
Klienci Biedronki zauważyli, że do samochodu wsiada osoba pod będąca pod wpływem alkoholu. Świadkowie próbowali uniemożliwić kobiecie odjechanie samochodem, ale ostatecznie zatrzymała ją policja.
Do niecodziennej sytuacji doszło w ostatnią sobotę (23 kwietnia) ok. godz. 15.20 na parkingu przed Biedronką. Jeden z klientów sklepu zauważył, że za kierownicę samochodu osobowego wsiada kobieta, od której czuć było woń alkoholu. Mężczyzna próbował nie dopuścić do odjazdu samochodu, jednak nie było to proste, gdyż kobieta była bardzo zdeterminowana, by jednak parking opuścić. Ostatecznie jej się to udało, mimo prób zablokowania samochodu i wezwania policji.
Na miejsce został wysłany patrol policji, który po uzyskaniu informacji, że kobieta odjechała z parkingu, rozpoczął patrolowanie miasta w poszukiwaniu Skody, którą według świadków miała odjechać podejrzana. Poszukiwania przyniosły skutek. Skoda została zatrzymana na ul. Armii Krajowej, a kierująca została przebadana na obecność alkoholu w organizmie. Wynik był pozytywny, ale wynosił poniżej 0,5 promila. Jest to więc stan określany przez polskie prawo jako "po użyciu alkoholu", co jest wykroczeniem. Sprawczyni to 43-letnia mieszkanka powiatu trzebnickiego.
Policja elektronicznie zatrzymała kobiecie prawo jazdy, zostały przeprowadzone czynności, po czym zatrzymana została zwolniona. Sprawa trafi do sądu, gdzie będzie rozpatrywana przez zespół do spraw wykroczeń.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie