24 listopada, chwilę przed godziną 22 dyżurny straży pożarnej odebrał telefon. Otrzymał zawiadomienie, że w Księginicach pali się budynek mieszkalny. Na miejsce zostało wysłanych 8 jednostek gaśniczych. Już na miejscu okazało się, że pali się poddasze, ogień wydobywał się spod blachodachówki. Strażacy zabezpieczyli miejsce, na palące się poddasze wylali 2 prądy wody i 1 na przyległy do budynku garaż.
Jak doszło do pożaru i czy coś udało się uratować? Co dalej z rodziną, która w tym domu mieszkała? O tym w papierowym wydaniu NOWej.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie