Reklama

10.000 zł i tajemnicze tablice. IPN odpowiada

Wraca sprawa tablic pamiątkowych, na które pobrano ze starostwa 10.000 zł w gotówce, a które do dzisiaj mają być magazynowane w drukarni. Nasza redakcja dotarła do zaskakujących informacji.

W zeszłym tygodniu pisaliśmy o pobranej ze starostwa gotówce w kwocie 10.000 zł. Pieniądze pobrała pracownica starostwa, ale jak powiedziała radnym, przekazała je staroście Małgorzacie Matusiak.

Kilka tygodni temu w sieci pojawił się film, zrobiony przez radnych dzisiejszej opozycji, pokazujący, że radni przeprowadzają kontrolę. Dodajmy, że podczas kontroli urzędniczka powiedziała, że pobrana zaliczka miała zostać przeznaczona na tablice upamiętniające 70. rocznicę procesów stalinowskich Armii Kowalika oraz na ulotki. Uroczystości zorganizowano w Skokowej w dniu 20 stycznia 2023, uczestnicy nie widzieli jednak żadnych tablic pamiątkowych ani ulotek, bo ich nie było. Byli za to obecni ówcześni oficjele PiS, z posłanką Mirosławą Stachowiak - Różecką na czele.

Tuż przed świętami sprawa wróciła na sesji Rady Powiatu. Temat podjęła starosta Małgorzata Matusiak, która skrytykowała radnych za prowadzoną kontrolę. Potem tłumaczyła, że zlecenie zostało opłacone na podstawie faktury VAT. Ale największą ciekawostką była informacja, że wykonanie wspomnianych tablic miało nastąpić już po uroczystościach. Na to zresztą wskazywali radni, bo widzieli, że faktura została wystawiona około 2 miesiące później.

- Zaliczkę pobrała Pani 2 dni przed imprezą, ale w tej 15 minutowej wypowiedzi nie było odpowiedzi, gdzie są te tablice i gdzie są te ulotki. A z tego co wiem, w tej sprawie zastało już przesłuchanych kilka osób - powiedział radny Adach.

Wtedy nowy sekretarz starostwa Robert Sarna odczytał oświadczenie. Z treści wynikało, że tablice zrobiono po uroczystościach, a na mocy ugody z wykonawcą są one dalej u niego przechowywane. Z pisma wynikało też, że IPN prowadzi postępowanie w sprawie zaopiniowania projektu i treści tablic. Przypomnijmy, zamówienie zrealizowano w 2023 roku!

Po chwili starosta powiedziała, że IPN zastrzegł sobie, że chce zaopiniować treść tablicy i zweryfikować nazwiska, które na niej umieszczono.

Ten wątek postanowiliśmy sprawdzić, ponieważ nie mogliśmy uwierzyć, że IPN nie wydał opinii. W końcu uroczystości były prawie 2 lata temu! Dostaliśmy odpowiedź z IPN[paywall]

Wysłaliśmy pytania do IPN. Zapytaliśmy, kiedy Starostwo Powiatowe w Trzebnicy wystąpiło do IPN z wnioskiem o uzgodnienie wyglądu wyżej opisanych tablic pamiątkowych? Prosiliśmy też o udostępnienie dokumentu w formie skanu.

Pytaliśmy także, czy IPN wydał opinię w sprawie opisanych wyżej tablic pamiątkowych? Jeśli tak to kiedy? Poprosiliśmy też o udostępnienie takiej opinii, w formie skanu.

- Temat upamiętnienia organizacji nazywanych Armia Krajowa Kowalika i Armia Krajowa Świątkiewicza oraz jej członków pojawił się kilka lat temu. Ostatnia formalna odpowiedź w tej sprawie, kierowana do wnioskodawcy czyli pana Dominika Krupy prezesa Stowarzyszenia „Lipówka”, nie potwierdza, w swojej treści,  celowości wyjątkowego  upamiętnienia tych organizacji. Pismo zostało wysłane 6 marca 2023 roku i podpisane przez dyrektora oddziału IPN we Wrocławiu dra hab. Kamila Dworaczka. W sprawie tablic nie dotarły do nas żadne pisma z prośbą o bezpośrednią opinię - odpisał nam Maciej Parysek, rzecznik prasowy IPN Oddział Wrocław i dodał:

- Jesteśmy zwolennikami trwałego upamiętnienia osób zaangażowanych w niepodległościową działalność antykomunistyczną na terenie ziemi/powiatu trzebnickiego (bez wskazywania konkretnych struktur). Od pewnego czasu ten temat powrócił właśnie w tym kształcie. Starosta powiatu trzebnickiego ma skierować do Oddziału IPN we Wrocławiu prośbę o opinię w sprawie tablicy upamiętniającej antykomunistyczne organizacje niepodległościowe na terenie powiatu trzebnickiego wraz z propozycją współpracy we wspólnej finalizacji projektu.

Odpowiedź oznaczała, że starostwo nie wysłało żadnego wniosku, a IPN nic nie opiniował. Żeby być pewnym, zapytaliśmy ponownie: 

- Czyli IPN nie otrzymał żadnego wniosku ze Starostwa Powiatowego w Trzebnicy w sprawie wyrażenia opinii do wskazanych tablic, które związane były z 70 rocznicą procesów stalinowskich Armii Kowalika? I rozumiem, że IPN nie wydawał też żadnej opinii w związku z produkcją wskazanych tablic?

- Pan Redaktor dobrze zrozumiał - odpisał krótko rzecznik IPN.

Wcześniej, 3 stycznia wysłaliśmy też pytania do Starostwa Powiatowego w Trzebnicy, które zamieszczamy poniżej:

1. Proszę o podanie jaka firma wykonała zlecenie wyżej opisanej tablicy pamiątkowej?

2. Proszę o podanie kiedy złożono zamówienie? Proszę o udostępnienie kopii zamówienia w formie skanu.

3. Proszę o udostępnienie kopii faktury, w formie skanu, za w/w zlecenie.

4. Czy do wyżej wymienionego zlecenia był przesyłany projekt oraz czy projekt tablicy był akceptowany, a jeśli tak, to proszę o podanie kiedy i kto zaakceptował projekt. Proszę o przesłanie kopii w formie skanu tego dokumentu. 

5. Na sesji Pani Starosta powiedziała, że wspomniana tablica była uzgadniania z IPN. Proszę o przesłanie kopii wniosku w formie skanu, który został wysłany wysłany w tej sprawie do IPN.

6. Proszę o przesłanie kopii odpowiedzi IPN (uzgodnienia) owej tablicy. Proszę o skan.

7. Na sesji Pani Starosta powiedziała, że tablica ma być przechowywana u wykonawcy. Proszę o odpowiedź, gdzie dokładnie znajduje się w tej chwili owa tablica.

8. Proszę o odpowiedź, dlaczego za tablicę zapłacono wykonawcy gotówką, a nie przelewem? Proszę o udostępnienie kopii wpłaty gotówkowej do firmy za to zlecenie.

9. Proszę o odpowiedź, kiedy i gdzie zostanie postawiona wspomniana tablica.

Dodaliśmy, że temat wzbudza duże emocje i kontrowersje. Radni opozycji przeprowadzali kontrolę i publikowali swoje wnioski, Pani Starosta również na sesji odczytała swoje oświadczenie w tej sprawie. Informowaliśmy, że chcemy dokładnie przedstawić ten temat, dlatego prosiliśmy o jak najszybszą odpowiedź. 

Do zamknięcia tego wydania odpowiedzi nie otrzymaliśmy. 

Naszej redakcji udało się ustalić, że tablice miała wytworzyć firma Policom, to drukarnia i jedna ze spółek wchodząca w skład Grupy Pieprzyk. Ta z kolei znana jest z prowadzenia stacji benzynowych.

Udało nam się porozmawiać z pracownikiem drukarni. Powiedział, że tablice stoją u nich w magazynie i zapewnił, że prześle nam zdjęcie. Ale zdjęcia nie wysłał. 

Tymczasem na sesji wicestarosta Janusz Szydłowski zapewnił, że widział tablicę, gdy radny Robert Adach zapytał gdzie, okazało się, że na zdjęciu w telefonie. 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Aktualizacja: 17/01/2025 12:49
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Aga - niezalogowany 2025-01-17 17:57:05

    Pani starosto-wstyd. Jak to możliwe że najważniejszą osobą w urzędzie opłaca gotówką cos czego nikt nie widział. Proszę mi wierzyć ludzie nie są głupi

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wyborca - niezalogowany 2025-01-17 18:18:45

    Nazwijmy to po imieniu - złodziejka

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Oj długosz - niezalogowany 2025-01-17 22:38:34

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Max - niezalogowany 2025-01-18 07:36:53

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Trzeba rozliczyć. - niezalogowany 2025-01-18 05:53:14

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Madzia - niezalogowany 2025-01-18 14:51:08

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do