
Burmistrz Marek Długozima nie chciał radnemu udostępnić informacji jaki zakres obowiązków mają niektórzy naczelnicy wydziałów w gminie. Twierdził, że nie musi udostępniać radnemu tych informacji, bo oni nie wydają decyzji administracyjnych, a więc według burmistrza nie pełnią funkcji publicznych. Sąd wykazał, że to bzdura i nakazał ponownie rozpatrzyć wniosek oraz zwrócić radnemu koszty procesu. Przy okazji Sąd konkretnie wyjaśnił jak bardzo burmistrz się myli w swych interpretacjach.
Wszystko zaczęło się w czerwcu ubiegłego roku. Radny Mirosław Marzec chciał poznać zakres czynności i obowiązków kluczowych osób w urzędzie, a więc sekretarza Daniela Buczaka, zastępcy burmistrza Krystyny Haładaj, skarbnik Barbary Krokowskiej, a także zakresy obowiązków niektórych naczelników wydziałów i ich zastępców. Chodziło o Jakuba Szurkawskiego, naczelnika wydziału promocji, Ewę Brzegowską, wówczas z-cę naczelnika wydziału pozyskiwania funduszy (obecnie to szefowa MOPS), nieokreślonej z imienia i nazwiska osoby, która pełni obowiązki lub zastępuje naczelnika wydziału organizacyjnego, którym była niegdyś zatrzymana przez policję Iwona D., Waldemara Wysockiego, czyli z-cy dyrektora MOPS, a także Zbigniewa Zarzecznego, naczelnika wydziału inwestycyjnego. Radny wnioskował też o udostępnienie listy nagród z podaniem kwot i nazwisk osób. Chodziło o lata 2019, 2020 i 2021.
[middle1]Cały artykuł ukaże się w jutrzejszym wydaniu NOWej Gazety Trzebnickiej, ale już dzisiaj możesz go przeczytać. Wystarczy wykupić płatny dostęp do treści PREMIUM. Zapraszamy...
NOWOŚĆ: Po wykupieniu możesz też przeglądnąć całą gazetę w formacie PDF.
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 81% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A marzec jak zwykle szuka dziury w całym
Nie szuka dziury w całym. Tylko zadaje bardzo ważne pytania. To Pan Marzec miał rację i dlatego wygrał sprawę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Jemu Sąd przyznał rację.