Reklama

Wójt Borczyk otrzymał absolutorium

06/08/2013 09:48
Zgodnie z regułami, zanim radni przystąpili do głosowania nad udzieleniem absolutorium wysłuchali opinii o wykonaniu ubiegłorocznego budżetu, jaką przedłożyła radzie komisja rewizyjna, zapoznali się także ze sprawozdaniem rocznym wójta z wykonania budżetu na 2012 r., jak również wysłuchali opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej nt. sprawozdania z wykonania budżetu.

Dochody większe o 3,2 mln zł od planowanych

Założenia do ubiegłorocznego budżetu zakładały, że gmina Zawonia uzyska dochody w wysokości 15,2 mln zł, natomiast wydatki ukształtują się na pułapie 16,5 mln zł. Planowany deficyt 1,3 mln zł miał być pokryty ze sprzedaży obligacji komunalnych w wysokości 1,99 mln złotych. W przeciągu roku budżetowego dokonano aż 9 zmian w budżecie, uwzględniających zmiany w wysokości dotacji celowych udzielanych gminie. W wyniku tych zmian dochody na koniec roku 2012 wyniosły 16,8 mln zł, zaś wydatki przekroczyły 18,6 mln zł. Tak więc w ciągu roku budżet uległ zwiększeniu o kwotę 3,2 mln zł po stronie dochodów i 2,6 mln zł po stronie wydatków.

W stosunku do planów dochody zrealizowano w 93,6 proc., przy czym dochody majątkowe, a więc ze sprzedaży mienia komunalnego, zrealizowano na słabiutkim poziomie 48,1 proc. (zamiast planowanych 1,3 mln zł sprzedano majątek na kwotę zaledwie 631 tys. zł). Osiągnięto bardzo wysoką ściągalność od obywateli podatków lokalnych (95,2 proc.), za to dochody, które miały być wygenerowane przez gminną administrację publiczną osiągnęły groteskowo niski poziom, bo zaledwie 4,49 proc. planu (zamiast 59,9 tys. zł ściągnięto zaledwie 2,7 tys. zł).

O dziwo plan wydatków został zrealizowany na niższym poziomie niż plan dochodów. Zamiast 18,6 mln zł wydano "tylko" 16,1 mln zł, a więc 86,4 proc. planu. I tak na utrzymanie dróg publicznych i lokalny transport drogowy wydano 1,71 mln zł, w tym na odśnieżanie 18,3 tys. zł. Na remonty dróg gminnych wydano zaledwie 143 tys. zł. Zrealizowano remont ul. Słonecznej w Zawoni (33,7 tys. zł), remont drogi w Pomianowicach (55,9 tys. zł) i opracowano dokumentację projektową dla ulic Spacerowej, Krótkiej, Słonecznej, Tęczowej i Nauczycielskiej w Zawoni (1,23 tys. zł). Remonty bieżące dróg gminnych, a więc ich łatanie, pochłonęło nieco ponad 52 tys. zł. Z kolei na budowę dróg wydano 1,48 mln zł. Najważniejsze inwestycje w tym zakresie to budowa drogi w Miłonowicach (50 tys. zł), ulicy Spokojnej w Zawoni (89 tys. zł), parkingu w Skotnikach (58 tys. zł), przebudowa drogi Pstrzejowice–Sucha Wielka (29 tys. zł), przebudowa drogi w Trzęsowicach (100 tys. zł) i Złotowie (90 tys. zł). Najdroższymi przedsięwzięciami drogowymi były jednak budowy dróg dojazdowych do gruntów rolnych w Zawoni (482 tys. zł i 214 tys. zł) oraz przebudowa drogi gminnej w ciągu ulic: Krótkiej, Spacerowej, Tęczowej, Piaskowej i Wrzosowej w Zawoni (674 tys. zł).

Radni uznali, że polityka inwestycyjna gminy realizowana jest z rozmachem i wizją, a wybrany w lutym tego roku wójt Robert Borczyk w sposób gospodarny i celowy realizował budżet swojego poprzednika, którego "z przymusu" zastępował przez większość 2012 roku. Za udzieleniem absolutorium opowiedziało się wszystkich jedenastu radnych obecnych na sesji.

Walka z podtopieniami


Wójt Robert Borczyk zapowiedział ważną i pilną inwestycję, polegającą na  udrożnieniu systemu odwodnienia drogi powiatowej Zawonia–Wrocław, czyli ulicy Szkolnej. W tej okolicy od dłuższego czasu, po każdej większej ulewie, zalewane są posesje. Wójt w porozumieniu ze starostą i Zarządem Dróg Powiatowych zobowiązał się do rozebrania i postawienia od nowa wszystkich przepustów we wjazdach na posesje, które z racji różnych średnic nie odprowadzają prawidłowo wód opadowych. Rów melioracyjny biegnący wzdłuż ulicy Szkolnej zostanie pogłębiony na całej długości, co wraz z odpowiednim systemem przepustów i nowych zjazdów na posesje rozwiąże problem podtopień na lata.

