Dlaczego? Ponieważ i tak za nie zapłacimy, więc nie będzie konieczne podrzucanie ich do rowów czy wywożenie do lasów. Czas pokaże czy za kilka miesięcy zmieni się kultura pozbywania się odpadów. Tymczasem, nadal polne drogi i przydrożne rowy pełne są podrzucanych worków ze śmieciami. Np. na krótkim odcinku drogi łączącym Nowy Dwór z Brzykowem można znaleźć kilka "bezpańskich worków" ze zmieszanymi odpadami, ponadto oponę albo zużyte i niepotrzebne obicie od dziecięcego fotelika samochodowego. Cóż, takie zachowania i pozbywanie się śmieci "gdzie popadnie", pozostawiamy bez żadnego komentarza.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Ja nawet dość długo w tym systemie żyłem. To nie był komunizm ani socjalizm, to była zwykła dyktatura ciemniaków i cynicznych cwaniaków. Potrafię odróżnić komunizm z jego utopijnym " każdemu według potrzeb" od równie utopijnej idei społeczeństwa obywatelskiego w którym każdy decyduje o wszystkim, co pewnie w dobie internetu jest technicznie możliwe. Moje pytanie brzmi: Kto i za co miałby realizować wolę społeczeństwa bo jestem przekonany, że mając możliwość decydowania opowiedziałbym się za jedno góra dwu dniowym tygodniem pracy, wszystkim za free i półrocznymi wakacjami na Seszelach na deser. A tak serio to nieudolnego Burmistrza, który " wie lepiej" można odwołać w referendum. Ale wtedy musiałoby być nas nieco więcej niż redaktorów w "Nowej" ;)
odpowiedz
Zgłoś wpis
m - niezalogowany
2013-05-05 14:03:40
:( , z całym szacunkiem ale mieliśmy już taki system , którego "elita" wiedziała najlepiej , próbowali nawet zabrac się za wychowanie Naszych dzieci - to się nazywało komunizm . Społeczeństwo jest jakie jest , nie ma co się na nie obrażac - każdy ma prawo głosu i ma prawo decydowac o sprawach Go dotyczących - czy skorzysta z tego prawa to zupełnie inna rzecz
odpowiedz
Zgłoś wpis
M - niezalogowany
2013-05-03 17:03:45
Do współdecydowania potrzebna jest wiedza, doświadczenie, bezstronność, troska o dobro wspólne i gotowość do ponoszenia odpowiedzialności za podjęte decyzje. Tak długo jak głos specjalisty i profesjonalisty waży tyle samo co głos wiecznie pijanego wtórnego analfabety, tak długo Twoje propozycje to mrzonka.
odpowiedz
Zgłoś wpis
m - niezalogowany
2013-05-03 14:17:48
z całym szacunkiem ale argumentacja na zasadzie, że gdzie indziej jest gorzej nie przemawia do mnie. Największy wpływ na lokalną społecznośc ma władza gminna . Powiat "nic nie może" - osobiście jestem za likwidacją tej struktury. Co do udziału lokalnych spoleczności i współdecydowania - popatrz na czasy nowożytne :) - Szwajcaria, Niemcy , USA ...etc :). Co do kandydowania - nie mam takiego zamiaru, co nie zmienia faktu, że mam prawo współdecydowac co się dzieje w moim otoczeniu i na pewno nie może się odbywac to raz na 4 lata :). Praca samorządowa to słuzba lokalnej społeczności a to może się odbywac tylko przez nieustanny proces dialogu i komunikacji. Zdecydowanie nie jestem zwolennikiem stylu "wodzowskiego" w sprawowaniu władzy - to mi się bardzo źle kojarzy .
odpowiedz
Zgłoś wpis
M - niezalogowany
2013-05-03 13:58:44
Zastanawiam się dlaczego zasadę konsultowania decyzji z mieszkańcami ograniczasz tylko do Burmistrza. A decyzje Starosty, Wojewody, Marszałka czy Premiera ? A może zanim Pan Premier podziękował Panu Gowinowi powinien się nas spytać ? A może Pan Starosta zanim zdecydował o remoncie różowego dom na Leśnej i umieszczeniu w nim kilku wydziałów, powinien spytać, jak mają się do niego dostać osoby niepełnosprawne? Wspólne decydowanie o wszystkim sprawdzało się w starożytnych Atenach a i tam nie wszyscy mieli prawo głosu ;). Umówiliśmy się, że wybieramy tych panów i sowicie wynagradzamy a co kilka lat poddajemy weryfikacji. Nic prostszego - masz pomysł na Trzebnicę - startuj w wyborach, przekonaj innych do swoich pomysłów - fotel burmistrza czeka.
