
W środę rano, od urzędników otrzymaliśmy wiadomość, że do Urzędu Miejskiego w Trzebnicy weszli policjanci. Nasi rozmówcy wskazywali, że chyba przyjechali coś zabezpieczać. Po chwili otrzymaliśmy drugą wiadomość. Tym razem nasz rozmówca przedstawił się jako pracownik ośrodka kultury. Twierdził, że policja weszła też do Gminnego Centrum Kultury i Sztuki.
Pojechaliśmy z kamerą do urzędu. W sekretariacie spotkaliśmy burmistrza Marka Długozimę. Zapytaliśmy go o wizytę policjantów.
- Nie mogę Panu żadnej informacji udzielić, Pan wybaczy - odpowiedział burmistrz, a po chwili dodał: - Nic nie ma specjalnego, nic się nie dzieje.
Zapytaliśmy, czy to prawda, że policja jest teraz w urzędzie, ale włodarz odpowiedział tylko, że on tu nie widzi policji. A gdy zapytaliśmy czy może są w gabinetach, odparł: - Trudno jest mi powiedzieć.
Fot. poglądowe
Pojechaliśmy do GCKiS. Weszliśmy do sekretariatu. Niestety, dyrektor Janusz Pancerz właśnie opuścił budynek, ale o policjantów zapytaliśmy sekretarkę. Ta potwierdziła, że policjanci byli w jednostce, ale dodała, że nie wie w jakiej sprawie.
Pojechaliśmy ponownie do urzędu. Włodarz kolejny raz bagatelizował sprawę i mówił, że on nie widzi policjantów. Prawdopodobnie funkcjonariusze opuścili już budynek. Nasi informatorzy twierdzą, że wynosili jakieś dokumenty.
O działania policji zapytaliśmy rzecznika prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
- Tak potwierdzam, że funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej byli dzisiaj w trzebnickim urzędzie i GCKiS. Wykonywali czynności na polecenie prokuratur. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Krzyki - Zachód z Wrocławia. Na ten moment nie możemy jednak przekazać na czym polegały czynności i czego dotyczy postępowanie - poinformował nas podkomisarz Przemysław Ratajczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kiedy do Prusic wjadą ?
Jak złoży pan,/pani doniesienie do prokuratury.
Już jadą po Musielaków