Reklama

Magia czasu a powołanie

25/02/2013 15:13
Prawda o sobie

Wspaniałe treści niosła ze sobą Liturgia Słowa ostatniej niedzieli. Przedstawione zostały przykłady powołania proroka Izajasza, św. Piotra i św. Pawła. Różny czas i różni ludzie, a wszystko łączy – PRAWDA O SOBIE. Każdy z nich jest świadomy swojej małości, przeciętności czy nawet grzechu. A jednak właśnie przed nimi staje Bóg i wybiera ich do niezwykłych zadań. Dlaczego oni? Bo potrafili właściwie ocenić swoją sytuację i swoje wartości. W życiu jednak nie wszystko zależy tylko od warunków naturalnych. Liczy się jeszcze współpraca z Bogiem. Po tylu wiekach od tamtych wydarzeń potrafimy chyba właściwie ocenić wykonane przez powołanych zadania. Izajasz (człowiek o nieczystych wargach – Iz 6,5) zapowiedział i przygotował na przyjście Mesjasza. Rybak Szymon (człowiek grzeszny – Łk 5,8) został wybrany na podwaliny Kościoła i otrzymał imię Piotr – Skała. W końcu Szaweł (prześladowca Kościoła, "płód poroniony" – 1 Kor 15,8) staje się apostołem narodów, przemierza całe Cesarstwo Rzymskie aby głosić Jezusa Chrystusa – Syna Bożego.

 

"Wypłyń na głębię" (Łk  5,4)

Wezwanie Jezusa skierowane do Szymona Piotra aktualne jest również w dzisiejszych czasach. Po pierwsze: na ile współczesny chrześcijanin jest świadomy swojego powołania do głoszenia Ewangelii? Przecież do tego jesteśmy wszyscy wybrani i powołani. Każdy na inny sposób, w innych warunkach, w różnych miejscach, ale zawsze zaproszeni do dawania świadectwa swojej wiary. Dzisiaj jeszcze bardziej potrzebni jesteśmy w świecie, w którym pomieszane zostały wszelkie wartości i zasady (gdzie miesza się świętość z grzechem, bohaterstwo z bezczelnością, rodzicielstwo z rozpustą!). Po drugie: sami "wybrani i powołani" nie zawsze potrafią w prawdzie spojrzeć na swoją misję i posłannictwo wobec świata. Tak w życiu społecznym, politycznym czy religijnym. Słusznie powinno się oczekiwać (i wymagać) więcej od tych, którym więcej powierzono odpowiedzialności za społeczeństwo (Państwo i Kościół). Szymon wypłynął na głębię, zarzucił sieć w jezioro i ... zagarnął tak wielkie mnóstwo ryb, że nie potrafił wyciągnąć ich na brzeg. Dzisiaj także potrzeba takiego zaufania Jezusowi, aby razem z Nim wyruszyć na nowy połów.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do