odpowiedz
Zgłoś wpis
m - niezalogowany
2013-05-03 10:05:07
witaj :), tu nie chodzi o budowę szkoły muzycznej - jeżeli lokalna społecznośc chce tej szkoły to jak najbardziej powinna powstac. Tu chodzi o sposób w jaki jest sprawowana władza. W mojej opinii ( i jak widze po komentarzu Piotra jest Nas co najmniej 2 :) władza w Naszym mieście jest sprawowana na zasadzie " wiem najlepiej co jest najlepsze dla mieszkańców i o nic nie musze ich pytac" - to moim zdaniem zaprzeczenie zasad demokracji i powód wielu złych decyzji dla Trzebnicy . Dopiero po 7 latach ! władza zaprasza mieszkańców na spotkanie i rozmowę - pytanie czy to nie tylko przypadkiem start kampanii wyborczej :( . Mozna oczywiście przytaczac argument, ze ktos wygrał wybory ... ale czy to rzeczywiście argument aby nie spotykac się z miekszańcami i słuchac ich opinii?. Osobiście sądzę , że konflikt pomiędzy p. Długozimą a lokalną PO przynosi pewne plusy - Państwo się bacznie obserwują i wzajemnie napedzają do działania :)... Nie mniej mojego głosu p. Długozima więcej nie dostanie z powodów opisanych powyżej . Czekam z wyborem na kogos kto scali Naszą lokalną społecznośc po ewidentnie Ją podzielono.
odpowiedz
Zgłoś wpis
M - niezalogowany
2013-05-03 09:04:49
Dzień dobry. To, że Tobie nie podoba się pomysł budowy szkoły muzycznej w Trzebnicy nie oznacza, że nie należy jej budować. Podobnie jak kilku stroniących od wody i mydła nie wstrzyma budowy wodociągów ;).
odpowiedz
Zgłoś wpis
m - niezalogowany
2013-05-02 22:35:07
Hehe bardzo trafny komentarz. Nic dodać nic ująć.:) "Tak to bywa, jak jeden człowiek wie, czego niby oczekuje reszta" bardzo trafny ...:)))))))
odpowiedz
Zgłoś wpis
Piotr - niezalogowany
2013-05-02 17:08:43
Teraz szkoła muzyczna to jeden wielki śmietnik. Tak to bywa, jak jeden człowiek wie, czego niby oczekuje reszta. Przerost formy nad treścią. Gigantomania jak z poprzedniej epoki, nie stać nas, ale co tam jakoś to będzie i zamiast normalnej nowoczesnej podstawówki, mamy ruiny i remont starego budynku. Jak czytam, że to ma kosztować 10 mln, a może i więcej, to po prostu widzę, że tu chyba nikt nie myśli i nie zastanawia się, tylko wydaje kasę, bo publiczna...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Anty Anty - niezalogowany
2013-05-02 15:55:47
@M. Hehe bardzo trafny komentarz. Nic dodać nic ująć.:)
odpowiedz
Zgłoś wpis
M - niezalogowany
2013-05-01 19:05:35
Dziwne. Pani Basia rezygnuje z komentarza. Ja bez dochodzenia "Nowej" wiem, że na pewno wywalili je Burmistrz Trzebnicy z Przewodniczącym Rady, do wora pakował Pan Dyrektor TOK-u, a pochodzą z basenu i budowy szkoły muzycznej. Miejsce zrzutu wskazał sołtys Brzykowa co sprawia , że sprawa robi się tajemnicza i pikantna zarazem. Bajo.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja nawet dość długo w tym systemie żyłem. To nie był komunizm ani socjalizm, to była zwykła dyktatura ciemniaków i cynicznych cwaniaków. Potrafię odróżnić komunizm z jego utopijnym " każdemu według potrzeb" od równie utopijnej idei społeczeństwa obywatelskiego w którym każdy decyduje o wszystkim, co pewnie w dobie internetu jest technicznie możliwe. Moje pytanie brzmi: Kto i za co miałby realizować wolę społeczeństwa bo jestem przekonany, że mając możliwość decydowania opowiedziałbym się za jedno góra dwu dniowym tygodniem pracy, wszystkim za free i półrocznymi wakacjami na Seszelach na deser. A tak serio to nieudolnego Burmistrza, który " wie lepiej" można odwołać w referendum. Ale wtedy musiałoby być nas nieco więcej niż redaktorów w "Nowej" ;)
:( , z całym szacunkiem ale mieliśmy już taki system , którego "elita" wiedziała najlepiej , próbowali nawet zabrac się za wychowanie Naszych dzieci - to się nazywało komunizm . Społeczeństwo jest jakie jest , nie ma co się na nie obrażac - każdy ma prawo głosu i ma prawo decydowac o sprawach Go dotyczących - czy skorzysta z tego prawa to zupełnie inna rzecz
Do współdecydowania potrzebna jest wiedza, doświadczenie, bezstronność, troska o dobro wspólne i gotowość do ponoszenia odpowiedzialności za podjęte decyzje. Tak długo jak głos specjalisty i profesjonalisty waży tyle samo co głos wiecznie pijanego wtórnego analfabety, tak długo Twoje propozycje to mrzonka.
