Jak dowiedzieliśmy się mecz w Lublińca był pokazem bezsiły naszej drużyny. Spytaliśmy prezesa Gaudii Andrzeja Borodycza o to, co dzieje się z drużyną. Otrzymaliśmy zwięzłą odpowiedź: - Nasza drużyna grała w szóstkę. Odeszły zawodniczki z podstawowego składu. Graliśmy siatkarkami, jakie jeszcze zostały w drużynie. Stąd wysoka przegrana do 14,10 i 13. Nas ciekawiło, co też się stało, ze drużyna znajduje się w "rozsypce". Odpowiedź jest następująca. Zawodniczki Gaudii są uczennicami i studentkami. Przyobiecano im stypendia... Sezon się kończy, a stypendiów nie ma. Dla nich parę groszy wsparcia finansowego to duże pieniądze.
Do tej informacji możemy dodać, że z usportowioną gminą, jaką widujemy na planszach, nie jest wcale tak sportowo.
Bardzo dobrze powiodło się naszym kadetkom. Grały w Górze, wygrywając 3 do 1. Jak informowała nas trener Joanna Pilip był to mecz dwu równorzędnych drużyn. Zadecydowały niuanse, czyli detali.. Powiedziała: - Nasza drużyna w tym meczu bardzo dobrze i skutecznie zagrywała. W tym elemencie gry pokazała klasę Kinga Dziubczyńska, choć i inne zawodniczki też nie były gorsze. Ostatecznie zagrywka zadecydowała o naszym zwycięstwie. Ale mecz i gra to nie tylko zagrywka. Całość składa się na mecz i zwycięstwo lub porażkę. Jak zawsze bardzo skuteczna w ataku była Ola Haracz. Przy właściwym nagraniu jej atak był nie do zatrzymania. W tym meczu mieliśmy kilka skutecznych bloków. W naszej drużynie ten element gry bardzo dobrze opanowała Hania Kuna. Mogę pochwalić za grę wszystkie zawodniczki. W tym meczu odbyła swój debiut jako rozgrywająca Kinga Sznajder. Jak wskazuje wynik meczu ten jej występ można uznać za całkiem udany.
W sobotę, 26 marca gramy w hali PZS nr1 o godz. 11 z drużyną z Kamiennej Góry - zapraszamy kibiców.
Zaniepokojeni sytuacją w Gaudii spytaliśmy innych działaczy sportowych o finanse w ich klubach. Są bardzo niespokojni. Nie wiedzą z czym rozpoczną sezon. Gmina rozpisując konkurs na wsparcie dla klubów sportowych nie podała kwot, na jakie liczyć. "Cisza przed ostatecznym terminem ogłoszenia wyników tego konkursu nas po prostu dobija" – powiedziano. Czekamy jednak na właściwą informację w sprawach finansowych..
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Czyżby to koniec żeńskiej siatkówki w Trzebnicy ??? Brak własnego - szerokiego zaplecza oraz szkolenia na większą skalę grup młodzieżowych już od kilku lat zapowiadał taką sytuację. Może trzeba było dojrzeć do faktu , że Trzebnicy nie stać na zespół I ligowy ale obserwując spotkania uważam , że w II lidze powinny sobie poradzić, gdyż wiele spotkań przegrały "frajersko"
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czyżby to koniec żeńskiej siatkówki w Trzebnicy ??? Brak własnego - szerokiego zaplecza oraz szkolenia na większą skalę grup młodzieżowych już od kilku lat zapowiadał taką sytuację. Może trzeba było dojrzeć do faktu , że Trzebnicy nie stać na zespół I ligowy ale obserwując spotkania uważam , że w II lidze powinny sobie poradzić, gdyż wiele spotkań przegrały "frajersko"