
Zmiany klimatyczne to problem globalny. Emisja gazów cieplarnianych ma niekorzystny wpływ. Gazy generują wielkie zakłady przemysłowe, silniki samochodów, statków i samolotów. Duży wpływ na to mają również przestarzałe źródła ciepła w prywatnych domach i rodzaj paliwa, stosowany w starych piecach, tzw. kopciuchach. Wielu ludzi dostrzega ten problem.
W Trzebnicy nad jego rozwiązaniem zastanawiają się mieszkańcy miasta, skupieni w Stowarzyszeniu Mieszkańców „Dla Trzebnicy”. Członkowie opracowali program „Czystsze powietrze”, bo uważają, że pierwszym krokiem do ochrony klimatu jest zadbanie o czystość powietrza w miejscu zamieszkania.
- Program „Czystsze powietrze” powstał w pierwszym roku funkcjonowania stowarzyszenia - wspomina Sławomir Ćwikła. - Trudno już dziś powiedzieć kto był pomysłodawcą, może ja, a może pomysł urodził się w wyniku naszej burzy mózgów. W każdym razie postanowiliśmy działać.
Stowarzyszenie postanowiło rozpocząć działania u podstaw. Bo powietrzu szkodzą nie tylko wielkie zakłady przemysłowe, gazy cieplarniane emitują również przestarzałe źródła ciepła i opał stosowany w domach mieszkańców. Trzeba ich przekonać, że wymiana kopciuchów na nowe ekologiczne urządzenia ma sens. Jak tego dokonać?
Najważniejsza jest edukacja. Pierwszym krokiem jest pokazanie ludziom, że jakość powietrza pogarsza się w okresie grzewczym. Prosty z tego wniosek, że coś nie tak jest ze starymi piecami.
- Spacerując po samej Trzebnicy i niektórych okolicznych wioskach widać snujące się dymy - mówi prezes stowarzyszenia. - Palone są różne materiały, niekoniecznie zdrowe. Wynika to nie tylko z rodzaju paliwa, ale również technologii samych, najczęściej przestarzałych kotłów, które nie mają odpowiedniej temperatury. Zamiast spalać od góry, spalają materiały od dołu. Jeżeli technologia jest przestarzała, to te dymy widać, często czarne. Nie kończy się to na wrażeniach wzrokowych, ważne są substancje, które przedostają się do atmosfery. Tak naprawdę nie widzimy, co w tym dymie jest, trzeba to zbadać i przedstawić dane mieszkańcom.
Żeby dane przedstawić, trzeba je pozyskać. Stowarzyszenie zaangażowało się w zakup i montaż czujników smogu Nettigo Air Monitor. Urządzenia te są w miarę tanie i rzetelnie działają. Pomysłodawcy założyli sobie ambitny program. Początkowo zainstalowali kilka mierników, docelowo ma ich być kilkadziesiąt. Pomysł zamontowania takich czujników powstał w Niemczech, gdzie społeczeństwo jest świadome, że aby walczyć ze zmianami klimatycznymi, najpierw trzeba postawić na diagnozę. U naszych zachodnich sąsiadów funkcjonuje kilkadziesiąt tysięcy takich czujników.
Do tej pory udało im się zamontować 7 czujników. Są w Trzebnicy na ulicach: styku Mostowej i Chrobrego, Żołnierzy Września, Armii Krajowej i Zielonego Dębu oraz w Księginicach, Kobylicach i Cerekwicy. Pomysłodawcom zależy, aby urządzeń było jak najwięcej, bo im więcej składowych, tym średni wynik jest bardziej wiarygodny.
Zbierane dane są publikowane na stronie internetowej: www.dlatrzebnicy.pl/czystszepowietrze.
Każdy mieszkaniec miasta i gminy może w każdej chwili je sprawdzić. Dane są zbierane i publikowane od dwóch sezonów. Już tych kilka działających czujników daje jasny obraz: jakość powietrza pogarsza się w okresie grzewczym, a zanieczyszczeń jest więcej w dzielnicach i miejscowościach ze starą zabudową, a co za tym idzie większą liczbą przestarzałych pieców, w których spalane są nieekologiczne materiały.
Z założenia, informacja o stanie powietrza ma wpłynąć na edukację społeczną, ma uświadomić ludziom, którzy korzystają ze starych źródeł ciepła, jak ważne jest to jakich pieców i opału używają, i zmotywować ich do pomyślenia o wymianie własnego przestarzałego urządzenia.
- Pierwsze dwa czujniki zakupiliśmy sami, pierwszy z własnych środków, drugi w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - wylicza Sławomir Ćwikła. – Zakupiliśmy ten czujnik i przekazaliśmy go na licytację, którą wygrały prywatne osoby i zamontowały czujnik w swojej miejscowości. Jeden z czujników zakupiła współpracująca z nami fundacja BrawoTy, inne zasponsorowali koledzy ze stowarzyszenia, Krzysztof Śmiertka, Rafał Kucharczyk oraz firma Bic Komputer, której właścicielem jest jeden z naszych członków Sławomir Komisarczyk. Chcieliśmy dać przykład i chociaż liczyliśmy na odzew, to musimy przyznać, że małymi krokami posuwamy się do przodu.
