Popularnym stało się instalowanie tak zwanych "witaczy" - tablic z napisami, że taka a taka wieś wita (przy wjeździe) i żegna - przy wyjeździe. Osolin to spora miejscowość, leżąca przy drodze wojewódzkiej. Przejeżdża przez nią sporo osób, również wielu kierowców szuka nowych osiedli. Po to, aby ułatwić im orientację w terenie, Stowarzyszenie Osolin.pl zwróciło się Urzędu Marszałkowskiego i z programu "Odnowy Wsi Dolnośląskiej" otrzymało środki na tablice informacyjne.
Jak mówi Bartosz Malec, prezes stowarzyszenia, we wsi ustawiono łącznie 7 tablic.
- Pierwsze dewastacje miały miejsce na przełomie listopada i grudnia. Początkowo zniszczenia zrzucaliśmy na karb wiatru, przez Polskę przechodził wtedy Ksawery. Potem jednak nie mieliśmy już złudzeń: noga jednego ze stelaży została powyginana, a na innej tablicy znaleźliśmy ślad buta. Wtedy mieliśmy już pewność, że ktoś specjalnie niszczy tablice. I tak było co tydzień; raz w tygodniu niszczono jedną tablicę. Ostatnia została zdewastowana 5 stycznia. Musieliśmy poinformować o tym Urząd Marszałkowski, który przekazał nam na nie fundusze. Do postawienia zostały nam jeszcze trzy tablice, ale w tej sytuacji boimy się to zrobić - mówi Bartosz Malec i dodaje, że jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, "nikt nic nie widział, ani nie słyszał".
Więcej o tej bulwersującym akcie wandalizmu przeczytasz w aktualnym papierowym wydaniu NOWej Gazety.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie