
Ogromny teren, a na nim stoi dom. Tuż nad wejściem jest podany rok, w którym został wybudowany - 1914. Budynek jest olbrzymi, teren nie jest obecnie ogrodzony. Dom już dawno nie przechodził remontu i to widać. Elewacja się sypie, w niektórych oknach są szyby, a w innych nie. Przy obecnych temperaturach w domu jest lodowato.
W tym wielkim domu mieszka Janek
Jest tam sam. I to od wielu lat. Stary, schorowany oraz ubezwłasnowolniony. Mało kto się nim interesuje, choć kiedyś jego dom tętnił życiem. Teraz zdany jest na łaskę innych. Żyje w skrajnym brudzie, bez opieki i nadzoru. Co drugi dzień musi jeździ na dializy.
- Po Janka przyjeżdża karetka. Zabiera go do milickiego szpitala na prawie cały dzień. Nie wiem jak to jest, czy ci ludzie nie widzą w jakim on jest stanie? Że jest brudny, zaniedbany? - mówi jego sąsiadka.
Mężczyzna, który potrzebuje całodobowej opieki, pozostawiony jest sam sobie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sorry, ale Pan Janek to nie jest elektorat dla obecnej władzy. 500 PLUS....o tych trzeba dbać...
dlaczego ludzie myślą, że jak ktos jest chory psychicznie to nie czuje głodu, czy zimna. kto zatrudnia ludzi do pieki nad takimi chorymi?
Dla tzw. władzy, człowiek się liczy i jest potrzeby tylko, gdy są wybory...a wczesniej jeśli jeszcze uwierzy w kłamstwa i oszustwa i urojenia kandydatów. A potem? A co to kogo obchodzi....Oby tylko przeżył do następnych wyborów i zagłosował.... No coż...polityka, chamstwo i parcie na władzę, na blichtr...a to, do czego owa władza jest powołana, ma to głęboko w dooopie.