Przypomnijmy, że prusicka straż została powołana jako pierwsza w powiecie, jeszcze przed trzebnicką. Jak tłumaczył Jan Hurkot, poprzedni burmistrz Prusic, miała ona za zadanie zajmować się tymi wszystkimi sprawami, którymi nie zdołali zatrudnieni na posterunku policji w Prusicach policjanci. Przez dłuższy czas działalność strażników skupiała się przede wszystkim na obsłudze fotoradaru ustawionego przy drodze krajowej nr 5, później gmina zakupiła również fotoradar przenośny, który jest ustawiany na drogach lokalnych, gdzie zazwyczaj wprowadzono ograniczenia prędkości do 40 km/h.
Jak podał Tomasz Sokołowski, komendant SM w Prusicach, w 2012 roku udało się ściągnąć ponad 1,1 mln zł z mandatów, których wystawiono ponad 7 tysięcy. Tak zwane koszty osobowe w poprzednim roku wyniosły nieco ponad 110 tys. zł, a w SM zatrudnionych było łącznie z komendantem 5 osób. Można powiedzieć, że funkcjonowanie straży miejskiej przyniosło zyski i to całkiem spore, w przeciwieństwie do SM w Trzebnicy, gdzie do jej funkcjonowania mieszkańcy musieli w poprzednich latach sporo dopłacać.
Zarówno prusicki burmistrz, jak i radni, wyrażają się bardzo pochlebnie o pracy strażników. Dlatego też, jak mówi Igor Bandrowicz, aby poprawić bezpieczeństwo w gminie, w straży zatrudnionych jest obecnie 9 osób. - Wcześniej zatrudnialiśmy stażystów, ale takie rozwiązanie się nie sprawdzało, ponieważ stażyści przychodzili i odchodzili, a do tej pracy potrzeba jednak ludzi, którzy będą mieli pełną wiedzę, również prawną, ponieważ w razie jakichś nieprawidłowości grozi odpowiedzialność administracyjna – mówi burmistrz i wskazuje, że nowe etaty powinny sfinansować się same. – Nie ukrywamy, że funkcjonowanie straży opiera się na zyskach z fotoradaru. Na 2013 rok założyliśmy w budżecie, że z mandatów osiągniemy przychód w wysokości około 1,5 mln zł. Z tego, około 300 tys. zł przeznaczymy na pracowników, a resztę planujemy przeznaczyć na budowę i remonty dróg. Zależy nam na tym, żeby straż nie była "jałowa" i dlatego od 1 marca, kiedy mamy już wzmocnioną kadrę, wprowadziliśmy patrole piesze. Ogłosiliśmy również przetarg na zakup samochodu, tak aby strażnicy mogli bez problemu poruszać się po całej gminie. W pierwszym przetargu założyliśmy, że nie wydamy więcej niż 70 tys. zł. Niestety, za taką sumę nie udało się nam kupić w drodze przetargowej samochodu. Podjąłem decyzję, że zakupimy pojazd wyprodukowany w 2012 roku za dużo niższą cenę. Już w najbliższym czasie na ulicach miasta pojawią się patrole samochodowe i pisze, również wieczorami i w weekendy – zapewnia burmistrz.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Pani Joanno a moze zrobić zestawienie kto ile ma z fotoradaru a z innych wykroczeń a wtedy porównywać!!!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
CZytelnik - niezalogowany
2013-05-07 20:31:31
"Od marca zwiększyła się ilość strażników, którzy podczas patroli pieszych będą pilnować porządku w mieście w dzień i w nocy." Mieszkam w Prusicach, właściwie przy rynku, dziś już mamy 7 maj a ja jeszcze nie widziałem żadnego pieszego patrolu SM, pod koniec kwietnia tylko zaczeli jeździć swoim nowym nabytkiem i to pewnie tylko po to żeby gdzieś rozstawić się z radarem.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pani Joanno a moze zrobić zestawienie kto ile ma z fotoradaru a z innych wykroczeń a wtedy porównywać!!!!!
"Od marca zwiększyła się ilość strażników, którzy podczas patroli pieszych będą pilnować porządku w mieście w dzień i w nocy." Mieszkam w Prusicach, właściwie przy rynku, dziś już mamy 7 maj a ja jeszcze nie widziałem żadnego pieszego patrolu SM, pod koniec kwietnia tylko zaczeli jeździć swoim nowym nabytkiem i to pewnie tylko po to żeby gdzieś rozstawić się z radarem.