Reklama

Gmina kontra RIO. Walka o nielegalne wydawanie Panoramy.

24/06/2014 06:13
Wyniki pokontrolne Regionalnej Izby Obrachunkowej, dotyczące zasad wydawania i funkcjonowania gminnej Panoramy Trzebnickiej zamieszczone są na stronie internetowej kontrolującej instytucji. Są konkretne i nie pozostawiają żadnych wątpliwości: w oparciu o obowiązującą ustawę o gospodarce komunalnej, gazeta nie może przyjmować płatnych i bezpłatnych reklam, za wyjątkiem bezpłatnych ogłoszeń od własnych jednostek organizacyjnych.

- Przyjmowanie reklam nie należy do zadań własnych gminy i stanowi poważną konkurencję dla dostępnych na rynku gazet. Na stronie internetowej jest protokół z kontroli, stwierdzający nieprawidłowości. Czytamy w nim, że nie było procedury przetargowej na wydawcę druku. (chodzi o wybór drukarni - przyp. red.) Jak będzie to uregulowane ? My, jako opozycja nie mamy dostępu do łam tej prasy, nikt się do nas nie zwraca z prośbą o komentarz, a pieniądze (wydawane na gazetę- przyp. red.), są stosunkowo duże, dlatego uważamy, że temat jest istotny - stwierdził radny Jan Darowski, który poprosił burmistrza o zajęcie stanowiska w sprawie wyników przeprowadzonej kontroli.

Burmistrz na początku wydawał się zaskoczony wypowiedzią radnego. Powiedział, że RIO nie stwierdziło żadnych uchybień, czy nieprawidłowości. Tą odpowiedzią jeszcze bardziej był zdziwiony radny, który trzymał w ręku wydrukowany egzemplarz z wynikami pokontrolnymi.  Zaczął od odczytywania wniosków pokontrolnych, czyli wszystkich uwag i zaleceń, które wydawca biuletynu musi wyeliminować.

Nie wiemy, czy burmistrz Długozima (do którego trafił ten protokół), zapoznał się z jego treścią. Przysłuchując się obradom można było odnieść wrażenie, że nie. Za każdym razem, gdy radny Darowski odczytywał zalecenia RIO, burmistrz wtrącał: "no i"?

Przewodniczący opozycyjnej "Trzebnicy ponad Podziałami" z protokołu RIO odczytał na forum m.in, że wydawca biuletynu musi dostosować treści wydawanej gazety do przepisów prawa, czego następstwem powinno być: niedopuszczenie do stawiania opozycji w negatywnym świetle, zaprzestanie przyjmowania reklam i ogłoszeń płatnych oraz reklam bezpłatnych poza pochodzącymi od jednostek organizacyjnych.

- Nie ma czego tutaj interpretować, stanowisko jest jasne - stwierdził na koniec radny.

Dyskusja stała się napięta.

W pewnym momencie Janusz Szydłowski zapytał burmistrz wprost: - Czy pan zapoznał się z tą dokumentacją? Na początku tego protokołu RIO wskazało na szereg uchybień, które odczytał radny Darowski. O tym pan powinien wiedzieć. Jedyną pozytywną rzeczą podczas tej kontroli było to, że pracownicy TCKiS byli gotowi i chętnie pomagali kontrolerowi przynosząc dokumenty. O czym my tu mówimy, czego bronimy? - zapytał na koniec radny

- Chyba się nie rozumiemy. Pan wie, że TCKiS jest samodzielną jednostką - stwierdził burmistrz. Po czym dodał, że gmina nie zgadza się ze stanowiskiem RIO i przesłała swoje uwagi. Sprawa jest w toku i nie ma obecnie żadnego rozstrzygnięcia.

Radny Paweł Wolski zapytał, gdzie jest Agnieszka Pawlaczek, p.o. dyrektora ośrodka kultury, wydawca biuletynu. Burmistrz Długozima stwierdził, że pani dyrektor jest "samodzielna w swoich działaniach", a przewodniczący Stanisz dopowiedział, że dyrektorka ma kłopoty zdrowotne. Mimo, że w porządku obrad był punkt mówiący o tym, że burmistrz powinien przedstawić radnym koszty wydawania biuletynu, to radni zapomnieli o to dopytać. Do tematu wrócili po chwili, na sesji absolutoryjnej, ale burmistrz powiedział, że on nie wie jakie to są koszty, a p.o. dyrektorki nie ma. Ktoś zasugerował, że przecież przewodniczący Stanisz powinien doskonale znać te koszty, bo pracuje w TCKiS. Radny jednak odpowiedział, że nie wie, bo... jest tylko podległym pracownikiem.

Nasza gazeta zwróciła się do dyrekcji TCKiS z zapytaniem o koszty wydania. Zamiast rzeczowej odpowiedzi otrzymaliśmy pismo, w którym wzywa się nas do wskazania szczególnego interesu publicznego. Ponownie wezwaliśmy więc dyrekcję do usunięcia naruszenia prawa i udostępnienie jawnych danych. Wydatki na Panoramę Trzebnicką idą w setki tysięcy złotych rocznie. Ile dokładnie? Tego nie wiemy. Koszty rosną z roku na rok, a przed nami rok wyborczy.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do