Reklama

Powrót na stałe

01/04/2013 19:48
NOWa: - Czy możesz nam przybliżyć twoją historię gry w piłkę?

K.S.: - Od małego mam styczność z piłką. Zaczynałem grę w miejskich klubach. Najpierw dość długo w Parasolu Wrocław, potem przeszedłem "na wypożyczenie" do Polaru Wrocław, gdzie poznałem Piotrka Adamczyka; tam grałem pół roku. Następnie miałem szansę grać u boku trenera Irka Mamrota (w Wulkanie Wrocław), potem wyjechałem za granicę, gdzie także trochę grywałem. Po powrocie do kraju udało mi się zagrać w Zawiszy Bydgoszcz, tam posiedziałem dwa lata. Potem pograłem trochę w klubie w Kobierzycach, skąd trafiłem do Polonii, a potem przeszedłem do Głogowa. Następnie znowu trafiłem do Kobierzyc i teraz powrót do Polonii.

NOWa: - Kiedy otrzymałeś propozycję, by ponownie wstąpić do drużyny Polonii Trzebnica?

Krysztof Suchecki: - Taką propozycję otrzymałem w grudniu, zadzwonił do mnie kierownik drużyny, z prośbą bym pomógł zespołowi utrzymać się w III lidze.

NOWa: - Jak po latach przerwy przywitali ciebie zawodnicy? Jak zareagowali młodsi koledzy?

K.S. - Bardzo dobrze, młodsi, których nie znałem wcześniej i ci starsi, z którymi znałem się z wcześniejszego grania w zespole.

NOWa:  -Jak ocenisz zakończone sparingi i okres przygotowawczy przed kolejną rundą?

K.S.: - Sparingi były ciężkie i jak to z nimi bywa, jedno spotkanie jest słabsze, a inne rewelacyjne. Podczas spotkań kontrolnych graliśmy różnymi ustawieniami. Ja na lewej obronie i na prawej, a także na środku obrony. Trener chciał widzieć naszą postawę na boisku, by potem wybrać ostateczne ułożenie. Jesteśmy młodym zespołem i tych doświadczonych zawodników trzeba tak umiejscowić, by wszystko dobrze zagrało.

NOWa: - Czy sprowadzeni zawodnicy wspomogą grę Polonii?

K.S.: - Sam zespół prezentuje się bardzo dobrze, tylko trzeba im pomóc poprowadzić grę. W tym celu właśnie trener sprowadził doświadczonych piłkarzy. Chce, by "łapali" nowe doświadczenie od nas. Mam nadzieję, że tak spleciemy naszą grę z młodymi, że coś z tego wyjdzie.

NOWa; - Co zadecydowało o tym, że wróciłeś do Polonii?

K.S.: - Przede wszystkim mam blisko, a mam już swoje lata i nie chcę jeździć po Polsce i szukać zespołu.

NOWa: - Poprzednio w Polonii trenował ciebie Irek Mamrot, teraz Piotr Adamczyk. Jak oceniasz tych dwóch szkoleniowców?

K.S.: - Irek Mamrot jest bardzo dobrym trenerem, dysponuje świetnym zapleczem sportowym. Dużo się przy nim nauczyłem, zarówno grając rok w Polonii, a  potem w Chrobrym Głogów. Jeżeli chodzi o trenera Piotra Adamczyka, trudno mi powiedzieć coś o nim, ponieważ prywatnie jest moim kolegą, znamy się z gry w Polarze Wrocław. Na plus można zaznaczyć to, że się stara i jest ambitny.

NOWa: - Już w sobotę pierwszy ligowy mecz. Czy denerwuje się przed spotkaniem?

K.S.: - Nie, ale martwię się o chłopaków. Mam nadzieję, że "ogarniemy się" przed tym spotkaniem. Zostało trochę czasu i wiem, że damy z siebie wszystko na boisku.

    NOWa: - Czy zamierzasz zostać w Polonii na dłużej?

K.S.: - Mam nadzieję tutaj zakotwiczyć, jeżeli wszystko ułoży się jak trzeba i będą spełnione warunki uzgodnione z zarządem. Wierzę, że tak.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do