O powołaniu szkoły muzycznej w Trzebnicy mówi się już od ponad roku, jednak kilka miesięcy temu na stronie Urzędu Miejskiego w Trzebnicy pojawiła się ankieta skierowana do rodziców dzieci, którzy mogą być zainteresowani posłaniem pociech do szkoły muzycznej.Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I znów wyszło, że "NOWA" jest tendencyjna. Na ostatniej sesji Rady Powiatu, jeden z radnych zgłosił poważny problem w jednym z Powiatowych Zespołów Szkół. O sprawie napisał tylko "Kurier Trzebnicki", a w ostatnim wydaniu "Nowej"ani słowa o sprawie. A był też redaktor tej gazety. Aż huczało a Starosta sie tłumaczył. Czyżby was dziennikarz tego nie zauważył? No ale Wasza gazeta nie może pisać o takich sprawach związanych ze starostwem.Tylko artykuł na całą stronę że Burmistrz Długozima nie będzie rozmawiał o nielegalnym koncercie. To tylko was rajcuje. Gdzie obiektywizm dziennikarski.
Z tego wszystkiego widać, że temat bardziej zainteresował internautów niż samorządowców. Gdyby Panowie mieli trochę przyzwoitości to sprawa byłaby załatwiona w ciągu 1 godziny i 2 telefonów. Ale widać, że im za bardzo nie zależy o czym warto pamiętać przy okazji kolejnych wyborów.
Mordek do Mirka. Nie mąć człowieku o jakimś cenniku. Dobrze, że konkurencyjna gazeta, przedstawiła sprawę we właściwy, rzetelny sposób. Spór dotyczy strat jakie generuje basen, dziecko wielu ojców. Dyrektor basenu został zaatakowany, że nie przedstawił propozycji współpracy ze Starostą i szkołami powiatowymi. Jak się okazało taką propozycję złożył e-mailem co przedstawił "Kurier Trzebnicki. "Nowa" nawet nie zgłębiła tego tematu. Zasadniczą sprawa jest tutaj odpowiedzialność za prawdziwość słowa. A takiej nie wykazał niestety pan Starosta. Dlatego nie ma nic do rzeczy, że to podała gazeta, która zamieszcza ogłoszenia Burmistrza, bo ogłoszenia Starosty zamieszcza "Nowa". Dlatego wolę, że kierownikiem basenu, jest osoba, która była kierownikiem restauracji i potrafi napisać poprawną ofertę do urzędnika, niż, że Starostą jest osoba, która uważa się za wszechwiedzącego samorządowca i nie potrafi dać odpowiedzi na pismo, na które się umówiły obie strony. I to by było na tyli.
To wszystko racja, ale przyznasz, że oferta prezesa wygląda komicznie. Skoro oficjalny cennik podaje, że ulgowy bilet kosztuje 7 zł za godzinę, to dlaczego prezes dla szkoły powiatowej proponuje 10 zł! Przecież każdy nauczyciel z tej szkoły, może zorganizować wyjście dzieci na basen i nie musi patrzeć się na prezesa i jego oferty. Dzieci zapłacą po 7 zł i wchodzą bez łaski. Po prostu ta propozycja była idiotyczna. Mam wrażenie, że została stworzona tak, by starostwo z góry ją odrzuciło. Aha i tak na marginesie, w trzebnickim LO dzieci chodzą na basen i płaca po 10 zł za godzinę, ale nie wiem czy są tam instruktorzy czy nie, ale jeżeli nie ma, to rodzice płacą za dużo... I wcale nie potrzeba żadnych umów. Bo specjalna oferta to taka, gdyby np. prezes zaproponował, że dla dzieci w godzinach szkolnych udostępnia basen za 3-5 zł od dziecka. Przecież to żywa gotówka, której spółka i tak w tej chwili nie ma, a koszty są te same, czy na basenie jest 5 czy 105 osób. Ale jak pisałem wcześniej, aby tak działać, to prezes musiałby się najpierw oddzielić od tych małych polityków... A to chyba u nas niemożliwe. Do basenu dokładamy co roku wszyscy i to niezależnie od tego czy chodzimy czy nie. Zakładając, że strata za rok to około 2 mln zł. (Nowa pisała, że za pół tamtego roku było 1,1 mln), gdy tą kwotę podzielimy przez 23 tys. mieszkańców, bo tyle mniej więcej wynosi ludność gminy, to wychodzi, że każdy z nas, duży czy mały, stary czy młody dokłada rocznie około 86 zł. I to niezależnie czy na basen chodzi czy nie... Basen to fajna rzecz, ale w Trzebnicy postawiono pałac, który nie dość, że drogo kosztował, to jeszcze jest koszmarnie drogi w utrzymaniu... Mieszkańcy kiedyś sami zrozumieją, że za wszystko przyjdzie nam kiedyś zapłacić.
Nieważne kto kim był. Bo to rodzi pytania kim był Pan Starosta zanim nim nie został. Jeszcze raz to powtórzę. Dwaj Panowie których opłacamy z naszych podatków nie potrafią dogadać się w prostej sprawie. Przez cały czas tłumaczą nam jak bardzo nasze sprawy i sprawy naszych dzieci są im drogie. A jak przychodzi do załatwienia nauki pływania dla wszystkich dzieci na basenie który powstał między innymi z podatków ich rodziców to okazuje się, że nie można tego zrobić bo basen jest "gminny" a dzieci "powiatowe". Można przy okazji dokopać konkurencji politycznej, pobierać sowite wynagrodzenie i mieć wszystko w doopie.
Drogi "M", przeczytałem sobie podaną w linku informację. I niestety ale dla mnie to kompromitacja i pożal się boże prezesa basenu i po części starosty. Po pierwsze prawdziwa oferta powinna być przesłana normalnie w oficjalnym piśmie na sekretariat starostwa. Po drugie, ktoś powie, że mamy nowe czasy i szkoda papieru, no niestety tak nie jest. Mail może trafić do spamu i oferty nie ma. Oficjalny dokument z tego co wiem musi być odpowiednio zadekretowany. A więc może być mail, a za nim oficjalna oferta na sekretariat. I wreszcie po trzecie, to sama propozycja. Albo prezes ma ludzi za idiotów, albo przedstawiając taką ofertę się pomylił. Zobaczcie co on zaproponował. Że godzina lekcyjna czyli 45 minut, ok z ratownikami z basenu ma kosztować 10 zł, a gdy starostwo będzie miało własnych instruktorów to za dzieci zapłaci 10 zł, ale za pełną godzinę. I teraz zakładając, że starostwo chce skorzystać z własnych nauczycieli, nie chce instruktorów z basenu, co wtedy? Pytam się jakim prawem prezes żąda za wejście dzieci na basen 10 zł, skoro cennik wyraźnie wskazuje, że cena wejścia to 7 zł! To zwyczajne naciąganie... Na miejscu starosty taką ofertę bym wyrzucił do kosza. Ale zgoda, że odpowiedź powinna być, chyba że jak wspomniałem mail trafił do spamu. Niestety tak to jest jak basenem zarządza osoba, która do tej pory była kierownikiem restauracji...
Drogi Mirku. W artykule do którego "chory z nienawiści" podał link zawarte są informacje które na spór Starosta - Dyrektor Basenu rzucają inne światło niż to "jedyne prawdziwe " jakim oświeca nas "Nowa" i to czy i kto w Kurierze wykupuje całostronicowe ogłoszenia nie ma w tej sprawie znaczenia. Pan Starosta został przyłapany na mijaniu się z prawdą i pora sprawę załatwić tak aby jeszcze wyjść z niej z twarzą a nie iść w zaparte. Amen.
Podajesz stronę gazetki, w której ogłoszenia wykupuje burmistrz Długozima. Człowieku ta nienawiść do Adacha i Nowej już cię oślepiła.
http://www.kuriertrzebnicki.pl/index.php/aktualnoci14/powiat-trzebnicki/1439-prezes-parku-wodnego-jednak-wyslal-oferte-staroscie Poczytajcie to oto wiarygodność "Nowej" i starostwa.