Krótko przed kanonizacją trzebnicki malarz Marek Gołębiewski namalował obraz, ale jak twierdzi to wszystko zbiegło się w czasie.
- Ja już wcześniej miałem taki zamiar, aby namalować Papieża Jana Pawła II. Zrobiłem to, ale w technice pastelowej i zostawiłem go przyjacielowi we Francji. Przymierzałem się więc do namalowania jeszcze raz tej postaci i wiedziałem, że ten pomysł kiedyś zrealizuję. Szukałem nowych inspiracji, poświęciłem czas, aby znaleźć coś swojego - opowiada pan Marek.
Artysta więc rozpoczął malowanie kilku cykli obrazów, oprócz malarstwa tradycyjnego, które wykonuje od dłuższego czasu. Teraz od dwóch lat wykonuje pięć cykli: impresje ciała, golfiści, taniec, joga oraz "wielcy i uznani".
- To jest ten pierwotny cykl, od którego zacząłem. Wcześniej namalowałem Einsteina, teraz wybieram ludzi uznanych. Jeśli chodzi o Papieża, to się zbiegło z czasem kanonizacji. Oczywiście mnie to zmobilizowało i przyspieszyło namalowanie tej postaci, ale trochę z tym zwlekałem, choć mogłem to zrobić wcześniej - wspomina pan Marek.
Obraz został wykonany w innej technice. Dzięki temu malarz chciał pokazać wszystkim takiego Papieża, jakim on był w rzeczywistości.
- Dość długo szukałem tematu. Nie chciałem powielać Jego wizerunków, które są na co dzień publikowane. Nie wiem, czy ludziom przypadnie to do gustu, ale myślę, że powinno być dobrze. Obraz został wykonany akrylem na płótnie. Teraz ta technika jest bardzo popularna - mówi Marek Gołębiewski.
To jednak nie jedyny wizerunek Papieża, który przypadł artyście do gustu. Jak twierdzi pan Marek są jeszcze ze trzy wizerunki, które na pewno namaluje. Są one już w przygotowaniu.
Teraz obraz ten będzie pokazywany podczas wystaw. I jeśli tylko znajdzie się chętny, będzie do sprzedania.
- Ja zdaję sobie sprawę, że jest on dość drogi i nie każdego na jego zakup stać. Dlatego też obraz ten będzie zreplikowany i wówczas będzie można go nabyć taniej - dodał na koniec nasz lokalny artysta.
Wszystkie obrazy można oglądać w soboty w Galerii "Wena", znajdującej się przy ul. ks. dziek. Bochenka 26 (wejście od ulicy Stawowej, po schodkach na dół). Zainteresowani mogą także nabyć wybrany przez siebie obraz w cenie średnio ponad 2 tys. złotych.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie