Jak już pisaliśmy, jutro radni powiatowi będą procedowali nad utworzeniem tego gimnazjum. Z tego powodu wczoraj w starostwie odbyło się wspólne posiedzenie komisji oświaty i promocji, na które zostali zaproszeni przedstawiciele samorządu obornickiego z burmistrzem Sławomirem Błażewskim.
Burmistrz Obornik Śląskich stwierdził, że tworzenie gimnazjum jest dowodem na to, że samorządy z sobą nie współpracują, do czego zostały powołane, a konkurują zwłaszcza o subwencję oświatową, ale jednocześnie stwierdził: – Dlaczego nie poszerzyć istniejącego tu (w Trzebnicy - przyp. A.B.) gimnazjum o klasę dwujęzykową, z której korzystałaby młodzież całego powiatu, a nie tylko gminy Oborniki Śląskie, gdzie młodzież z miejscowości powiatu ma utrudniony dojazd, a z Trzebnicą komunikacja jest dużo lepsza - zgadzając się, że także kolejni oborniczanie mogliby, zamiast chodzić do szkoły w swoim mieście, jeździć do Trzebnicy. Jednak S. Błażewski najwięcej uwag miał do procedury tworzenia nowej placówki. – Myślę, że została tu odwrócona kolejność. Według mnie, pierwszy stanowisko powinien zająć zarząd powiatu, później rada powinna podjąć uchwałę, a na końcu powinna rozpocząć się procedura informująca społeczeństwo, że jest tworzone nowe gimnazjum - stwierdził burmistrz Obornik Śl., zarzucając, że procedura została odwrócona.
Starosta Robert Adach wyjaśnił, że pierwsze konsultacje na temat koncepcji nowego gimnazjum odbyły się już w 2011 roku i chociaż wtedy poniosła fiasko, starostwo z niej nie zrezygnowało i przygotowania trwały: – To jest inicjatywa oddolna. Tak naprawdę pomysłodawcami są rodzice, którzy zażądali od zarządu powiatu, żeby takie gimnazjum w Obornikach Śl. powstało - stwierdził.
[tresc_platna zacheta="Co o utworzeniu gimnazjum sądzą radni a przede wszystkim rodzice uczniów..."]
Podobne stanowisko jak przed dwoma laty miała natomiast przewodnicząca kolegium dyrektorów szkół Barbara Syrico: – Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że utworzenie klas gimnazjalnych ograniczy na naszym terenie ofertę kształcenia ponadgimnazjalnego, w tym zasadniczego kształcenia zawodowego. Spowoduje to wypadnięcie młodzieży ze ścieżki edukacyjnej i uniemożliwi wielu uczniom kontynuowanie nauki - stwierdziła w imieniu całego kolegium. – Sieć szkół w gminie Oborniki Śl. oraz koncepcje funkcjonowania poszczególnych szkół gimnazjalnych zapewniają realizację podstawy programowej i posiadają szeroką ofertę edukacyjną i możliwość nauki dowolnego języka - dodała, wyliczając, że w gimnazjach gminnych można się uczyć języków: angielskiego, włoskiego, niemieckiego, a niedługo także hiszpańskiego i francuskiego.
Sławomir Szypulski, dyrektor Powiatowego Zespołu Szkół w Obornikach Śl., w którym ma działać gimnazjum wyjaśnił, na czym polega niezwykłość tej placówki: - Zwiększenie do sześciu godzin tygodniowo nauki j. angielskiego, ale przede wszystkim nauka dwóch przedmiotów - geografii i wos - po polsku i po angielsku. Poza tym drugim językiem do wyboru będzie niemiecki lub hiszpański. Ma zostać utworzona jedna klasa licząca 26-30 osób, czyli tyle ile obecnie emigruje do Trzebnicy. Pragniemy wychować sobie narybek, który później będzie kontynuował naukę w naszym liceum - powiedział S. Szypulski.
Natomiast Jadwiga Grekulińska, dyrektor gimnazjum w Obornikach Śląskich broniła swojej szkoły, zapewniając, że od dwóch lat szkoła poszerza ofertę edukacyjną. Jednocześnie stwierdziła, że nowe gimnazjum spowoduje pogorszenie statystyk jej placówki, która jako rejonowa musi przyjmować wszystkich uczniów; gdy najlepsi odejdą do nowej szkoły, pozostaną uczniowie wymagający znacznie więcej uwagi i osiągający wolniej postępy.
Henryk Cymerman, wiceprzewodniczący RM Obornik Śl. stwierdził, że prawie wszyscy radni poparli ideę utworzenia nowego gimnazjum (wstrzymała się jedynie Bożena Magnowska, która jest jednocześnie nauczycielką w gimnazjum i prezesem miejscowego koła ZNP).
Jednak najważniejszy był głos rodziców: - Od ponad roku staramy się, by to gimnazjum powstało i jest to droga przez mękę - powiedział Robert Kwietniewski. - Robiliśmy to, bo zależało nam na tym, aby nasze dzieci miały alternatywę. Jedno gimnazjum w Obornikach, to jest tak jak jeden sklep na wsi. Jest monopol, nie ma konkurencji, więc właściciel robi co chce. Ważniejszą przyczyną jest to, co się dzieje w całym kraju, czyli odchodzenie od takich wielkich gimnazjów i otwieranie małych. Ktoś zrobił dzieciom krzywdę, robiąc gimnazja w tak wielkim formacie.
– To, co tu zostało powiedziane, zwłaszcza przez starostę, przez Ryszarda (Cymermana - przyp. A.B.), a także przez wydział oświaty przekonało mnie, że to na pewno nie jest konkurencja dla naszej szkoły. Zdecydowana większość dzieci, która pójdzie do powiatowego nie przyszłaby do naszej szkoły - powiedział wicestarosta Arkadiusz Poprawa, zwracając się do dyr. Grekulińskiej. – Będą się do niego wybierali także uczniowie, o których jeszcze tu nie było mowy: z Wrocławia i Brzegu Dolnego, także dzieci tych, którzy się u nas w Obornikach Śl. osiedlili, a jeszcze nie mieszkają. Pieniądze z subwencji pozostaną w powiecie i będą one większe niż obecnie - podsumował. Odpowiadając, dlaczego radni dowiedzieli się o tym z gazety, a nie ze starostwa, odpowiedział: – Bo gazeta napisała wcześniej.
Wydaje się, że na koniec także burmistrz Błażewski dał się przekonać do nowego gimnazjum, bo,podkreślił, że nie ma obiekcji co do konkurencyjnego gimnazjum, ale ponowił swoje zastrzeżenia, co do procedury.
Żaden z radnych opiniujących projekt uchwały o utworzeniu gimnazjum nie był przeciw. Głosowanie całej rady powiatu już w środę.
[/tresc_platna]
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Do kogo te pretensje. Najpierw wybuduje się taki moloch, a później narzekania, że nauczyciele nie panują nad uczniami. To zmówić się i założyć gimnazjum kameralne ale za swioje pieniądze. Motłoch zamknąć w gettach.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Kasia - niezalogowany
2013-02-13 10:45:24
Mówcie co chcecie ale to nasze obecne Gimnazjum MOLOCH obornicki to nieporozumienie totalne. Chcemy Szkół kameralnych przyjaznych dla każdego. Nauczyciele nie panują nad uczniami lub ew. dyscyplinują zastraszaniem. Niszczą tych uległych i słabych, mądrych i pyskujących nawet nie zaczepiają. To drażni słabiaków. Nowe Gimnazjum dla uzdolnionych? Dzieci Przyjaciół?
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Do kogo te pretensje. Najpierw wybuduje się taki moloch, a później narzekania, że nauczyciele nie panują nad uczniami. To zmówić się i założyć gimnazjum kameralne ale za swioje pieniądze. Motłoch zamknąć w gettach.
Mówcie co chcecie ale to nasze obecne Gimnazjum MOLOCH obornicki to nieporozumienie totalne. Chcemy Szkół kameralnych przyjaznych dla każdego. Nauczyciele nie panują nad uczniami lub ew. dyscyplinują zastraszaniem. Niszczą tych uległych i słabych, mądrych i pyskujących nawet nie zaczepiają. To drażni słabiaków. Nowe Gimnazjum dla uzdolnionych? Dzieci Przyjaciół?