Lalki Monster High pochodzą z USA, stworzone przez Garrett Sander z ilustracjami wykonanymi przez Kelly Riley. Na rynek, oficjalnie zostały wprowadzone w roku 2010. Od większości lalek odróżnia je to, że ich postaci inspirowane są filmowymi potworami oraz fantastyką grozy. Zostały przedstawione jako potomstwo lub w jakiś sposób powiązane z takimi postaciami jak: Dracula, potwór Frankensteina, mumia, meduza, potwór z Czarnej Laguny, zombie, wilkołaki, kotołaki, duchy... Oprócz lalek i akcesoriów do nich, powstało mnóstwo innych gadżetów, mogących przyciągnąć dzieci: plecaki, piórniki, pluszowe zabawki, artykuły papiernicze, odzież, elektronika. W 2010 roku zostały wydane 4 książki z serii Monster High, których autorką jest Lisi Harrison. Są dostępne także w Polsce: "Upiorna szkoła", "Upiór z sąsiedztwa", "O wilku mowa" i "Po moim trupie". Dostępne są także kilkuminutowe, animowane odcinki.
Dzieci bawią się w śmierć
W szkołach panuje szał na lalki MH. Pomimo swojej ceny (kwota około 100 zł) są już w posiadaniu całkiem sporej liczby dziewczynek. Mówi się, że: "Teraz jest na nie moda." oraz że to hit. Niepokojącym jest fakt, że lalki trafiają do dzieci w wieku przedszkolnym, które zaczynają bawić się w pogrzeby, zabijanie i odrywanie głów, nie mówiąc już o innych częściach ciała lalek. Postaci mają krótkie spódniczki, buty na koturnach i mocny makijaż odbijający się na tle ich trupiej cery. Małe dziewczynki za zgodą (lub niewiedzą) rodziców oglądają animowaną bajkę z tymi postaciami w rolach głównych. Małgorzata Więczkowska, pedagog, nauczyciel, badaczka mediów oraz autorka serwisu www.edukacjamedialna.pl. tak to ocenia: "Nasze pokolenie wzorce czerpało z literatury i pięknych baśni. Natomiast w wielu współczesnych bajkach wszystko jest wymieszane, dobro i zło walczy za pomocą tych samych narzędzi. Dziecko dostaje informację, że można się źle zachowywać i dostać za to nagrodę. W wielu filmach nie ma żadnego morału. Niestety często nie uczą one budowania pozytywnych relacji i przyjaznego nastawienia do ludzi, nie pokazują również zachowań prospołecznych. Dziecko uczy się zachowań i sposobów postępowania przez naśladowanie zachowań innych ludzi, także tych pokazywanych przez media."
Jaką opinię o MH mają rodziciele?
Pośród rodziców znaleźliśmy przeciwników, zwolenników, a także takich, którym to, co dzieci oglądają i czym się bawią jest całkowicie obojętne. Na forum internetowym jedna z matek stwierdza oburzona: "Osobiście uważam, że te lalki to nic złego, uświadamiają dzieciom znaczenie "śmierci" i dzieci przynajmniej się jej już tak nie boją...nie rozumiem afery. Nie rozumiem tego". Inna matka, zapytana, czy kupiłaby lalkę MH swojemu dziecku odpowiada: - Tak, kupiłabym, ale zależy w jakim dziecko jest wieku. W końcu to fantasy. Kolejna mama dodaje: - Ludzie ogarnijcie się! To, że 5-latka chce lalkę MH to nie znaczy, że przerodzi się w wampira czy coś...
Swą opinię przedstawił także ojciec kilkuletniej córeczki: - Jakiś spec od sprzedaży i marketingu wywąchał niszę na rynku zabawek... i mamy! Jest "coś nowego" i zarabiamy kasę... - idąc tym tropem, za jakiś czas może pojawią się zabawki w stylu "obóz koncentracyjny" - dlaczego nie? Zabawki wyglądają demonicznie, więc dokładnie takie zabawy u dzieci prowokują. Jeśli dziewczynka będzie miała zakodowane z dzieciństwa, że zło jest ok. - i można je "oswoić", co będzie potem? Zapewne jedno dziecko pobawi się chwilę takimi zabawkami, potem przeskoczy na inne, aktualnie modne i zapomni o MH... a inne dziecko wciągnie się bardziej, pójdzie dalej, zaangażuje i za kilka lat wyląduje w jakiejś "okultystyczno - wamiprycznej " sekcie, gdzie zabawy w "wampiry i frankensteiny" będą już na poważnie. Zresztą to nie jedyne zagrożenie. I co wtedy? Jak się często kończą takie zabawy, można poczytać z różnych przykrych relacji ... Chyba rodzice są od tego, aby filtrować treści i zastanawiać się co z tego kiedyś wyniknie?
Niektórzy z pytanych o opinię rodziców, wyrażali też swoje powątpiewania, czy wprowadzanie śmierci do zabawy jest właściwe i czy nie jest pierwszym krokiem do znieczulicy.
Rodzice powinni być czujni
Nie jest naszym zadaniem podpowiadać czytelnikom, że tak - nie ma żadnego niebezpieczeństwa i ze spokojnym sercem możecie Państwo pozwolić dziecku na posiadanie lalki MH, na oglądanie filmów o MH, a przeciwnicy po prostu histeryzują. Nie powiemy także - nie, absolutnie nie powinni Państwo tego robić, to na pewno będzie miało złe skutki dla dziecka! Chcemy natomiast zachęcić Państwa, by rozmawiali Państwo ze swoimi dziećmi, obserwowali je, poświęcali im czas, a także pokazywali im wzorce, z których będą mogły czerpać i naśladować to, co dobre. To bowiem, czego dziecko nie otrzyma od rodziców (poczucia bezpieczeństwa, miłości, poświęconego czasu), będzie szukać w mediach oraz wśród kolegów i koleżanek, którzy nie zawsze będą tymi na dobrej drodze. Kierując się takimi argumentami, sami Państwo wyczują, czy MH jest dla Państwa dziecka dobre, czy też szkodliwe. Zachęcamy rodziców do bycia czujnym.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Mały człowieczku, jak nie masz fantazji żeby wymyślić własny nick, to się nie bierz za komentowanie. Ale skoro się podszywasz pode mnie, znaczy moje słowa mocno dopiekły kolesiostwu trzebnickiemu. I to mnie niezmiernie cieszy :-)
odpowiedz
Zgłoś wpis
Basia - niezalogowany
2013-01-22 16:46:38
Teraz artykuł jest odblokowany, dostępny w całości - i Pan Bobas może sobie poczytać ;) Miłej lektury...!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Basia - niezalogowany
2013-01-22 16:45:03
Pan Bobas po prostu pożałował kilku złotych i nie przeczytał do końca. W przeciwnym wypadku, nie pisałby tych bzdur.
odpowiedz
Zgłoś wpis
T - niezalogowany
2013-01-21 23:41:26
Przeczytałem cały artykuł. To nie reklama. Wystarczy czytać ze zrozumieniem :) Polecam TAKĄ właśnie formę czytania, Panie Bobas :D
odpowiedz
Zgłoś wpis
Malutka - niezalogowany
2013-01-21 21:06:28
Chyba zareklamuję w ten sposób klocki Lego. "Klocki Lego, pochodzą z ..."
odpowiedz
Zgłoś wpis
Bobas - niezalogowany
2013-01-16 16:36:16
Czy to jakis kolega Peowiec (lub rodzina) zajmuje sie sprzedaza tych cudeniek, ze tak nachalnie reklamujecie te "zabawki"?
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mały człowieczku, jak nie masz fantazji żeby wymyślić własny nick, to się nie bierz za komentowanie. Ale skoro się podszywasz pode mnie, znaczy moje słowa mocno dopiekły kolesiostwu trzebnickiemu. I to mnie niezmiernie cieszy :-)
Teraz artykuł jest odblokowany, dostępny w całości - i Pan Bobas może sobie poczytać ;) Miłej lektury...!
Pan Bobas po prostu pożałował kilku złotych i nie przeczytał do końca. W przeciwnym wypadku, nie pisałby tych bzdur.
Przeczytałem cały artykuł. To nie reklama. Wystarczy czytać ze zrozumieniem :) Polecam TAKĄ właśnie formę czytania, Panie Bobas :D
Chyba zareklamuję w ten sposób klocki Lego. "Klocki Lego, pochodzą z ..."
Czy to jakis kolega Peowiec (lub rodzina) zajmuje sie sprzedaza tych cudeniek, ze tak nachalnie reklamujecie te "zabawki"?