Reklama

Być szczęśliwym na miarę swoich możliwości

14/03/2013 10:00

Grunt to integracja


Inicjatorem wydarzenia jest dyrektorka Zespołu Szkół Specjalnych  Magdalena Brodala. Program integracyjny został podzielony na cztery dni. Pierwszy dzień służył wprowadzeniu oraz przywitaniu wszystkich gości. Na sali w ŻOK-u zebrały się nie tylko dzieci z naszej gminy, ale także z Oławy oraz Prusic. W inauguracji projektu wzięli udział: Robert Adach - starosta Powiatu Trzebnickiego, Zdzisław Średniawski - wiceburmistrz Gminy Żmigród, Marek Koliński - przewodniczący Rady Powiatu, Wojciech Wróbel  - naczelnik wydziału oświaty, kultury i sportu starostwa, Janina Pastwik -  kierownik referatu oświaty Urzędu Miejskiego w Żmigrodzie oraz Zofia Kaczmarek - dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Dyrektorka żmigrodzkiej Szkoły Specjalnej przywitała wszystkich gości i przedstawiła program oraz założenia projektu: - Każdy z nas rodzi się po to, aby być szczęśliwym i rozwijać się na miarę swoich możliwości, i taka jest myśl przewodnia tego programu - mówiła organizatorka.

Po powitalnych  przemowach dyrektorki oraz zaproszonych gości, uczestnicy rozpoczęli zajęcia z malowania na szkle. Dorośli przeszli natomiast do sali, gdzie odbył się wykład na temat wad wymowy u dzieci, który przeprowadziła Joanna Kuriata, logopeda ze żmigrodzkiego Zespołu Szkół Specjalnych. I tak w sposób analogiczny odbyły się następne dni programu. Dzieci spędzały czas na sali widowiskowej, pracując nad swoimi zadaniami, a nauczyciele spotykali się w kawiarni na wykładach, korzystając z okazji do czerpania doświadczenia nauczycieli innych szkół i uczestnicząc w przygotowanych na tę okazję prezentacjach. Opiekunem pierwszego dnia były nauczycielki Zespołu Szkół Specjalnych:  Irena Dąbek, Sylwia Wiktorowicz i Anna Mazurek. Panie pomagały dzieciom w zajęciach z malowania na szkle.

Drugiego dnia uczniowie brali udział w zajęciach z "ciastkomanii", czyli piekli bułeczki i rogaliki. Jak wiadomo, dla zdrowego człowieka jedzenie kojarzy się z samymi przyjemnymi rzeczami, był to więc jeden z najbardziej wyczekiwanych dni programu. Mentorem w tym dniu był Sławomir Staniszewski, szef kuchni. W tym czasie opiekunowie mogli skorzystać z wykładu o tym, jak pomóc dziecku radzić sobie z trudnymi emocjami. Wykład prowadziła pedagog Alicja Osio.

Trzeci dzień upłynął na zajęciach plastyczno – technicznych o tematyce "wiosna w sztuce". Zajęcia zostały poprowadzone pod przewodnictwem Elżbiety Kawskiej oraz Agnieszki Witkowskiej. A opiekunowie korzystali z wykładu poświęconego konsekwencjom wagarowania, przemocy i innych niepożądanych zachowań u dzieci. Za przygotowanie zagadnienia odpowiedzialny był aspirant Jan Owczarek. W projekt aktywnie zaangażowało się Gimnazjum im. Macieja Rataja w Żmigrodzie. Wolontariusze z tej szkoły pod opieką nauczycieli byli obecni każdego dnia projektu.

- Wolontariusze sami się zgłaszali, młodzież jest chętna brać udział w takich inicjatywach. Codziennie będą inne osoby – powiedziała nam Kamila Cabanek, nauczycielka plastyki z gimnazjum im. Rataja.

- Naszym zadaniem było pomagać uczestnikom programu w wykonywaniu różnych zadań. Każdego dnia przychodziła inna grupa wolontariuszy. My akurat przyszliśmy w dzień zakończenia projektu, gdzie już jest samo podsumowanie, ale i tak nam się podoba – powiedziała nam jedna z wolontariuszek z gimnazjum.

Wiara we własne możliwości


W piątek przyszedł czas na podsumowanie projektu. Na ten dzień została przygotowana wystawa wykonanych prac, a goście mogli obejrzeć program artystyczny przygotowany przez uczestników projektu. Moderatorem spotkania była Lidia Andrzejak, nauczycielka Zespołu Szkół Specjalnych. Dzień ten stał się także okazją do refleksji i rozmów o wychowankach szkół masowych oraz specjalnych. W części oficjalnej dyrektorka szkoły podziękowała wszystkim opiekunom i nauczycielom za opiekę i zaangażowanie.