Według zapewnień wójta będzie to najważniejsza i najpilniejsza inwestycja gminna, która wymagać będzie pewnych zmian i przesunięć w planowanych remontach innych dróg gminnych. W tej chwili gmina czeka na dokumentację projektową i odpowiednie pozwolenia starosty trzebnickiego. Inicjatywa gminy jest też odpowiedzią na wystosowany w ostatnim czasie przez mieszkańców Tarnowca list otwarty, w którym domagali się udrożnienia rowów przy boisku Zespołu Szkół w Zawoni, gdzie od 2011 roku zdarzają się podtopienia będące efektem uszkodzenia dawnej drenarki w trakcie budowy wielofunkcyjnego boiska sportowego.

Odrzucić wiatraki


W trakcie sesji absolutoryjnej powrócił temat budowy farmy wiatrowej w rejonie Sędzic,  Czachowa, Głuchowa Dolnego i Skotnik. Jak wiadomo, mieszkańcy tych miejscowości energicznie protestują przeciwko planowanej lokalizacji ekologicznej elektrowni wiatrowej, powołując się na rozmaite raporty, dostępne przede wszystkim w Internecie, podające całą gamę schorzeń i uciążliwości, na jakie narażone są osoby mieszkające w bezpośrednim sąsiedztwie turbin wiatrowych. W tej sprawie zbierane były w ostatnich miesiącach podpisy pod listami protestacyjnymi; odbyło się również spotkanie z przedstawicielami austriackiej firmy Alpine Green Energia, która stawia podobną farmę wiatrową w pobliskim Kępnie.

Problem jednak w tym, że inicjatorzy akcji protestacyjnej chcą zastosować "drogę na skróty" i wymusić na radnych Rady Gminy Zawonia podjęcie negatywnej decyzji w sprawie lokalizacji wiatraków bez odbycia przewidzianych prawem konsultacji społecznych oraz z pominięciem najwyższej władzy w danym sołectwie, jakim jest zebranie wiejskie. Przedstawiciele Alpine Green Energia wyrazili chęć zorganizowania takich zebrań we wszystkich zainteresowanych sołectwach, a to, jak wiadomo, musi trochę potrwać.

W rolę rzecznika protestujących wcielił się podczas sesji absolutoryjnej sołtys Miłonowic Sławomir Dąbrowski, który zapytał przewodniczącą rady Dorotę Worotniak, dlaczego radni nie głosują uchwały w sprawie odrzucenia projektu budowy elektrowni wiatrowej już teraz. Twierdził przy tym, że taką deklarację złożył publicznie wójt Borczyk.

W odpowiedzi sołtys usłyszał, że sprawie farmy wiatrowej poświęcona będzie jedna z najbliższych sesji, przy czym dobiec musi końca procedura konsultowania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego kluczowych w sprawie wsi. Ważne jest też to, aby radni rozważyli w swoim sumieniu wszystkie "za i przeciw" elektrowni wiatrowych, zwłaszcza w sytuacji, kiedy postawienie wiatraków może oznaczać dla gminy realny dochód roczny w wysokości co najmniej 1,8 mln zł z podatku od nieruchomości, zaś nacisk Unii Europejskiej na rozwijanie technologii odnawialnych źródeł energii stale wzrasta i już niedługo oznaczać będzie nakładanie na nasz kraj kar finansowych za uchylanie się od możliwości pozyskiwania energii ze źródeł innych niż kopaliny.

Jak więc widać, sprawa fermy wiatrowej nadal rozpala emocje mieszkańców gminy Zawonia. Szkoda tylko, że w walce przeciw lokalizacji wiatraków inicjatorzy protestów sięgają po coraz bardziej absurdalne argumenty, włącznie z posądzaniem dziennikarzy mediów lokalnych o interesowność i pracę na rzecz austriackiego koncernu energetycznego, czemu dali wyraz podczas wysłuchania w trakcie ostatniej sesji.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Don Kichot - niezalogowany 2013-08-06 16:32:56

    Z tymi wiatrakami to faktycznie ogarnęła niektórych panika. Zero argumentów tysiące przesądów i w taki sposób możemy mieć nie zieloną gminę a zadymioną. Wiatraki nie poddawajcie się :) to pożyteczna inwestycja potrzebna dla gminy. Przyszłością jest energia zielona z farm wiatrowych, paneli fotowoltaicznych a nie kotły na ekogroszek.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do