Reklama

Budżet przyklepany na zapleczu

04/01/2013 10:40
Podczas przedświątecznego spotkania radni poprosili burmistrza o rozpatrzenie możliwości  nieprzedstawiania pod głosowanie budżetu na rok 2013 na ostatniej sesji minionego roku i przełożenie dyskusji nad nim na pierwsze tygodnie nowego. Związane to było z zaawansowaniem prac nad uchwałami dostosowującymi prawo miejscowe do nowej ustawy o gospodarce odpadami.

Wszystko się jednak zmieniło dzień przed piątkową sesją. Radni nie tylko zapoznali się z budżetem, ale zaproponowali poważne poprawki, zmieniające priorytety inwestycyjne gminy. Większości tych poprawek nie zaakceptował burmistrz, choć w radzie nie ma popierającego go klubu i  w głosowaniu jego sugestie by przepadły.

Zamiast dyskusji nad  propozycjami zmian w budżecie i ewentualnego głosowania, prowadząca obrady wiceprzewodnicząca rady Agnieszka Zakęś zarządziła dwudziestominutową przerwę, podczas której do małej salki ośrodka kultury zaprosiła na tajną naradę burmistrza, pracowników urzędu zajmujących się opracowywaniem budżetu, radnych z komisji budżetowej, przewodniczących innych komisji oraz radnych, którzy mają na to ochotę. Było to oczywiście złamanie ustawy o samorządzie gminnym, która daje prawo wstępu mieszkańcom nie tylko na sesje, ale także na posiedzenia komisji i to w każdym składzie.

"Dwudziestominutowa przerwa" zakończyła się po blisko dwóch godzinach, po których burmistrz zmienił zdanie do tego stopnia, że nie tylko przyjął wszystkie poprawki radnych, ale uznał je jako własne i... zgłosił jako autopoprawki, zwalniając przez to radnych od głosowania każdej z nich po kolei.

Autopoprawki polegały na:

-zdjęciu 350 tys. zł przeznaczanych pierwotnie na budowę nowych świetlic wiejskich oraz 750 tys. zł na budowę nawierzchni ulicy Kasztanowej  w Obornikach Śl., a przeznaczeniu tych pieniędzy na remont sali widowiskowej w budynku Obornickiego Ośrodka Kultury;

-zdjęciu środków z  zadania pn. rewitalizacja parku miejskiego w Obornikach Śląskich i przeznaczeniu ich na sfinansowanie projektów modernizacji niedawno przejętego od urzędu marszałkowskiego parku posanatoryjnego przy ul. Fredry - 30 tys. budowa zakątka aktywnego wypoczynku - siłowni na wolnym powietrzu;  - 40 tys. zł na wykonanie oświetlenia ulic Kossaka i Staszica w Obornikach Śl. oraz ul. Kolejowej w Osoli - 160 tys. zł. Na rewitalizację parku na rok 2013 zostawiono 520 tys. zł;

- zdjęciu 100 tys. zł z zadania pn. budowa ciągu pieszo-jezdnego w Wilczynie (wartości 750 tys. zł) i przeznaczeniu ich na dokumentację projektową chodników przy drogach wojewódzkich w Golędzinowie, Pęgowie, Zajączkowie, Rościsławicach i Urazie.

Dodajmy, że dwie godziny wcześniej burmistrz np.nie zgadał się na zdjęcie z budżetu budowy ulicy Kasztanowej w Obornikach Śl., motywując, że ta inwestycja ma szansę na otrzymanie dofinansowania z narodowego programu przebudowy dróg lokalnych, ale po przerwie zdanie zmienił.

Zrezygnowano także z budowy nowych świetlic wiejskich w gminie. Burmistrz dał przekonać się radnym, aby w pierwszej kolejności koncentrować się na remontach dotychczasowych. Dlatego też w latach 2013-14 zostaną wyremontowane świetlice w Bagnie i Zajączkowie, pod warunkiem że dostaną unijne dofinansowanie. Natomiast szansy na wybudowanie własnej świetlicy nie mają  mieszkańcy Morzęcina Małego, którzy od lat się o nią starają i na ten cel odkładają wszystkie środki z funduszu sołeckiego. - Na tej wsi nie ma dróg nie ma szans na chodniki, nie ma nic - powiedział załamany sołtys miejscowości Mirosław Sopinka.

Nierealnym nazwali ten budżet radni Przemysław Kruszyński i Łukasz Budas. Ten pierwszy stwierdził, że ilość pieniędzy przeznaczanych na miasto jest ośmiokrotnie większa  iż na wieś;  zaproponował, by z tegorocznego budżetu wycofać: budowę ul. Kasztanowej, budowę targowiska w Obornikach Śl., rewitalizację parku miejskiego oraz budowę wszystkich świetlic, a zaoszczędzone w ten sposób środki przeznaczyć na redukcję długu gminy. - Nie rozumiem wydatków na siłownię w Obornikach Śl. i ograniczanie bezpieczeństwa mieszkańców wsi - stwierdził radny Kruszyński, a  Budas dodał: - To jest tylko papierek i przerzucanie liczb z jednego słupka na drugi. Ten budżet jest nie do zrealizowania.

Budżet przyjęto stosunkiem głosu 13 - za, 2- przeciw.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Jamroz - niezalogowany 2013-01-08 18:29:50

    I miał racje radny K. i Ł, że byli przeciw. Ten budżet jest nierealny do realizacji. Trzeba było widzieć minę burbur po powrocie z posiedzenia na zapleczu. Jak zbity pies! W końcu Radni go zmusili do ustępstw.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do