
Mieszkańcy Obornik Śl. i okolicznych miejscowości wpadli w panikę. Z informacji, które przekazują sobie nawzajem wynika, że w PCC Rokita w Brzegu Dolnym miało dojść do wycieku niebezpiecznych substancji. W szkołach i przedszkolach zamykano okna, dzieci wracały do domów z informacjami, aby nie przebywały na powietrzu. Do naszej redakcji również zadzwoniło kilku zaniepokojonych mieszkańców. Pytania o skażenie środowiska zadawali rodzice, kobiety w ciąży.
Kiedy zadzwoniliśmy do trzebnickich strażaków, dyżurny powiedział nam, że nie ma żadnej informacji o skarżeniu, o żadnym alercie.
Również wicestarosta Grzegorz Terebun nie otrzymał informacji o niebezpieczeństwie.
Nie udało się nam niestety dodzwonić do PCC Rokita, jednak wiceburmistrz Obornik Śląskich Henryk Cymerman poinformował nas, że również do Urzędu Miejskiego mieszkańcy kierowali zapytania o wyciek niebezpiecznych substancji.
- Nie ma żadnego zagrożenia. Co prawda w PCC Rokita była awaria, ale została szybko usunięta i mieszkańcy mogą czuć się bezpieczni - zapewnił burmistrz i dodał, że na oficjalnym profilu facebookowym Obornik Śl. pojawił się oficjalny komunikat w tej sprawie. Oto jego treść:
"W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi awarii w PCC Rokita informujemy, że nie ma zagrożenia, że strony PCC Rokita. Jednocześnie informujemy, że podczas wymiany zaworu na jednym z urządzeń w PCC Rokita, nastąpiła emisja niewielkich ilości trójchlorku fosforu. Powstałe znikome opary zostały zneutralizowane przez układ absorpcji. Działania zostały już zakończone i NIE ISTNIEJE ŻADNE ZAGROŻENIE dla mieszkańców Obornik Śląskich."
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie