
Zwrotu tej gigantycznej kwoty domaga się od gminy Trzebnica wojewoda dolnośląski. Według wyliczeń przedstawicieli Skarbu Państwa, należność główna wynosi nieco ponad 2 mln 34 tys. zł., plus odsetki liczone jak dla zaległości podatkowych. Korzystając, z dostępnego na portalu infor.pl kalkulatora zaległości podatkowych, wyliczyliśmy, że gdyby gmina zapłaciła należność w dniu 4 stycznia tego roku, to samych odsetek byłoby prawie 1 mln 480 tys. zł. Łatwo zatem policzyć, że trzebnicka gmina może stracić ponad 3,5 miliona złotych! W tym miejscu warto dodać, że każda zwłoka w oddaniu płatności, w znaczący sposób zwiększa kwotę odsetek.
Tymczasem burmistrz Marek Długozima odmówił zwrotu należności. Sprawa trafiła więc ponownie do wojewody, a ten przekazał ją do Prokuratorii Generalnej.
- Zawiadomienie o konieczności wszczęcia postępowania sądowego i wykonywania czynności zastępstwa procesowego Skarbu Państwa w związku z naruszeniem przez Gminę Trzebnica zobowiązań wynikających z umowy z dnia 28 września 2006 r. nr Z/2.02/I/1.2/736/06/U/127/06 o dofinansowanie projektu pn.: "Budowa składowiska odpadów w Marcinowie wraz z infrastrukturą służącą do segregacji odpadów" zostało skierowane przez Wojewodę Dolnośląskiego do Prezesa Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa w dniu 13 marca 2014 r. Jednocześnie, wraz z zawiadomieniem przekazano także dokumentację dotyczącą projektu – poinformowała nas Marta Libner z biura prasowego wojewody.
Rzecznik prasowy Prokuratorii Generalnej poinformował nas, że wszystkie dokumenty od wojewody trafiły już do ich biura. W tej chwili prawnicy sprawdzają całą dokumentację i jeśli nie będzie dodatkowych pytań, to niebawem zostanie sporządzony pozew, który trafi do Sądu.
Jeśli Sąd przyzna rację skarbowi państwa, a niestety jest to wielce prawdopodobne, Gmina Trzebnica nie tylko będzie musiała zwrócić kwotę główną i odsetki, które do tego czasu znacznie wzrosną, ale również będzie musiała pokryć koszty sądowe i koszty zastępstwa procesowego, które w przypadku spraw cywilnych i tak wielkich kwot będą ogromne.
Tymczasem budżet gminy jest mocno napięty. Na ostatniej sesji podjęto uchwałę o zaciągnięciu kolejnych 6 mln zł obligacji. Zadłużenie gminy niebezpiecznie zbliża się do maksymalnego pułapu.
W kasie brakuje już pieniędzy na przetargi, które niedawno zostały ogłoszone. Na ostatniej sesji radni usłyszeli, że za remont ul. Teatralnej i remont części ul. Wrocławskiej gmina chce wykonawcom zapłacić dopiero w 2015 r., mimo, że prace mają się zakończyć w tym roku. W budżecie nie ma też na razie pieniędzy na ogłoszoną niedawno przebudowę skateparku. Burmistrz w zapisał, że ma na ten cel 50 tys. zł, a tymczasem jedyna oferta opiewała na kwotę około 350 tys. złotych.
Aby zrealizować to zadanie, należałoby dalej zadłużać gminę lub zrezygnować z innej potrzebnej inwestycji. Do tego burmistrz zapowiada, że przystępuje do budowy hali sportowej przy SP nr 2. Niektórzy radni śmieją się, że jest to zwykła "kiełbasa wyborcza", bo w budżecie nie ma zapisanych żadnych pieniędzy na tę inwestycję, a tymczasem na mieście stoją już bilbordy, że w 2014 roku taka będzie ona wykonywana, co więcej zrobiono nawet animację komputerową. Radni wytykają przy tym inną obietnicę, którą burmistrz składał przed poprzednimi wyborami. Chodzi o powstanie około 700 miejsc pracy przy nowym zakładzie. Tymczasem do dzisiaj na sprzedanej działce nic się nie buduje.
Ale to nie wszystkie kłopoty gminy. W sądach są już pozwy byłych wykonawców Szkoły Podstawowej nr 2, którzy domagają się od gminy zapłaty równie wysokich kwot. Firma Interm domaga się około 3 mln zł, a Art. Budownictwo około pół miliona. I w tym wypadku, w przypadku przegranej, należy doliczyć odsetki i koszty sądowe. Do tego należy dodać pieniądze, które wydane zostaną na dokończenie remontu szkoły muzycznej. Przypomnijmy, że pierwotne plany budowy przekroczono już o kilka milionów.
Oczywiście, ostateczne rozstrzygnięcia nie nastąpią prędko, bo sprawy w sądach mogą się ciągnąć latami, jednak radni następnej kadencji będą przełykać tę gorzką pigułkę, którą zaserwował im obecny burmistrz.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie