
Włamania i kradzieży dokonano w zeszłym roku, ale sprawa dopiero teraz wypłynęła. Jak nam powiedziano, to była wielka tajemnica.
Nasza redakcja otrzymała wiadomość, że złodzieje włamali się do budynku starego sanatorium, który w 2021 roku od sióstr Boromeuszek kupiła gmina. Przypomnijmy, że burmistrz skorzystał z tak zwanego prawa pierwokupu i zapłacił za niego cenę, którą oferował potencjalny kupiec. Kwota była niebagatelna, bo prawie 8 milionów złotych. Co ciekawe, wcześniej siostry chciały sprzedać budynek za dużo mniej, ale chętnych nie było.
[middle1]Dopiero po transakcji urzędnicy przeprowadzili inwentaryzację. Dlaczego nie zrobili tego przed kupnem, burmistrz nie wyjaśnił.
We wtorek nasza redakcja została poinformowana, że budynek został splądrowany przez złodziei. Rozmówca twierdził, że sprawa ma nie ujrzeć światła dziennego, ale prosił, żeby zapytać na policji.
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 73% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bardzo dobrze że jest Gazeta Nowa to informuje mieszkańców.
Może i dobrze że jest nowa ale czy zawsze pisze prawdę nie do końca jestem przekonany jest dużo bzdur tak samo jak i echo zawoni jest stek bzdur może już niedługo będą pisać co kto z kim śpi
Haha, a może jakieś konkrety. Bo łatwo jest napisać, że gazeta pisze bzdury nie podając przykładów.
Szczyt tępej propagandy i to za pieniądze podatnika jest w Panoramie Trzebnickiej. Brawo Gazeta Nowa.
A co to za wielkie info i sensacja.!? W 2021r pewnie włamali się na terenie gminy do dziesiątek obiektów jak w całym kraju. Tajemnicą to raczej nie było bo się coś słyszało na mieście. Znowu temat zastępczy i pompowanie.......
Byłem w sanatorium dwukrotnie.Pierwszy raz w latach 1962/63,drugi raz w roku 1966.To było sanatorium dla dzieci po przebyciu choroby Heinego-Mediny(polio).To był wspaniały budynek.Były sale do ćwiczeń,gabinety zabiegowe,a nawet basen,w którym chore maluchy wykonywały ćwiczenia pod bacznym okiem Pani rehabilitantki.Z ogromnym sentymentem wspominam tamte czasy.Jest mi bardzo przykro że teraz budynek jest tak zaniedbany.
Byłem w sanatorium dwukrotnie.Pierwszy raz w latach 1962/63,drugi raz w roku 1966.To było sanatorium dla dzieci po przebyciu choroby Heinego-Mediny(polio).To był wspaniały budynek.Były sale do ćwiczeń,gabinety zabiegowe,a nawet basen,w którym chore maluchy wykonywały ćwiczenia pod bacznym okiem Pani rehabilitantki.Z ogromnym sentymentem wspominam tamte czasy.Jest mi bardzo przykro że teraz budynek jest tak zaniedbany.