjęła tę wersję.
–Że coś się działo, wiedzieliśmy już przed sesją, bo na sali jeszcze kilka minut przed rozpoczęciem obrad była tylko piątka radnych, zdecydowanych, żeby nie zabierać ośrodkowi kultury tych 200 tys. zł. Punktualnie o godz. 8.30 weszli razem pozostali radni z wójtem. Widocznie rano została zorganizowana jeszcze narada instruktażowa. Myślę, że odbyła się z inicjatywy wójta – powiedział nam po sesji opozycyjny radny Piotr Grucela.
Chyba jednak coraz więcej mieszkańców obawia się, czy środki gminne przeznaczone na kulturę nie trafią do kieszeni jednej organizacji, bo dzień po sesji wójt Borczyk umieścił na stronie internetowej urzędu oświadczenie, w którym czytamy m.in.: "Uchwała podjęta została w odpowiedzi na to, co dzieje się w ostatnim czasie w sołectwach w naszej Gminie oraz na liczne postulaty zgłaszane niemal na każdym spotkaniu z mieszkańcami. Najczęściej formułowanym problemem jest zarzut niewielkiej działalności GOK w sołectwach lub braku tej aktywności w ogóle i to w sytuacji w której już niemal w połowie sołectw mamy nowe bądź wyremontowanie i nieźle wyposażone świetlice. Mieszkańcy wielu sołectw jasno żądali, by w ich sołectwach organizowane były zajęcia dla dzieci i młodzieży, warsztaty i różnego rodzaju spotkania. Żądali, by z pomocą GOK organizowane były różnego rodzaju imprezy społeczne." [/hidepost]
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie