Reklama

Antyreklama za grube tysiące

17/06/2014 05:33
W piątek nie udało nam się dowiedzieć, czy to żart, czy nowe techniki marketingowe. Burmistrza nie było w urzędzie, a nikt inny - także w Trzebnickim Centrum Kultury i Sportu, które figuruje jako współorganizator - nie umiał nam nic o tym ogłoszeniu powiedzieć:

- Nie jestem upoważniona do udzielania żadnych informacji. Proszę się skontaktować z sekretarzem gminy - stwierdziła Ewelina Gładysz z wydziału promocji Urzędu Gminy.

Sekretarza gminy nie udało się nam "namierzyć" przez trzy godziny, choć podobno był w urzędzie. Po godz. 13 poinformowano nas, że właśnie "wyszedł oprowadzać delegację z Kitzingen".
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.
Za to, porozmawialiśmy z zastępcą burmistrza Jadwigą Janiszewską: – Dzisiaj byłam zajęta przygotowywaniem sprawozdania z realizacji programu "Odnowa wsi dolnośląskiej". Nie miałam czasu na zrobienie prasówki, więc nawet nie wiem, o jakie ogłoszenie chodzi. Proszę zadzwonić w poniedziałek – powiedziała nam wiceburmistrz w piątek po południu. Ale w poniedziałek rano zmieniła zdanie: – Pan burmistrz powiedział, że na pytania prasy ma odpowiadać sekretarz, więc łączę do sekretarza.

Wczoraj sekretarz był dostępny w urzędzie – To jest błąd techniczny. W drukarni pomylono kliszę z ogłoszeniem - powiedział. Spytany, jakie ogłoszenie było zamawiane do tego numeru, odpowiedział: – Wydaje mi się, że zaproszenie na otwarcie deptaka.

Spytany o koszt tego ogłoszenia, stwierdził: - Nie znam ceny, bo ja się tą sprawą nie zajmowałem. Musi pan zadać pytanie na piśmie. Na pewno będziemy reklamować tę usługę. Zostanie to prawdopodobnie zrekompensowane innym ogłoszeniem - dodał.

Pytanie na piśmie przesłaliśmy. Po półtorej godziny otrzymaliśmy odpowiedź: "Gazeta Wrocławska naprawiła swój błąd publikując w wydaniu sobotnim właściwą reklamę- plakat dotyczący otwarcia deptaka i Parady Orkiestr Dętych. W związku z tym koszty publikacji reklamy o które Pan pyta zostaną przez Gminę Trzebnica pokryte (nie zapłacilibyśmy za publikację niewłaściwej reklamy)".

W biurze ogłoszeń GWr., poinformowano nas, że całostronicowe ogłoszenie w magazynie - w zależności od miejsca - kosztuje od kilkunastu do trzydziestu tysięcy złotych.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy trzebnickich radnych: – Nic nie wiem o tym ogłoszeniu, usłyszałem o tym od pana. Jak dowiem się więcej, będę mógł odpowiedzieć - powiedział nam przewodniczący Rady Miejskiej Mateusz Stanisz. Na pytanie co sądzi, o zamieszczaniu tego typu reklam w magazynie gazety regionalnej, stwierdził: - To nie rada zamieszcza takie ogłoszenia.

Uważam to za nieporozumienie. Gmina za niemałe pieniądze wydaje swoją gazetę, w której się wszystko i wszystkich reklamuje, więc to chyba wystarczy. Natomiast opublikowanie reklamy zdezaktualizowanej, nie powinno mieć nigdy miejsca, bo to przynosi same straty, niezależnie kto jest winien i kto za to zapłaci - powiedział nam Jan Darowski, szef opozycyjnego w Radzie Miejskiej klubu Trzebnica ponad Podziałam.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do