
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o odwołaniu Edwarda Puchały z funkcji dyrektora Szpitala św. Jadwigi w Trzebnicy . Oficjalnym powodem, jaki podał starosta było niepodołanie nowym, "trudnym zadaniom jakie dostał". Jednak kilka dni po nagłej decyzji zarządu powiatu otrzymaliśmy informację, że na to stanowisko ma być powołany były dyrektor - również niedawno odwołany - wydziału infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego, Wiktor Lubieniecki. Do poniedziałku nie udało nam się potwierdzić tej informacji. Nowy dyrektor miał być wyłoniony w drodze konkursu. Szybko została wybrana komisja konkursowa, ale oprotestował ją radny opozycyjny w Radzie Powiatu z PiS.
Ponieważ odwołanie dyr. Puchały miało nastąpić w poniedziałek 31 marca, od wtorku jego obowiązki miał przejąć - zgodnie z zapowiedzią starosty - wicedyrektor Krzysztof Kołtowski.
Jednak 1 kwietnia p.o. dyrektora został... Lubieniecki. Dlaczego?
– Wiktor Lubieniecki jest od ubiegłego wtorku po. dyrektora szpitala. Ma bardzo bogate doświadczenie, bo pracował jako dyrektor departamentu infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim. Jeśli się zdecyduje wystartować w konkursie, ma kwalifikacje i kompetencje, by uzdrowić sytuację w szpitalu. Czy komisja podzieli moje zdanie, nie wiem. Ale jest to kandydat, który zarządzał miliardami publicznych pieniędzy, m.in. nadzorował budowę obwodnicy wschodniej, budowę nowego szpitala, zarządzał drogami wojewódzkimi. Ma więc doświadczenie, ale ma też pomysł na uzdrowienie sytuacji trzebnickiej placówki. Przedstawiliśmy go razem pracownikom szpitala. Komisja konkursowa będzie miała ułatwione zadanie, bo będzie mogła oceniać dwa miesiące jego pracy jako p.o. – powiedział Robert Adach. – Owszem , zamierzałem powierzyć funkcję p.o wicedyrektorowi Kołtowskiemu, ale nie zgodził się, ze względu na to, że prowadzi działalność gospodarczą - dodał starosta.
W ubiegłym tygodniu powołana została także komisja konkursowa. Znaleźli się w niej: starosta Robert Adach - jako przewodniczący, Joanna Wiraszka i Zygmunt Wojciechowski - członkowie zarządu, Krzysztof Głuch, Tomasz Sokołowski i Magdalena Orzechowska - radni Rady Powiatu oraz Adam Gubernat - przedstawiciel Rady Społecznej Szpitala św. Jadwigi
– Jeśli chodzi o protest, to mieliśmy z nim trochę kabaretu - dodał Robert Adach. - Protest otrzymaliśmy, ale przyszedł przedstawiciel PiS i chciał go wycofać. Na to przyszedł drugi przedstawiciel tej partii i żądał utrzymania protestu. Wykrzykiwał jeszcze, że ten pierwszy jest tajnym agentem Platformy Obywatelskiej. Ostatecznie jednak protest został podtrzymany, a przedstawiciele partii poprosili, by oficjalnym przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości został radny z Obornik Śl. Tomasz Sokołowski – powiedział starosta Robert Adach. – Ponieważ ustawa ogranicza ilość członków komisji konkursowej do sześciu, a mieliśmy już wybranych czterech przedstawicieli Zarządu Powiatu i po jednym szpitala oraz opozycji w radzie, poprosiłem członka zarządu Józefa Wnęka, by zrezygnował ze swojego udziału w tej komisji. Zgodził się. Zaopiniowałem więc pozytywnie kandydaturę Tomasza Sokołowskiego, bo wychodzimy z założenia, że procedura konkursowa powinna być transparentna. Tym samym opozycja otrzymała dwa miejsca w komisji. Drugie ma od początku radny Krzysztof Głuch.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie