W naszym powiecie nie ma schronów dla ludności. Mieszkańcy w razie zagrożenia mogą jedynie korzystać z piwnic urzędów, szkół czy niektórych domów – wymagają one jednak adaptacji. Gminy szacują koszty przystosowania tych miejsc na miliony złotych i czekają na wsparcie finansowe z budżetu państwa.
Zwróciliśmy się do burmistrzów i wójtów gmin powiatu trzebnickiego oraz starostwa powiatowego z pytaniem, gdzie mieszkańcy mogliby się schronić w sytuacji zagrożenia, gdy nie działałaby łączność telefoniczna ani internet.
W odpowiedzi Burmistrz Obornik Śl. Arkadiusz Poprawa stwierdził, że na terenie gminy nie ma schronów. Wskazał jednak na piwnice Obornickiego Ośrodka Kultury, Urzędu Miejskiego, biblioteki, ośrodka zdrowia i przedszkola przy ul. Sikorskiego w Obornikach Śl. jako miejsca, w których można się tymczasowo schronić. Należy jednak wykonać w nich odpowiednie prace i wyposażyć je. Gmina oszacowała wydatki z tym związane na 5 mln zł i o taką kwotę zawnioskowała do wojewody. Dodał, że jeszcze są piwnice w domach mieszkańców, ale że dotyczy to głównie budynków poniemieckich, ponieważ współcześnie budowane domy z reguły nie posiadają piwnic. Zachęca do korzystania z aplikacji Państwowej Straży Pożarnej „budowle ochronne”. Są w niej zaznaczone na mapie miejsca schronienia, w tym nadające się do tego piwnice domów. Zidentyfikowane zostały podczas inwentaryzacji wykonanej przez straż pożarną około trzy lata temu. Aplikację można znaleźć pod adresem: strazpozarna.maps.arcgis.com
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 86% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.