Reklama

500 zł za siedzenie na oparciu ławki

13/06/2014 09:40
Jak nas poinformował ojciec jednego z chłopców, cała sytuacja miała miejsce w sobotę, 14 czerwca około godz. 19.30. Dwóch młodych 19 - letnich chłopców siedziało sobie na oparciu ławki na ul. Obrońców Pokoju w Trzebnicy. Według relacji ojca nic złego nie robili i zachowywali się spokojnie.

- Podjechali strażnicy miejscy, powiedzieli aby zeszli z oparcia, więc to zrobili. Strażnicy wyszli z samochodu, po czym nałożyli na nich mandat w wysokości 500 zł - relacjonuje ojciec.

[hidepost=0] Młodzi chłopcy zaczęli prosić funkcjonariuszy, aby obniżyli wysokość mandatu, ponieważ jeszcze się uczą. W odpowiedzi od strażników usłyszeli, że oni też się uczą. Po krótkiej rozmowie chłopcy dowiedzieli się, że mają prawo nie przyjąć mandatu, ale w sądzie mogą zapłacić 2-2,5 tys. zł. Młodzi ludzie przestraszyli się i podpisali mandaty.

- Gdy poszedłem do komendanta i chciałem poznać nazwisko i dowiedzieć się od tego funkcjonariusza jak to wyglądało, komendant powiedział mi, że nie ma takiej możliwości. Że mogę się zgłosić do sądu - powiedział nam oburzony ojciec jednego z chłopców.

Chłopcy otrzymali mandat z art. 143, który brzmi następująco: "Kto ze złośliwości lub swawoli utrudnia lub uniemożliwia korzystanie z urządzeń przeznaczonych do użytku publicznego, a w szczególności uszkadza lub usuwa przyrząd alarmowy, instalację oświetleniową, zegar, automat, telefon, oznaczenie nazwy miejscowości, ulicy, placu lub nieruchomości, urządzenie służące do utrzymania czystości lub ławkę, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny."

Skontaktowaliśmy się z Krzysztofem Zasiecznym, komendantem Straży Miejskiej w Trzebnicy.

- W indywidualnych sprawach poszczególnych osób nie ujawniamy nikomu żadnych informacji, poza osobami, których to dotyczy. Osoby, które otrzymały mandat zostały o wszystkim poinformowane. Mandaty można nałożyć w wysokości od 20 do 500 zł i funkcjonariusz decyduje o tym w jakiej wysokości ma być mandat. Ja nie wiem, czemu ci chłopcy otrzymali takie mandaty, ponieważ jeszcze ze strażnikiem nie rozmawiałem.  Ale każdy może przyjąć mandat lub go nie przyjąć i wtedy sprawę rozstrzygnie Sąd Rejonowy - powiedział nam Krzysztof Zasieczny.

 

Komentarz

Tak się składa, że widziałem całą sytuację. Faktycznie chłopcy siedzieli na oparciu, ale gdy podjechał radiowóz i zostali upomnieni, natychmiast zeszli z ławki. Nie robili też nic złego, nie niszczyli ławki. Wydaje się, że wystarczyło pouczenie i np. informacja do rodziców. Karanie ich mandatem w wysokości 500 zł, to kara surowa i dotkliwa, ale dla ich rodziców. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że w ten sposób funkcjonariusze po prostu w łatwy sposób nabiją budżet i to kosztem młodzieży uczącej się. Szkoda, że równie gorliwie strażnicy nie postępują, gdy chodzi o picie w parku. Wieczorne spotkania i picie na murku są wszystkim znane. Może warto tam poszukać potencjalnych sprawców zniszczeń, a nie wśród młodzieży, która źle usiadła na ławce.

DD [/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    M - niezalogowany 2014-06-13 10:08:12

    Chłopcy mają 19 lat ? I nie wiedzą, jak się siedzi na ławce ? Że brudne i co najmniej zapiaszczone buciory nie kładzie się tam, gdzie powinna spocząć tzw "siądzka". Jak ktoś pierwszy raz w życiu idzie do parku i korzysta z ławki to Tato tego kogoś powinien go poinstruować, że w parku obowiązują pewne zasady za nieprzestrzeganie których słono się płaci.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do