Przypomnimy, że sprawa sposobu naliczania opłaty za wynajem lokalu w przychodni, którą do budżetu gminy ma wpłacać firma EWA-Med ciągnie się już od wielu lat. Nieporozumienia pomiędzy gminą a firmą doprowadziły do konfliktu. Kwestią naliczania czynszu zajmowała się również komisja rewizyjna RM, która przyznała rację gminie (pisaliśmy o tym szeroko).
Głos w sprawie zabrał burmistrz Obornik Śl. Sławomir Błażewski: - To dobrze, że EWA-Med ma kontrakty z NFZ, że mieszkańcy naszej gminy nie muszą jeździć po sąsiednich miastach i ponosić dodatkowych kosztów, dobrze, że zakres usług świadczonych przez EWA-Med jest tak szeroki. Pozytywne jest również to, że firma zatrudnia ludzi z naszej gminy. Nie tylko w przychodni, ale i w Specjalistycznym Centrum Pielęgnacyjno - Opiekuńczym. Trzeba pamiętać, że jest to prywatna firma, która prowadzi działalność gospodarczą i musi wywiązywać się ze swoich zobowiązań, a nie robi tego. Do kasy gminy nie wpływają należne pieniądze nie tylko za podatki, za najem lokalu, ale i za media. Ponieważ budynek jest własnością gminy, to gmina niejako pośredniczy w przekazywaniu opłat za gaz, prąd, wodę i windę. Pozostałe podmioty, które prowadzą w budynku działalność wywiązują się ze swoich zobowiązań. Myślę, że każdy chciałby prowadzić taką firmę, którą sponsorują wszyscy mieszkańcy gminy, bo płacą jej rachunki. Pani Ewa Gryza podnosiła, że opłaty za media są źle naliczane. Zmieniliśmy zasady rozliczeń, a mimo to pieniądze nadal nie wpływały na nasze konto. Właścicielka EWA-Medu powiedział ostatnio na łamach NOWej, że wywiązuje się z porozumienia, jakie podpisała z gminą, a w którym zawarto zasady spłaty zadłużenia, które za sam wynajem lokalu wynosiło ponad 240 tys. zł. Podobne porozumienia podpisujemy również z innymi najemcami lokali gminnych, chociażby mieszkań: w zamian za realizacje porozumień oraz spłatę zobowiązań zgodną z harmonogramem nasi najemcy nie mają naliczanych odsetek. Kwota, którą firma zadeklarowała zapłacić do końca maja, to zadłużenie podstawowe, bez odsetek. Z jednej strony firma kupiła od marszałka budynek za około 1,6 mln zł i planuje rozbudowę centrum wybudzania ludzi ze śpiączki, a z drugiej strony ma problem z uregulowaniem swoich zobowiązań. Wpłaty, których dokonywała firma były w przypadkowych terminach i wysokości, zupełnie nie pokrywały się z harmonogramem, który zaproponowała sama pani Ewa Gryza. Poza tym, projekt budowlany poddasza, który na swój koszt wykonała gmina był stworzony pod potrzeby EWA-Medu. W porozumieniu, pani Gryza zobowiązała się, do wykończenia poddasza do końca zeszłego roku. Zaraz po zakończeniu prac miała nam ten fakt zgłosić, ale nie zrobiła tego. Nakłady na remont mieliśmy odliczyć od czynszu. Zależy nam, aby cały budynek był wykorzystany. Nie po to go remontowaliśmy, docieplaliśmy, aby teraz stał pusty i nie przynosił gminie dochodu za czynsz, a mieszkańcom korzyści. Myślę, że są mieszkańcy, którzy chcieliby skorzystać z usług medycznych odpłatnych, ale aby były one na miejscu. Dlatego adaptacja poddasza mogłaby to ułatwić i mogłoby powstać takie gabinety na poddaszu budynku.
Jak podał burmistrz, w dniu ogłoszenia przetargu na najem lokalu, firma EWA-Med zalegała gminie 146 tys. zł należnego czynszu, z tytułu podatku ponad 9 tys. zł, za odbiór odpadów komunalnych (jak wynika z przedstawionych przez burmistrza wyliczeń EWA-Med nie płaci od chwili wejścia w życie "ustawy śmieciowej" - ponad 6 tys. złotych.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie