Wyjaśnił, że komisja konkursowa po zakończeniu prac sporządzi protokół, który będzie dostępny dla opinii publicznej. Dlaczego w gminie nikt nie chce ujawnić, kto zgłosił się do konkursu i kto przeszedł do drugiego etapu? Tu i ówdzie padają spekulacje, że ogłoszony konkurs to fikcja, a stanowisko jest już dawno obiecane Agnieszce Pawlaczek obecnej pełniącej obowiązki dyrektora tej placówki.
Wiemy, natomiast, że do rozmów z komisją konkursową, zakwalifikowało się pięciu kandydatów, a trzech złożyło niekompletne dokumenty i zostali odrzuceni. W najbliższym czasie kandydaci będą przedstawiać swoją wizję rozwoju Centrum Kultury i Sportu.
Wiemy na pewno, że wśród osób ubiegających się o wakujące stanowisko kierownicze jest były mistrz olimpijski Rafał Kubacki, co potwierdził nam w telefonicznie rozmowie sam kandydat. Przekonywał, że ma doświadczenie w zarządzaniu takimi centrami kultury, bowiem kierował już podobnymi instytucjami między innymi we Wrocławiu. Nie zdradził jednak swojej wizji kierowania trzebnicką placówką, w razie wygranego konkursu. To zostawia na rozmowę z komisją.
Na nasze pytanie:- Czy stawiałby Pan na zrównoważony rozwój kultury i sportu, czy też, może jako były sportowiec, stawiałby bardziej nacisk na sport? - Rafał Kubacki odpowiedział:
- Wiem, że dla większości jestem znany ze swojej działalności sportowej, ale chciałbym wprowadzić w Trzebnicy podobny model do tego, jaki był w Młodzieżowym Domu Kultury dla Wrocławia - Fabrycznej. Ktoś kiedyś mądrze powiedział: "Bez kultury można żyć, ale co to za życie" - jestem więc za zrównoważonym rozwojem. Dobrze, że gmina stawia na sport, ale także musi zapewnić dostęp do kultury, zarówno wysokiej, jak i niszowej.
Czy były sportowiec przekona do siebie komisję? Okaże się już niebawem.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie