
Kolejne zawirowania wokół spółki komunalnej Ergo. Na stanowisko wraca była prezes, a z funkcją żegna się obecna prezes, która kojarzona była z PiS-owskimi prominentami. W tle fuchy i ogromne zarobki. A my ujawniamy, co o spółce mówiła nam Maria Spalińska…
Trzebnicka spółka komunalna Ergo, która zajmuje się odbiorem odpadów to jedna z najważniejszych instytucji. Niestety wydaje się, że często służy jako “przechowalnia tłustych kotów”. Prezesi powoływani są bez konkursu, nie wiadomo według jakich kryteriów, a gdy podpadną, są usuwani. Jakby tego było mało w spółce zatrudnienie znajdują ludzie, którzy według prezes tej spółki nie mają kompetencji, ale mają mocne plecy, bo wskazuje ich burmistrz lub ludzie, których on namaścił.
Tymczasem opłaty za śmieci rosną, mieszkańcy płacą coraz więcej, a spółka miesiącami zalegała z zapłatą za wywóz odpadów i musiała zaciągnąć kredyt na spłatę zobowiązań. To jednak nie przeszkadzało Radzie Nadzorczej, która jest sowicie wynagradzana i w której zasiada między innymi skarbnik gminy Barbara Krokowska, do podejmowania uchwał, które dodatkowo generowały koszty dla spółki. Jakby tego było mało, kolejny raz następuje wymiana prezesa spółki. Stanowisko straciła Marta Łopuch, a do pracy wróciła Maria Spalińska, która w 2021 roku “rzuciła papierami” i odeszła ze spółki.
Przypomnijmy, że Łopuch kojarzona była z politykami PiS. Wcześniej burmistrz powołał ją do rady nadzorczej gminnej spółki basenowej, choć do dziś nie wiemy skąd ją znał i dlaczego akurat ją wskazał. Wiemy natomiast, że jej były już mąż jest oskarżonym w słynnej aferze związanej z wyprowadzaniem pieniędzy z PCK, a ona znalazła się na tak zwanej liście “tłustych kotów Onetu”, bo jak ujawnili dziennikarze, Marta Łopuch była członkiem zarządu spółki Galwanizer. W jej składzie byli też inni pisowcy działacze.
Tymczasem nasza redakcja dotarła do dokumentów z 2020 roku. Okazało się, że w Ergo miały miejsce dziwne ruchy kadrowe. 2 listopada podpisano umowę o świadczenie usług menedżerskich z Andrzejem Wojdyłą, który został wiceprezesem spółki Ergo. Kim jest? Nie wiadomo, bo nigdy nie został przedstawiony, a mało kto wiedział, że w spółce jest taka funkcja.
fot. pixabay.com
Co ciekawe, jeszcze przed podpisaniem z nim umowy, czyli 29 października 2020 roku, rada nadzorcza podjęła uchwałę o powołaniu Wojdyły na stanowisko wiceprezesa spółki i tego samego dnia podjęła kolejną uchwałę “w sprawie: kształtowania wynagrodzenia Wiceprezesa Zarządu”. Uchwała jednak sporządzona została niechlujnie, bo w treści, w paragrafie 1 napisano, że Prezes Zarządu ma zarabiać 13.000 zł. Jeszcze raz przypomnijmy, uchwała ma dotyczyć zarobków wiceprezesa, ale w treści napisano o prezesie. Powstaje pytanie, czy wiceprezesowi wypłacano po 13.000 zł miesięcznie, a jeśli tak, to na jakiej podstawie?
- Nigdy ani burmistrz, ani prezes czy skarbnik, nie wspomnieli, że w spółce zatrudniono wiceprezesa i że pobiera taką kasę. Mówiono, że w spółce jest prokurent i to on zastępuje prezes pod jej nieobecność, a teraz okazuje się, że stworzono stanowisko wiceprezesa. Podobną tajemnicą otoczono stanowisko dla siostry premiera Anny Morawieckiej, która miała być zatrudniona w urzędzie w 2019 roku - mówi nam Krzysztof Śmiertka, który dodaje: - O powołaniu wiceburmistrz Krystyny Haładaj dowiedzieliśmy się dopiero wtedy, gdy wasza gazeta ujawniła te fakty. Tak samo było ze słynnym dyrektorem “muzeum widmo”. Fuchę otrzymał Arkadiusz Kucharski, radny z Obornik Śl. i podwładny Anny Morawieckiej. Zresztą niedawno wasza gazeta opisała, że fuchę otrzymał też radny PiS Piotr Okuniewicz po tym, jak zebrały się nad nim "czarne chmury" w spółdzielni mieszkaniowej. On też przyjęty jest bez konkursu, a nie wiemy czy posiada kompetencje do sprawowania tego stanowiska.
Na początku 2021 roku Maria Spalińska nagle zrezygnowała z funkcji prezesa spółki Ergo. I choć nieoficjalnie można było usłyszeć, że to burmistrz chciał ją wyrzucić, to ona opowiadała nam, że sama postanowiła odejść, bo nie chciała już nacisków i nie akceptowała takich wpływów na spółkę. Co więcej, mówiła nam, że jej podwładni zarabiają więcej od niej. Czy miała na myśli Wojdyłę, czy może jeszcze inne osoby?
Z Marią Spalińską, po tym jak odeszła ze spółki, rozmawialiśmy kilkakrotnie. Opowiadała nam o wielu nieprawidłowościach jakie działy się w gminnej spółce.
- Tam niektóre osoby co pozatrudniali, to miały wyższe pobory ode mnie… nawet sama główna księgowa ma od początku wyższe pobory - zwierzała nam się Maria Spalińska i dodawała: - Teraz zatrudnili w gospodarce odpadami tej Durbajłowej - Mrowcowej kumpelę, no to też ogólnie wyższe pobory dostała ode mnie.
Ciekawy był też inny wątek rozmowy. Spalińska opowiedziała o dziwnych zależnościach:
- Iwona Tarnawska (była księgową spółki - przyp. red.) miała strasznie duże chody u Burmistrza i nawet jak namieszała mocno i odchodziła, to czymś go szantażowała wcześniej, bo wystroiła się w miniówę, szpilki... wymalowała się i poszła, bo wcześniej się z nim umówiła i chyba go szantażowała czymś. Nie wiem czym, dlatego jak było to odejście jej, że ona niby sama odchodzi, to było wtedy takie spotkanie u burmistrza, była właśnie ta Mrowcowa, skarbniczka jako z rady, ja, burmistrz i Iwona i wtedy burmistrz kilka razy podkreślał, że ich nic nie łączyło, żebyśmy nie myśleli, że ich coś łączyło, że ona odchodzi i że ja mam jej dać wolną rękę, że nic nie pilnować… czyli coś musiała mieć jakieś chody - mówiła nam na spotkaniu.
Rewelacji na temat funkcjonowania tej spółki jest więcej. Pieniądze wydawane są na prawo i lewo, przykładem mogą być umowy z kancelariami prawnymi, ale nie tylko. W kolejnym numerze NOWej opublikujemy więcej rewelacji, o których opowiadała nam, była wówczas, prezes Maria Spalińska. Obecnie wróciła na intratne stanowisko w spółce. Jaką pensję teraz otrzymała? Spróbujemy się tego dowiedzieć. Przypomnijmy, że Spalińska została przez sąd prawomocnie uznana winną popełnienia przestępstwa karnego, które dotyczyło zatajania informacji publicznej.
Trzebnicki Sąd Rejonowy uznał byłą wówczas prezes za winną zarzucanych jej czynów, ale ponieważ nie była wcześniej karana i był to jej pierwszy tego typu występek, dlatego odstąpił od wymierzenia kary. Zastosował jednak środek karny w postaci świadczenia pieniężnego. Oskarżona ma wpłacić 1000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i pokryć koszty procesu w kwocie 100 zł.
Pełnomocnik byłej prezes złożył apelację. 29 maja 2023 roku przed wrocławskim Sądem Okręgowym zapadł prawomocny wyrok. Sąd odrzucił apelację obrony i tym samym uznał, że jest winną zarzucanych jej czynów. W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Marcin Sosiński wskazał, że wnikliwa analiza materiału dowodowego daje w pełni podstawę do przyjęcia sprawstwa i tym samym winy, w zakresie popełnienia czynu z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Sędzia zauważył, że nie ma takiej możliwości, aby scedować na kogoś obowiązki, które ustawowo ciążą na wskazanej w ustawie osobie. Dodał, że kancelaria prawna może przygotować odpowiedź, ale podpisać pismo musi już osoba uprawniona i to ona powinna zadbać o to, czy pismo zostało wysłane.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mniejsza o opłaty za śmieci... ja się pytam dlaczego w tylu miejscach w Trzebnicy czuć kanalizacją lub szambem? Od lat są miejsca gdzie smród unosi się prawie cały rok i nikt z tym nic nie robi.
Obecna opozycja w gminie ma powody do radości. Zmierza do zwycięstwa w wyborach w kwietniu. Tego tylko nie rozumie, nie widzą obecni rządzący. Będzie piękna wygrana i wielka zmiana.
Obecna opozycja w gminie ma powody do radości. Zmierza do zwycięstwa w wyborach w kwietniu. Tego tylko nie rozumie, nie widzą obecni rządzący. Będzie piękna wygrana i wielka zmiana.
tłuste koty ?? takich kocurów jest w Prusicach na pęczki , ale cicho sza , tam rządzi PO a o PO żle nie wolno mówić , ta cała gazeta nowa jest tak niezależna jak nasz nowy nie-rząd jest niezależny do Niemic
w Prusicach rzadzi burmistrz, przewodniczący KO , no i nie ma on czasu na tłumaczenie się bo zajmuje się biznesem ,uprawianiem i handlem ogórków z Ukraińcem ..Zresztą bardzo dobry kolega reaktora naczelnego gazety i to jest oczywiste że to jest temat tabu!
Pani Małgorzata Durbajło-Mrowiec swoje koleżanki ( księgowość ,kadry ,obsługa prawna)wrzuciła również do spółki GKS Polonia. Wcześniejsze osoby na tych stanowiskach zostały zwolnione.
To prawda ,jeśli chodzi o księgowość w GKS Polonia Trzebnica to jest kompletny dramat. Chciałam się dowiedzieć jaki jest stan konta odnośnie co miesięcznych opłat i księgowa jest dostępna tylko poprzez email ( nie życzy sobie podawania żadnego numeru telefonu)ani nie jest dostępna osobiście w żaden dzień w klubie ,odpowiedź na e-mail to nawet klika tygodni, wyliczenia potrafią się różnić w odstępie miesiąca o nawet kilkaset złotych.Jest to nie tylko moja opinia ale i wielu rodziców. Nie wiem za co ta Pani bierze wynagrodzenie.
Dramat, zło, tragedia kończącej się i tragicznej władzy. Władza wreszcie ta zła naszym zdaniem odejdzie. Koniec.
Dramat, zło, tragedia kończącej się i tragicznej władzy. Władza wreszcie ta zła naszym zdaniem odejdzie. Koniec.
Najgorsze jest to, jak widać, że przegrani i źli włodarze sprawiają dramat swojej rodzinie. Tak nie powinni robić oni.
W Trzebnicy widać będą dobre zmiany władzy. Trzebnica potrzebuje zmiany jak tlenu. W Trzebnicy będzie lepiej.
Nie tylko w Trzebnicy .w Prusicach też handlarz gruntami rolnymi musi odejść ,nie można pozwolić na dewastacje biednej gminy.