Reklama

Widowiskowy sparing Polonii

21/03/2013 09:15
To drugi sparingowy sukces polonistów. Dotychczas przegrywali wszystkie mecze kontrolne. Zapewne zwycięstwo poprawiło nastrój piłkarzy i zmotywowało ich przed zbliżającymi się rozgrywkami ligowymi.

Poloniści objęli prowadzenie już od początku spotkania. Byli zdecydowanie szybsi, bardziej dynamiczni i dokładni podczas podawania piłek. Już schodząc na przerwę ustanowili wynik na 5:1. Najwięcej bramek, bo aż 4 dla swojej drużyny, zdobył Bartosz Mazur, po jednej Jakub Psiurka, Adrian Bergier, Marcin Waliszczak, a dwie Marcin Synowiec. - W trakcie tego sparingu otrzymaliśmy wyraźne polecenie od trenera, żeby wygrać. Kiedy graliśmy poprzednie mecze tego polecenie nie było. Ponieważ jesteśmy prawie nowym zespołem, musieliśmy nauczyć się grać ze sobą. Trener od początku prowadził nas przez poszczególne etapy: najpierw utrzymywanie się przy piłce, potem gra większym pressingiem, potem atak i odbieranie przeciwnikowi piłki. Kiedy opanowaliśmy te poszczególne etapy, otrzymaliśmy jasny cel, by podczas spotkania strzelić dużo bramek. Nasz przeciwnik jest zespołem grającym o klasę niżej, udało nam się ich zdominować, być zdecydowanie lepszą drużyną - podsumował Bartosz Mazur, zdobywca 4 bramek w sobotnim sparingu.

Zespół Sparty zdobył dwie bramki: pierwsza padła w pierwszych 45 minutach, po strzele z rzutu karnego, druga, w kolejnej odsłonie meczu - obrońca z Trzebnicy w sytuacji sam na sam nie odebrał przeciwnikowi piłki, a ten zamienił ją na bramkę.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Maniek - niezalogowany 2013-03-21 16:52:39

    Az szkoda bylo patrzecjak 3 liga gra z b klasa. Le parcie na wygrana jest:) 5 zawodnikow z 3 ligi i pierwszh sparing wygrany

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do