Reklama

Oborniccy radni stracili cierpliwość

02/04/2013 16:12
Ponad trzygodzinna sesja Rady Miejskiej w Obornikach Śląskich rozpoczęła się od przerwy technicznej, podczas której omawiano informację przygotowaną przez Katarzynę Jarczewską, gminnego koordynatora odnowy wsi, na temat planów odnowy miejscowości stworzonych przez stowarzyszenia z Wielkiej Lipy i Urazu. - Przyjęcie programów wymaga zabezpieczenia w długoletniej prognozie finansowej środków finansowych, a takich środków w 2014 i 2015 i 2016 nie ma. W związku z tym, zaciągnięcie przez Radę takich zobowiązań nie miałoby pokrycia – tłumaczył Roman Głowaczewski, przewodniczący RM. Do tej kwestii wracano jeszcze kilka razy podczas ostatniej sesji.

 Uchwały prawie jednomyślnie


Wszyscy radni zagłosowali za przyjęciem zmian w budżecie. Przed głosowaniem nad zmianą wieloletniej prognozy finansowej radni dopytywali o szczegóły przetargu na budowę targowiska "Mój Rynek". – Wyczytałem, że nie doszedł do skutku przetarg, bo oferowana przez gminę kwota 1,9 mln zł była nie do przyjęcia przez wykonawców, ponieważ najniższa zaproponowana kwota przez wykonawcę to 3,1 mln zł, bo oprócz "Rynku" zaplanowane jest również boisko – mówił Henryk Cymerman. – To nieprawda. Boisko nie jest w planie kosztorysowym – zaprzeczył burmistrz i dodał, że pierwszy przetarg został unieważniony, bo było bardzo dużo zapytań i projektant poprawił kosztorys, który wzrósł do 2,7 mln zł, a takiej kwoty miasto nie ma w tej chwili zabezpieczonej w budżecie. – Za chwilę się okaże, że projekt nie dojdzie do skutku, bo nie wiemy, skąd wskazać pieniądze – włączył się do dyskusji radny Łukasz Budas. Za projektem uchwały zagłosowali wszyscy radni. Również jednogłośnie radni zdecydowali o wyodrębnieniu funduszu sołeckiego. Członkowie rady zgodzili się także na przyjęcie Planu odnowy wsi Bagno i Zajączków. Agnieszka Zakęś podkreśliła, że plan odnowy Zajączkowa był bardzo profesjonalnie napisany. Po krótkiej dyskusji i wyjaśnieniach Anety Łochańskiej-Czerkas, kierownika wydziały architektury i geodezji, a także Agnieszki Zakęś, radni przyjęli również uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wsi Osolin i Uraz. Łukasz Budas zaapelował, aby nie różnicować mieszkańców różnych części gminy i pomagać tym, którzy nie mogą doczekać się planów na swoich działkach od kilku lat, jak ma to miejsce w Pęgowie. Radni byli również zgodni podczas głosowania nad zmianą planu zagospodarowania Obornik Śląskich, nad mpzp gminy Oborniki Śląskie dla obrębu Morzęcin Mały i obrębu Uraz. Radni nadali także nazwy trzem ulicom: - drodze w Rościsławicach - Roalda Amundsena, natomiast w Lubnowie powstały ulice: Sasankowa i Kruszynowa. Rajcy utworzyli również dodatkowy obwód głosowania w Rościsławicach, potrzebny podczas wyborów uzupełniających na radnego, wyznaczonych na 5 maja tego roku. Przypomnijmy, że rościsławiczanie będą wybierać swojego przedstawiciela do RM po rezygnacji Przemysława Kruszyńskiego.

