Reklama

ARTYKUŁ AKTUALIZOWANY: Są podtopienia, ale sytuacja w powiecie jest stabilna

Starostwo Powiatowe w Trzebnicy poinformowało na FB, że w związku z sytuacją hydrologiczną na Dolnym Śląsku sytuacja w regionie omawiana była na wideokonferencji z udziałem Dolnośląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, Komendantów Powiatowych/Miejskich PSP.

Starostwo Powiatowe zapewnia, że aktualnie sytuacja na terenie Powiatu Trzebnickiego jest stabilna i stale monitorowana przez służby.

KP PSP w Trzebnicy poinformowała, że w ciągu ostatniej doby w powiecie trzebnickim nie było deszczy nawalnych. Padało cały czas, ale opady deszczu były w miarę spokojne. Wiał silny wiatr, strażacy wyjeżdżali 15 razy do zdarzeń spowodowanych wiatrem. 

Wysoki stan wód spowodował podtopienia. W Zajączkowie podtopione zostały 2 posesje. Straż pożarna udrożniła również przepust w Skokowej na rzece Krępie. 

Stan wód na godzinę 7 rano w dniu 15 września: 

* Sąsieczna w Kanclerzowicach 191 cm przy stanie ostrzegawczym 230 cm;

* Widawa w Krzyżanowicach 123 cm przy stanie ostrzegawczym 150 cm;

* Orla w Korzeńsku 249 cm stan ostrzegawczy przekroczony, stan alarmowy 260 cm  

Trzebniccy strażacy są w pełnej gotowości. Dariusz Zajączkowski, oficer prasowy KP PSP w Trzebnicy informuje, że w związku z sytuacją dwa zastępy strażaków z Trzebnicy zostały zadysponowane: do Kamiennej Góry i do Jeleniej Góry.

Fot. KP PSP w Trzebnicy: trzebniccy strażacy w Kamiennej Górze

Fot. KP PSP: trzebniccy strażacy w Kamiennej Górze

Trzebnica nie leży nad rzeką, dlatego poważnego zagrożenia powodziowego nie ma. Jedyne zagrożenie, to lokalne zalewania budynków, ale to już typowa działalność człowieka. Przypomnijmy, że na początku sierpnia, w wyniku intensywnych opadów deszczu zalane zostały żłobek, aquapark czy szkoła. Stało się tak, bo studzienki kanalizacyjne były zapchane, nie odbierały wody, więc ta szybko znalazła sobie ujście i płynęła po chodnikach i ulicach w najniżej położone miejsca. Jednym z nich jest lokalizacja żłobka przy ul. 3-go Maja. Budynek został wybudowany w miejscu, które niemal zawsze było zalewane przy dużych opadach. Starsi Trzebniczanie doskonale to pamietają i opowiadają, że jeszcze niedawno w tym miejscu były drzewa, krzaki i ogromny staw. Władze gminy zdecydowały jednak, aby teren zagospodarować i postanowiono postawić w tym miejscu przedszkole, żłobek i salę fitnes. Dodatkowo powstała hala widowiskowa i rozbudowano szkołę. Całości dopełniła ogromna "betonoza". 

W środę, przed intensywnymi opadami, władze gminy postanowiły "dmuchać na zimne" i zapobiegawczo ułożono worki z piaskiem, w miejscach gdzie spływała woda. Workami obłożono Szkołę Podstawową nr 2, halę widowiskową, żłobek i salę fitnes. Niektórzy mieszkańcy widząc co robi gmina, również postanowiła zabezpieczyć swoje dobytki. Tak było np. na osiedlu bloków przy ul. Okulickiego w Trzebnicy, gdzie przy większych opadach deszczu zalewane są garaże. Bloki wybudowała firma Kliwo. W czwartek mieszkańcy postanowili sami zabezpieczyć miejsca, którymi woda zawsze dostawała się do garaży. 

Gdy w niedzielę, przejechaliśmy przez Trzebnicę okazało się, że podtopień nie ma. Worki, zwłaszcza przy ul. Okulickiego skutecznie zagrodziły wartki strumień spływającej wody. Warto dodać, że przed opadami wreszcie mogliśmy zauważyć, że pracownicy gminnej spółki Ergo oczyszczali i udrażniali studzienki kanalizacyjne, czego nie widzieliśmy podczas sierpniowych opadów. 

O wiele większe zagrożenie czują mieszkańcy gminy Oborniki Śląskie czy Wisznia Mała. Tam ludzie pamiętają skutki powodzi z 1997 roku. Wtedy zalane zostały miejscowości położone najbliżej Odry. Szczególnie ucierpiał Uraz. Mieszkańcy zerkają na Odrę i pytają czy tym razem wały wytrzymują. Na ten moment, sytuacja wydaje się stabilna, a służby informują, że zagrożenia nie ma. 

Niewielkie podtopienia występują w okolicy Ozorowic, tam z koryta występuje lokalny strumyk i zalewa najniżej położone tereny. 

Zrobiliśmy rekonesans w części Obornik Śl. Nie widać było zalegającej wody, która pojawiła się koło poczty na ul. Dworcowej podczas sierpniowych ulewnych deszczy. Bywało kiedyś, że woda zalewała skwer i chodnik przy rondzie w centrum miasta. Teraz wody tam nie ma i nie widać, aby tam wcześniej zalegała. Jednym miejscem, w którym zauważyliśmy, że była woda, to przejście przy placu zabaw znajdującym się przy Parku Miejskim. Gromadzi się tam przy każdych opadach.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Aktualizacja: 31/10/2024 14:38
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do