Jednym z celów, który przyświecał projektowi była integracja środowiska powiatowego, ale w zajęciach wzięli udział  także zaproszeni goście spoza granic powiatu. Jak zauważyła dyrektorka szkoły, nie ważne było, kto z kim siedział lub z kim pracował. Według organizatorów efekt końcowy widoczny w pracach pokazał, że założenia projektu zostały osiągnięte. Każdy z mentorów warsztatowych mógł skomentować dzień, w którym pracował z dziećmi oraz podzielić się swoimi refleksami na ten temat. Jedną z bardziej wzruszających wypowiedzi były słowa szefa kuchni Sławomira Staszewskiego: - Zaczepił mnie jeden z uczniów i powiedział, że bardzo się cieszy, że jestem, bo jest bardzo głodny. Dzięki takim spotkaniom wiem, że moja praca ma sens. Warto coś robić dla takich dzieci i dla takich chwil.

Głos także zabrał obecny na podsumowaniu burmistrz Żmigrodu Robert Lewandowski; - Najważniejsze w integracji jest to, że poprzez praktykę wydobywają się największe uzdolnienia, które każdy z nas posiada. Ujęło mnie to, co powiedział pan Sławek. Cieszę się, że swoją postawą możecie państwo ukierunkować młodzież na dobre tory.  Przez resztę czasu podsumowania uczestnicy oraz goście mogli obserwować przygotowane w sposób integracyjny przez dzieci i młodzież występy artystyczne.

- Spotkania integracyjne miały na celu zintegrować dzieci, młodzież sprawną i "sprawną inaczej" - powiedziała nam już po zakończeniu projektu Magdalena Brodala. - Społeczeństwo nie do końca respektuje i akceptuje w środowisku osoby niepełnosprawne. Widząc brak zrozumienia, tolerancji wobec osób mających trudności w pokonywaniu pewnych barier, założyliśmy w programie "Razem przez życie i sztukę" integrację środowisk szkolnych, uwrażliwiając dzieci i młodzież na potrzeby innych, wzajemną pomoc i wsparcie. Dlatego nasze przedsięwzięcia motywują, wręcz zobowiązują do organizowania tego typu spotkań. Prawdziwa integracja istnieje wtedy, gdy jest wspólne działanie, bezpośrednie obcowanie z niepełnosprawnością i pełne rozumienie specyficznych potrzeb rozwojowych, edukacyjnych i społecznych.

Dyrektorka tłumaczy także, że takie programy mają duże znaczenie terapeutyczne dla wychowanków placówki: - Niepełnosprawności nie trzeba się bać, wystarczy mieć odwagę ją poznać i zaakceptować. Organizowanie wszelkich imprez o charakterze integracyjnym ma terapeutyczne znaczenie dla naszych uczniów. Wpływają one na podniesienie samooceny i wiary we własne możliwości, motywują do pracy, sprawiają bardzo wiele radości z własnego sprawstwa, umożliwiają rozwijanie zainteresowań i talentów. Jednocześnie uczą młode pokolenie szacunku, szeroko pojętej tolerancji, empatii.

Magdalena Brodala podkreśla, że cykl tych spotkań jest dowodem na to, że inicjatywy, które podejmuje szkoła są skutecznym narzędziem budowania silnych więzi społecznych osób pełnosprawnych z osobami niepełnosprawnymi w środowisku lokalnym: - W związku z tym, że nasze przedsięwzięcia przynoszą pozytywne efekty, będziemy kontynuować działania, poszerzając jednocześnie ich zakres - dodaje.

Nam najbardziej zapadły w pamięć słowa dyrektorki z jednego z wystąpień, które wygłosiła podczas podsumowania projektu. Był to przytoczony fragment rozmowy z jednym z uczestników programu, który przyjechał ze swoją szkołą gościnnie.

- Zapytałam tego chłopca o to, jakie ma wrażenia z warsztatów. Odpowiedział, że bardzo mu się tu podoba, bo tutaj nikt się ze niego nie śmieje.

Niech te słowa będą puentą oraz stanowią przedmiot do refleksji nad sobą oraz nad tym, jak traktujemy osoby mniej sprawne od nas. Wbrew obiegowej opinii, wszyscy jesteśmy równi sobie.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do