 Radny zapytał, burmistrz nie odpowiedział


Henryk Cymerman, zapytał burmistrza o jego ostatni wywiad. - 21 stycznia rozstrzygnął pan przetarg na wybór gazety, która będzie ogłaszała gminne komunikaty. Z tego co jest w BIP-ie wiemy, że wygrała go Gazeta Wrocławska. Wygrać mógł dziennik albo tygodnik o zasięgu regionalnym (Dolnego Śląska), bo takie były kryteria przetargu. Skoro tak, to chciałem zapytać, dlaczego ukazują się ogłoszenia w gazecie lokalnej, nie w gazecie codziennej, nawet nie w tygodniku, a w dwutygodniku (...), i to dwa ogłoszenia, które dotyczą sprzedaży działek i są na całą stronę. Z tego co wiem, to jeden moduł w tej gazecie kosztuje 70 zł. Pytam czy jest to zasadne i kto za to płaci, może łamane są przepisy. Panie burmistrzu, rodzi to podejrzenia, że jest to pewna wdzięczność lub umowa, bo w tej samej gazecie jest o dziwo z panem obszerny wywiad, ja nie wiem, tylko pytam - mówił radny. Niestety, z odpowiedzi burmistrza Cymerman chyba nie mógł być zadowolony. Błażewski tłumaczył, że ogłoszenie dotyczyło przetargu na lokale, których nikt nie chce, a on chciał ponowić ogłoszenie akurat w tej gazecie lokalnej. Radni nie dopytali jednak, na jakiej zasadzie wybrano ten tytuł, czy wysłano zapytanie do innych gazet lokalnych oraz czy burmistrz zapytał, jaki nakład czy sprzedaż ma ta gazeta.

 Inni interpelowali i prosili


Łukasz Budas prosił o przygotowanie umów jakie miasto zawarło z koleją na odbudowę dróg, które zostaną zniszczone podczas remontu trasy kolejowej Wrocław-Poznań, a także podania do publicznej wiadomości tego, co dzieje się w sprawie zapowiadanej biogazowni. Janusz Jaworski zapytał między innymi o kwestię spłaty długów przychodni EWA-Med, jakie firma ma w stosunku do gminy. Prawnik gminy odpowiedział, że gmina złoży do sądu pozew o zapłatę należności, jednak na sesji nie podano o jaką kwotę chodzi. Agnieszka Zakęś zaapelowała o to, żeby dokładnie sprawdzić, czy działania gminy nie spowodują rozwiązania kontraktu z EWA-Med przez Narodowy Fundusz Zdrowia, co może skutkować brakiem specjalistów. Radna zapytała też o szczegóły przetargu na remont sali w Obornickim Ośrodku Kultury, ale burmistrz odesłał ją do dyrektorki OOK, "bo to ona jest inwestorem". - Panie burmistrzu, jeśli pan w odpowiednim momencie nie prześle pieniędzy na remont do ośrodka kultury, to one, przepraszam za określenie, ale idą w kosmos - dodała Agnieszka Zakęś. Andrzej Jaros, wyraźnie zdenerwowany, wymieniał różne sytuacje, których doświadczał od dwóch lat. Podawał liczne przykłady, w których urzędnicy reagowali z olbrzymim opóźnieniem. - Skargi do wysokiej rady będą wpływać i to niejedne. Na każdym kroku tylko słyszymy dobrze, dobrze, już będzie - mówił radny. - Szkoda, że swojej gazety (Z pierwszej Ręki - przy. red.) nie wydał pan przed spotkaniem z mieszkańcami Kuraszkowa. Pisanie, że zrobiono ulice Kościelną i Krótką to bzdura - grzmiał radny i dodał, że mieszkańcy i stowarzyszenia sami wiele rzeczy robią, a podpisuje się pod tym urząd. - Ja mam taką uwagę, tylko nie wiem do kogo, bo nikt się nie podpisał pod tym artykułem o inwestycjach - mówiła z kolei Marta Rogala, która apelowała o rozróżnienie, co zostało zrobione z budżetu gminy, a co z funduszu sołeckiego. - To wspólne działania - przerwał radnej burmistrz. Radna powiedziała również o tym - Dobrze, to ja zapytam, bo przeczytałam, że zakupiono nam kontener na potrzeby stowarzyszenia, to kiedy on w Pęgowie będzie; nie wnioskowałam o niego, ale chętnie go wezmę - zaproponowała z uśmiechem radna. Rozalia Ptasińska skarżyła się na stan dróg, zwłaszcza tych, które cierpią na remoncie kolei. Mówiła, że drogi gruntowe są praktycznie nie przejezdne, a asfaltowe pokryte błotem - Na moje telefony nikt nie reaguje. Ludzie nie mogą dojechać do własnych posesji. Chciałabym wiedzieć, czy ktoś czuwa nad bezpieczeństwem - pytała radna. Andrzej Małkiewicz zapewniał, że panuje nad sytuacją i na bieżąco ją monitoruje.

Woda pitna śmierdzi


- A ja się zastanawiam czy warto pytać, bo ja pytam i nie mam odpowiedzi - skarżył się Jerzy Szymków. - Dostaję mnóstwo telefonów, w których ludzie się skarżą, że im woda śmierdzi. Wcześniej była dobra - grzmiał radny. - Woda w Osolinie, Bagnie i Brzeźnie jest już z Bychowa. Do tej pory nie mieliśmy skarg. Sprawdzimy ją - powiedział Radosław Kowalik, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Obornikach Śląskich. - Widzicie państwo, że cierpliwość radnych się kończy i proszę sobie nie robić żartów. Sesje są nagrywane i któregoś dnia dokonamy inwentaryzacji zapytań radnych, a to nie są chłopcy i dziewczęta, którzy sobie przyszli posiedzieć i pogadać - zabrał głos przewodniczący rady. - Jeśli odpowiedź nie jest udzielana na sesji, to przeważnie jest udzielana na piśmie - bronił się burmistrz. Jednak radni głośno zaprotestowali, że nie otrzymują pisemnych odpowiedzi.

 Anonimowe odpowiedzi


Agata Zaguła skarżyła się, że nawet jeśli już dostanie jakąś odpowiedź, to nie jest ona podpisana. Wskazała również, powołując się na przykład interwencji na ul. Odrzańskiej, że odpowiedzi nie otrzymała wcale, mimo, że cała ulica podpisała się pod pismem. Andrzej Małkiewicz, tłumaczył, że zna sytuację i tyle. Monika Mączka poruszyła kwestię "witaczy", które nielegalnie stoją przy drodze wojewódzkiej, bo miasto nie załatwiło stosownych pozwoleń. Henryk Cymerman poruszył również kwestię parkowania na ul. Ptasiej w okolicy szkoły i żłobka. Jak mówił, na ulicy jest ciasno, a zarówno nauczyciele ze szkoły jak i rodzice dzieci ze żłobka muszą mieć miejsce do zaparkowania. Radny poprosił, żeby zakaz parkowania który jest na drodze po lewej stronie, dotyczył tylko drogi, a nie pobocza. Wicestarosta Arkadiusz Poprawa przedstawił informacje na temat dróg powiatowych, a także poinformował o możliwości wybudowania drogi, przy współfinansowaniu z RPO, łączącej Oborniki Śl. z Wrocławiem. Wicestarosta prosił wszystkich, którzy mają taką możliwość o lobbowanie za nią. Mówił również o pomyśle stworzenia inkubatora przedsiębiorczości, dla młodych przedsiębiorców. Wojciech Osiński, sołtys Wielkiej Lipy zauważył, że stowarzyszenia pozyskują pieniądze zewnętrze, a nie mogą liczyć na wsparcie finansowe gminy. Podkreślił, że stowarzyszenia przychodzą z gotowymi projektami i dotacjami. Problem wywożenia nieczystości kolejowych w pobliże swojej działki zgłosił też mieszkaniec Wielkiej Lipy. Andrzej Małkiewicz podpierając się wynikami badań laboratoryjnych podał, że substancje, które wywozi kolej nie są niebezpieczne ani dla ludzi, ani dla środowiska.

Komentarz


Gdyby trafił się chętny i chciał odsłuchać ponad trzygodzinne nagranie z ostatniej sesji RM, to na pewno rzuciło by się temu śmiałkowi w uszy, że najczęściej używanym przez burmistrza słowem jest wyraz "niewątpliwie". Cóż, po tym co usłyszeliśmy, a właściwie czego nie usłyszeliśmy na ostatnim posiedzeniu Rady, możemy być pewni, że radni mają bardzo dużo wątpliwości, a burmistrz nie umie albo nie chce na nie odpowiedzieć. Cóż, trzeba przyznać, że sztukę mówienia bez przekazywania informacji burmistrz opanował do perfekcji.

Redakcja

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do