Prokuratura Rejonowa w Trzebnicy prowadzi śledztwo w sprawie ujawnienia w internecie danych osobowych ponad 5,5 tysiąca mieszkańców gminy Wisznia Mała. Dochodzenie ma wyjaśnić, w jaki sposób doszło do opublikowania pliku zawierającego imiona, nazwiska, adresy, numery PESEL, NIP, telefony i daty urodzenia mieszkańców.
Z informacji uzyskanych od Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu wynika, że postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień przez jednego z pracowników urzędu gminy. Śledczy zabezpieczyli już komputer, z którego najprawdopodobniej przesłano plik z danymi. Wójt gminy został przesłuchany w charakterze świadka, a całe postępowanie nadzorują wrocławscy prokuratorzy. Za tego rodzaju czyn, jak podkreślają, grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, źródłem incydentu był błąd człowieka. Pracownik urzędu, przygotowując dokumentację przetargową dla firm zajmujących się odbiorem odpadów, omyłkowo dołączył do pliku znacznie więcej danych, niż było to konieczne. Informacje te trafiły następnie do publicznego rejestru, skąd mogły zostać pobrane przez dowolną osobę. Wójt gminy przyznaje, że nie doszło do celowego działania. Jego zdaniem to niefortunna pomyłka podczas przygotowywania materiałów dla wykonawców.
Śledztwo ma ustalić, w jakich okolicznościach doszło do naruszenia zasad ochrony danych i czy pracownik działał nieumyślnie, czy też dopuścił się rażącego niedbalstwa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie