Reklama

Jakuszyce za rogiem

07/02/2013 12:17
Białe szaleństwo ogarnia wszystkich, a zapewne teraz, korzystając z rozpoczętych ferii, narciarze czy snowboardziści szykują się na wyjazd w góry i sprawdzają prognozy pogody na najbliższe dni. Spokojnie - nie ma przecież powodów do obaw, a warunki są niemal idealne. W sklepach istny szał na sprzęt sportowy: "zjazd cenowy" na kurtki, buty, narty, gogle czy kominiarki. Znak, że sezon w pełni.

Ostatnimi czasy coraz popularniejszym typem sportu, który uprawia się w mroźne i zimowe dni, staje się bieganie na nartach. Być może za sprawą naszej olimpijki Justyny Kowalczyk? Dodatkową zachętą może być potężny baner, który od kilku dni stoi na ul. Daszyńskiego, reklamujący akcję Gazety Wrocławskiej - "Polska biega - na biegówkach".

Na terenie naszego powiatu czynna jest jedna, profesjonalnie utrzymywana trasa, przeznaczona dla biegaczy-narciarzy. A oprócz niej mamy ciekawe i nieznane trasy, po których od wielu lat spaceruje  grupka pasjonatów tego sportu. Czy jest ktoś chętny, żeby je wypróbować, póki warunki sprzyjają?

Trasa pod Wrocławiem


Na polu golfowym Toya Golf, mieszczącym się w Krzyżanowicach, od kilku lat przygotowana jest trasa dla narciarzy: - Ma długość 5 km, czynna jest codziennie między godziną 8 a 16. Wejście kosztuje 10 zł (płatne w recepcji), natomiast w cenie są także napoje: kawa, herbata i soki. Trasa ma ciekawe położenie, ponieważ wyznaczona na polu golfowym, po byłym poligonie jest ciekawie urozmaicona i lekko pagórkowata. W tym sezonie mieliśmy już pierwszych zainteresowanych, którzy jeździli na nartach, w ubiegły weekend odwiedziło nas 60 osób. Każdego dnia, po zamknięciu, trasa jest odśnieżana i przygotowywana za pomocą profesjonalnego sprzętu - informuje nas Kamila Nowakowska z formy Toya Golf. Zainteresowani, którzy chcą skorzystać z przygotowanej oferty i przebiec kilkukilometrową pętlę, muszą zabrać swój sprzęt narciarski, bowiem nie ma wypożyczalni.

A także po okolicznych pagórkach


Aktywni sportowcy, którym nie przeszkadzają minusowe temperatury, mogą także pojeździć na biegówkach po okolicznych terenach. Na szczęście takich w powiecie nie brakuje. Nikt ich nie odśnieża, zatem należy być przygotowanym na każdą ewentualność - nawet i na taką, że droga będzie w pewnym momencie rozjeżdżona, przez co nieprzejezdna. Zapewne ekscytujące jest odkrywanie nowych tras, zwłaszcza zimą, gdy dojazd do niektórych pewnie jest utrudniony.

Jedną z dostępnych są ścieżki wokół Lasu Bukowego, które w ciepłe i słoneczne dni służą spacerowiczom, a także i biegaczom. Jednak jeżdżąc po lesie na nartach, pewnym dyskomfortem są wystające gałęzie czy kamienie: - Po wyjeżdżonych przez nas ścieżkach  jeżdżą niestety pojazdy (prawdopodobnie quady), zostawiając koleiny - niedawno  taki przypadek mieliśmy po drugiej  stronie Lasu Bukowego. Gdyby ktoś wytyczył i przygotował parę tras przy pomocy odpowiedniego sprzętu i utrzymywał je w należytym stanie, wtedy gdy są warunki śniegowe, byłaby to dobra promocja naszych pagórkowatych terenów. Na ubiegłorocznym spotkaniu z burmistrzem padł nawet taki wniosek ze strony mieszkańców - mówi gazecie Wojtek Kowalski, który od kilku lat z grupą przyjaciół jeździ na nartach po malowniczych pagórkach wokół Trzebnicy. Stale odkrywają nieznane ścieżki biegnące przez Las Bukowy, chociaż ze względu na wiele zjazdów i ostrych zakrętów, nie jest to trasa łatwa do pokonania, szczególnie dla początkujących  narciarzy. Inna ciekawa i malownicza droga wiedzie w stronę Raszowa, potem przez pola do wiaduktu  nad torami kolejowymi. Stąd, jeśli są odpowiednie warunki śniegowe można wędrować do Będkowa (wprost, albo nieco okrężną drogą w kierunku Machnic). Z Będkowa (w prawo) narciarski nieprzetarty szlak poprowadzi nas do Kaplicznego Wzgórza. Koło kapliczki św. Jadwigi trzeba skręcić w prawo i ładną trasą, najpierw wierzchołkami pagórków, a potem w dół do wąwozu, który wiedzie do ul. gen. Okulickiego  i Armii Krajowej.

Kocie Góry nie należą niestety do terenów o dużym naśnieżeniu - gdzie nam do Jakuszyc. Ale gdy jest taka zima jak w ostatnich dniach, szkoda że nie ma przygotowanych tras (wokół stawów,  orlika, albo w Lesie Bukowym), by zaproponować mieszkańcom Trzebnicy, a być może gościom z zewnątrz, ciekawą formę rekreacji, jaką jest bieganie na nartach.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do