Jak podają strażacy, którzy wozem bojowym pojechali gasić płomienie, kierowca samochodu ciężarowego nie wiedział, od czego mógł się zapalić przewożony ładunek. - Kierujący przewoził na przyczepie łatwopalny ładunek - piankę tapicerską. Relacjonował nam, że w pewnym momencie podczas jazdy zauważył płomienie na przyczepie. Kiedy mężczyzna zorientował się co się dzieje, natychmiast zjechał na pobocze - mówi dyżurny operacyjny Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Trzebnicy. Na miejsce pożaru wezwano strażaków, którzy zabezpieczyli okolicę i przystąpili do gaszenia ognia. - Ponieważ pianka bardzo łatwo się pali, ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Właśnie dlatego, mimo natychmiastowej interwencji strażaków samochód spłonął praktycznie doszczętnie - dodał dyżurny.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie