
Nowe wybory samorządowe odbędą się w kwietniu tego roku. Na sesjach widać, już poddenerwowanie, a na światło dzienne wychodzą ciekawe sprawy.
[middle1]Tym razem propisowski burmistrz Marek Długozima zaatakował radnego Pawła Wolskiego z Koalicji Obywatelskiej. Zarzucił mu, że ten podał nieprawdziwe dane na temat wyników poprzednich wyborów i głosów oddanych na niego. Po chwili oskarżył go o zdradę i twierdził, że wziął go na swoją listę, choć niektórzy mu to odradzali. Dalej mówił, że Wolski powinien być mu wdzięczny, ale zamiast tego radny go tylko atakuje. Po tych wypowiedziach Paweł Wolski chciał odpowiedzieć na zarzuty, ale Mateusz Stanisz mu nie pozwolił. Dodał jednak, że radny będzie się mógł do tego odnieść na końcu sesji.
I faktycznie, gdy obrady dobiegały końca, Stanisz pozwolił się wypowiedzieć radnemu.
Wolski na początku wskazał, że on porównał wyniki w innych latach, ale jak dodał życie pokaże, jakie będą wyniki tegoroczne i to jest najważniejsze. Po chwili przyznał, że błąd dotyczący jego startu z listy burmistrza był obustronny.
- Ja nie powinienem startować z pana listy, a pan nie powinien mnie wziąć, ale tego już nie cofniemy. A to, że zmieniłem zdanie... Po prostu nie podoba mi się sposób zarządzania miastem, klubem. Człowiek ma prawo do zmiany poglądów. Wydawało mi się, że po 4 latach gdy nie miałem z panem kontaktu, myślałem, że pan jest tym człowiekiem, którego znałem z pierwszej kadencji. Niestety, pan dzisiaj jest diametralnie inny. Nie będę pana oceniał, ale ludzie pana oceniają. Pan nie ma ani krzty honoru, a to co pan wypisuje w Panoramie, to jest po prostu bełkot. I to w moich postach opisuję. Pan pisze nieprawdę, czy może za pana jacyś ludzie piszą nieprawdę - mówił Paweł Wolski i przeszedł do tematu zdrad.
Kasa, wybory i... stołki - zobacz jak finansowano ugrupowanie burmistrza
...
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Będzie zmiana władzy.