z całym szacunkiem ale argumentacja na zasadzie, że gdzie indziej jest gorzej nie przemawia do mnie. Największy wpływ na lokalną społecznośc ma władza gminna . Powiat "nic nie może" - osobiście jestem za likwidacją tej struktury. Co do udziału lokalnych spoleczności i współdecydowania - popatrz na czasy nowożytne :) - Szwajcaria, Niemcy , USA ...etc :). Co do kandydowania - nie mam takiego zamiaru, co nie zmienia faktu, że mam prawo współdecydowac co się dzieje w moim otoczeniu i na pewno nie może się odbywac to raz na 4 lata :). Praca samorządowa to słuzba lokalnej społeczności a to może się odbywac tylko przez nieustanny proces dialogu i komunikacji. Zdecydowanie nie jestem zwolennikiem stylu "wodzowskiego" w sprawowaniu władzy - to mi się bardzo źle kojarzy .
Zastanawiam się dlaczego zasadę konsultowania decyzji z mieszkańcami ograniczasz tylko do Burmistrza. A decyzje Starosty, Wojewody, Marszałka czy Premiera ? A może zanim Pan Premier podziękował Panu Gowinowi powinien się nas spytać ? A może Pan Starosta zanim zdecydował o remoncie różowego dom na Leśnej i umieszczeniu w nim kilku wydziałów, powinien spytać, jak mają się do niego dostać osoby niepełnosprawne? Wspólne decydowanie o wszystkim sprawdzało się w starożytnych Atenach a i tam nie wszyscy mieli prawo głosu ;). Umówiliśmy się, że wybieramy tych panów i sowicie wynagradzamy a co kilka lat poddajemy weryfikacji. Nic prostszego - masz pomysł na Trzebnicę - startuj w wyborach, przekonaj innych do swoich pomysłów - fotel burmistrza czeka.
witaj :), tu nie chodzi o budowę szkoły muzycznej - jeżeli lokalna społecznośc chce tej szkoły to jak najbardziej powinna powstac. Tu chodzi o sposób w jaki jest sprawowana władza. W mojej opinii ( i jak widze po komentarzu Piotra jest Nas co najmniej 2 :) władza w Naszym mieście jest sprawowana na zasadzie " wiem najlepiej co jest najlepsze dla mieszkańców i o nic nie musze ich pytac" - to moim zdaniem zaprzeczenie zasad demokracji i powód wielu złych decyzji dla Trzebnicy . Dopiero po 7 latach ! władza zaprasza mieszkańców na spotkanie i rozmowę - pytanie czy to nie tylko przypadkiem start kampanii wyborczej :( . Mozna oczywiście przytaczac argument, ze ktos wygrał wybory ... ale czy to rzeczywiście argument aby nie spotykac się z miekszańcami i słuchac ich opinii?. Osobiście sądzę , że konflikt pomiędzy p. Długozimą a lokalną PO przynosi pewne plusy - Państwo się bacznie obserwują i wzajemnie napedzają do działania :)... Nie mniej mojego głosu p. Długozima więcej nie dostanie z powodów opisanych powyżej . Czekam z wyborem na kogos kto scali Naszą lokalną społecznośc po ewidentnie Ją podzielono.
Dzień dobry. To, że Tobie nie podoba się pomysł budowy szkoły muzycznej w Trzebnicy nie oznacza, że nie należy jej budować. Podobnie jak kilku stroniących od wody i mydła nie wstrzyma budowy wodociągów ;).
Hehe bardzo trafny komentarz. Nic dodać nic ująć.:) "Tak to bywa, jak jeden człowiek wie, czego niby oczekuje reszta" bardzo trafny ...:)))))))
Teraz szkoła muzyczna to jeden wielki śmietnik. Tak to bywa, jak jeden człowiek wie, czego niby oczekuje reszta. Przerost formy nad treścią. Gigantomania jak z poprzedniej epoki, nie stać nas, ale co tam jakoś to będzie i zamiast normalnej nowoczesnej podstawówki, mamy ruiny i remont starego budynku. Jak czytam, że to ma kosztować 10 mln, a może i więcej, to po prostu widzę, że tu chyba nikt nie myśli i nie zastanawia się, tylko wydaje kasę, bo publiczna...
@M. Hehe bardzo trafny komentarz. Nic dodać nic ująć.:)
Dziwne. Pani Basia rezygnuje z komentarza. Ja bez dochodzenia "Nowej" wiem, że na pewno wywalili je Burmistrz Trzebnicy z Przewodniczącym Rady, do wora pakował Pan Dyrektor TOK-u, a pochodzą z basenu i budowy szkoły muzycznej. Miejsce zrzutu wskazał sołtys Brzykowa co sprawia , że sprawa robi się tajemnicza i pikantna zarazem. Bajo.