Sławomir Ćwikła mówi, że podstawowym celem stowarzyszenia jest edukacja mieszkańców. Jest kluczowa, bo żeby chcieć rozwiązać jakiś problem, to trzeba go zobaczyć. Im więcej mówi się o wciąż pogarszającej się jakości powietrza, tym większa szansa na to, że właściciele „kopciuchów” zdecydują się na ich wymianę, tym bardziej, że w ramach rządowego programu „Czyste powietrze” mogą starać się o dofinansowanie.
Swoimi działaniami Stowarzyszenie Mieszkańców „Dla Trzebnicy” chce również wywrzeć rodzaj presji społecznej, zarówno na użytkowników „kopciuchów”, jak i na samorząd lokalny.
- Wiosną tego roku, w dniu naszego ostatniego raportu stwierdziliśmy, że w roku 2022 na dofinansowanie do wymiany „kopciuchów” gmina przeznaczyła około 70 tys. zł - wskazuje Sławomir Ćwikła. - To niewiele, licząc po 5 tys. na jedno dofinansowanie. To około 32-33 gospodarstwa. Na 2023 r. w budżecie zabezpieczono tylko 60 tys. Zdecydowanie mniej. Gmina Trzebnica na forum krajowym wypada dosyć blado. Być może jest tak dlatego, że złożono tylko 130 wniosków. Jeżeli tak mało wniosków złożono, to gmina przeznacza na to mniejsze środki. Nasze działania mają sprawić, że mieszkańcy będą składali dużo więcej wniosków.
Prezes stowarzyszenia mówi, że podstawową sprawą w tej chwili jest przekonanie mieszkańców do składania wniosków o dofinansowania, a jednocześnie wywierać presję, aby samorządy przeznaczały na to więcej pieniędzy, aby gmina przystępowała do programu i podejmowała starania o zdobycie środków, a nie tylko czekała, aż rząd te środki przydzieli. Nowoczesne instalacje są drogie i potrzebna jest pomoc, aby ludzie mogli je nabyć.
Wygląda na to, że działania stowarzyszenia przynoszą efekty, bo Rada Miejska Gminy Trzebnica zwiększyła środki na dofinansowanie do wymiany źródeł ciepła o kolejne 64 tys. zł.
Pomysłodawcy liczą na współpracę gminy. Wszystkim zależy na poprawie jakości powietrza, więc niewykluczone, że taka współpraca będzie możliwa. Na razie nie można mówić o współpracy, bo nie ma odpowiednich narzędzi. Straż miejska nie dysponuje dronem, nie mówiąc o wyposażeniu w czujnik jakości powietrza, za pomocą których strażnicy mogliby dokonywać pomiarów. Drugą sprawą jest brak regulacji prawnych, które pozwalałyby na wejście do domu i sprawdzenie pieca i paliwa. I tutaj duże znaczenie ma presja społeczna, bo jeżeli normy są podwyższone, a sąsiad jest jedyny na osiedlu, który ma jeszcze „kopciucha”, to wniosek nasuwa się sam.
- Jesienią będziemy uruchamiać trzecią odsłonę naszego programu – zapewnia Sławomir Ćwikła. - Udało nam się pozyskać środki w ramach programu „Działaj lokalnie”. Zakupimy za to 5 kolejnych czujników. Zamierzamy też pozyskać nowe kanały informowania mieszkańców. W pierwszym roku funkcjonowania czujników dane dotyczące czystości powietrza były publikowane na stronie internetowej waszej gazety, czyli Nowej. Myślę, że warto pociągnąć to dalej, bo im więcej mediów będzie o tym mówiło tym lepiej. Myśleliśmy również o trzebnickiej rozgłośni radiowej, by odczytywali przy każdym serwisie, jakie są w danym czasie parametry powietrza.
Każdy mieszkaniec może sprawdzić stan powietrza wchodząc na stronę internetową dlatrzebnicy.pl/czystszepowietrze. Prezentowane są tam aktualne dane dotyczące średniej jakości powietrza w gminie. Kolor zielony oznacza dobry stan, czerwony - zły. Podane są również zalecenia dotyczące spacerów, przebywania na świeżym powietrzu i aktywności fizycznej na zewnątrz.
Poniżej zamieszczone są odczyty z poszczególnych urządzeń, zainstalowanych na terenie miasta i gminy.
Już po rozpoczęciu akcji Stowarzyszenia Mieszkańców „Dla Trzebnicy” w gminach pojawiły się czujniki zainstalowane przez Starostwo Powiatowe w Trzebnicy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dwa czujniki są widoczne w Trzebnicy na https://maps.sensor.community/#14/51.3055/17.0647 , ciekaw jestem, czy to te o których mowa w artykule? Dane mają od stycznia 2023. W Obornikach Śląskich podobny monitoring jest od 2015r.