Reklama

Rap Biba - młodzi wzięli sprawy w swoje ręce

20/02/2013 12:20
Młodzież od dłuższego czasu narzeka na brak imprez na miarę ich potrzeb i trafiających w ich zainteresowania. Kogo nie zapytać, większość twierdzi, że mile widziane byłyby imprezy cykliczne. Młodzież miałaby na co czekać. Do tej pory jedynym wyjściem były wspólne, grupowe wyjazdy do Wrocławia, jednak jak wiadomo, sama podróż pochłania drobne oraz sporo czasu, który można by było spożytkować inaczej. Na szczęście, problem ten niejako zaczyna się rozwiązywać, a przynajmniej tak się na razie zapowiada. Młodzi wzięli sprawy w swoje ręce i dogadując się z szefostwem trzebnickiego klubu El Rio Tinto zorganizowali imprezę  "Rap Biba" z sugestywnym dodatkiem: "vol 1". Oznaczało to, że jeśli impreza się uda, w planach będzie jej kontynuacja. Rozpatrywanie dlaczego akurat Rap był tematyką wieczoru jest zupełnie niepotrzebne, gdyż powszechnie wiadomo, że spora część trzebnickiej i powiatowej młodzieży, koncentruje swoje zainteresowania wokół kultury hip-hopu. Za organizację imprezy odpowiedzialni byli głównie: Grzegorz Gruszecki, Grzesiek Kozal, Bartek Chrząszcz, Kuba Krawiec oraz Wojciech Łamasz. Patronat zaś objęła wytwórnia RW-Records.

Rap Bibę zaplanowano na 8 lutego w godzinach wieczornych. Wstęp był niedrogi, bo w cenie 8 zł, dodatkowo zapewniono, że kobiety bawią się gratis. Przygotowano plan imprezy, jednak wydarzenie rozpoczęło się z półgodzinnym opóźnieniem. Nie przeszkodziło to młodzieży w świetnej zabawie już od pierwszych minut Rap Biby. W oczekiwaniu na przybycie gości z Łodzi (Kręcioł&DJ Jotka) publikę rozkręcali trzebniccy raperzy ALG&Cornolio, we współpracy z obornickim breakdance-owcem Gigi, ze stowarzyszenia Ekspresja. Kiedy przybyli artyści z Łodzi, klub był już rozgrzany "do czerwoności" i przygotowany na mocną dawkę dobrego rapu w wykonaniu gości. Lokal był wypełniony po brzegi. Sprzedano około 160 biletów. Pojawili się ludzie z Trzebnicy, Obornik Śląskich, okolicznych miejscowości, a także z Wołowa. Zebrani bawili się świetnie i licznie, także pod samą sceną. Po godzinie zero, przyszedł czas na tak zwany "wolny mikrofon" i każdy mógł spróbować swoich sił we freestyle`u.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    elo man - niezalogowany 2013-02-21 07:59:45

    elo czekam na vol 2!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do